Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak ptaki lotne i wieczne
zostawić ślad w bezkresie
słonecznych dziupli, samotne
pióro uronić, niech poniesie

którędy wolę przeznaczenia
zapisał w księgach przed wiekami
skrzydlaty trzepot rozprzestrzenia
zmysły łagodnie, ich strofami

głaszcząc, w niebieskie śle wejrzenie
gdy w pocałunkach nie upadnie
z obłoków brzmi anielskie pienie
to ptak w swym locie przystał, skradnie

nadzieję w oczarowań moce
oddając zaraz przyzwoleniu
snom wszystkie nieprzespane noce,
niech dnieją nam, we współpragnieniu

bliskości wzajem odkrywanej.

Opublikowano

Piękny wiersz - pisany chyba w oczekiwaniu ... Wiosny?

Wiosny, która przyniesie - "oczarowań moce" , a co za tym idzie - "nieprzespane noce".
I żaden kogiel-mogiel, tylko kwintesencja liryki - na Plus!

Jeszcze trochę, Kingo - a sam będę wypatrywał nadejście Rózanopalcej Pani.

A dawno mi się to nie zdarzyło :)

Dziękuje za inspirację - M.

Opublikowano

Dziękuję. Cieszy mnie, że wiersz się spodobał :-)

Tak.. trochę tęsknię do nocy bezsennych, a jednak - jakby wyśnionych... do czaru odkrywania w ciszy piękna i błogości.. której to, jedynie, szepty się powierza.. drugiemu :)
Cóż... może wiosna coś zmieni... i u mnie zazieleni ;)

A co do Różanopalcej... wypatruj, wypatruj, bo to pewnie najpiękniejsza z Dam, skoro w dłoniach woń purpury zamyka!

Jeśli zainspirowałam rzeczywiście - to dla mnie największe wyróżnienie!


Refleksyjnie tym razem, gdy wieczór w pełni...
:-)

Opublikowano

Agnieszko: za piękne słowa - pięknie chcę podziękować :-)


w miłości siła,
niech więc przed nami
wiosenka miła
tańczy kolorami

tęczy - wszystkimi,
i rozchmurzy mroki,
by szczęśliwymi
żyć i pierwsze kroki

ku Największej - stawiać.



Miło mi, że zajrzałaś :-) Dziękuję za czytanie!

Pozdrawiam :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Koncert skrzypcowy Roberta Schumanna w tle słychać. Odkryty Josepha Joachima, w D' Aranyi przechowywany, światu nieznany Sonata niewprawną ręką dziewczyny grana, temu chłopcu co walczył w Gallipoli i nad Sommą. Jakby przewidziała spalenie Reichstagu, Realpolitik w iście heglowskim stylu wcześniejszy też. Wielki Rzym, La belle époque, gdzie jest? Ikar co wyżej i wyżej ku Słońcu spadł, za dużo chciał. Coś tu jest, ta muzyka nigdy niczyja, nuci ją wiatr Znów umawia się na moście, z nim z lat młodości. Twarz jaśnieje w blasku świec, świat znów tak gra.   Ktoś do drzwi zapuka, zawoła. Jestem, patrz- to ja! *Dżumy i wojny zastają ludzi zawsze zaskoczonych". Zmiotą berlińską filharmonię, londyńską Queen's Hall, będą istnień pożogą. Muzyka Schumanna na łatwopalnym rękopisie zapisana przetrwała. W kamieniach i murach się schowała. Lew z Pireusu ją słyszy, ona wciąż trwa.                     - cdn-                                       
    • @Łukasz Wiesław Jasiński Panie Jasiński, dziękuję. Nie jestem aniołem i mam pazurki.
    • @Migrena To jeden z tych wierszy, po których trzeba na chwilę zamilknąć. Nie dlatego, że on onieśmiela patosem — ale dlatego, że dotyka czegoś bardzo kruchego i bolesnego w człowieku. W tej apokalipsie nie ma fanfar, nie ma dźwięku trąb anielskich. Jest tylko cisza, ta sama, od której wszystko się zaczęło. Cisza Boga, cisza człowieka, cisza po ostatnim słowie, które nigdy nie padło.
    • @Migrena  świetny wiersz. Tak jakby dwie części, ale to pozór, bo mają ścisłe powiązania. Pierwsza część nawiązuje do Ewangelii Jana  "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". To na Ostatniej Wieczerzy.  U Ciebie antonim słów  Boga, bardzo gorzkich i uprawnionych. Świat obecny ten nowoczesny postawiony  do góry nogami. Ciekawe czy Bóg nad tym ubolewa- pewnie tak.  Ludzie ludzi zabijają( wojny) dla ego?  I druga część- biblijny koniec świata- ten z Apokalipsy Jana mówi, że coś będzie. Twój wiersz mówi, że nic. Ciekawa jestem co powiedziałby Bóg, na to co ludzie wyczyniają. Może zostanie pustka po nim- wielu neguje Jego obecność. A Bóg zamknie dłonie jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek.
    • Aniołowie są wśród nas...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...