Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Będzie mi tu: byle szybko!
ja nie jestem złotą rybką,
ale babka z krwi i kości-
Dzidzia w pełnej bojowości

więc twe chęci do wódeczki
i do baru, do rybeczki
z głowy ci wybiję całkiem
najzwyklejszym w świecie wałkiem.

złotą rybką mnie nie czaruj,
bełkotliwą mowę daruj,
bo nie zdzierżę- jestem Dzidzia,
a nie z baru kizia-mizia

o przepitej fizjonomii
co korzysta, boś jest hojny
za bajerkę, którą wstawia
chętnie pije, nie odmawia

***
ichtiologu z bożej łaski
użyj nieco dyplomacji
doceń trudy swojej Dzidzi
niech za ciebie się nie wstydzi.

Ona dzierży dom na głowie
A ty w barze leczysz fobie
zamiast życie wziąć za bary
i dla Dzidzi być filarem.


riposta na wiersz Henia:))
www.poezja.org/wiersz,1,131987.html

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie, nie struchlał nieboraczek
i nie chlipie, i nie płacze
bo do niego nie dociera
nawet to, że kac doskwiera

bo za chwilę spod poduszki
weźmie łyczek piwa z puszki
a po za tym przy wezgłowiu
stoi flaszka w pogotowiu

a gdy trzepnie z niej połowę
to ponownie straci głowę
i nie dziwo, że w swej Dzidzi
tylko Złotą Rybkę widzi.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jesteś Dzidzia w bojowości
baba z pełnej krwi i kości
z wałkiem w ręku tuż had głową
bronić cnoty swej gotową

masz przykrywkę jako tarczę
i to wszystko już wystarczy
by pobudzić moją wenę
Dzidziu robisz za syrenę

już Cię widzę na cokole
(łóżko biurko lub na stole)
jako westchnień objekt z klasą
co znasz nawet sado-maso

kamasutrą chwile zdobisz
i choć nie znasz ichtiologii
czaru baru złotej rybki
to czas z Tobą super szybki

***
mając cały dom na głowie
legły w grobie fochy fobie
masz mój podziw uśmiech za to
ja sympatyk
Dzidek Ciacho




Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jesteś dzidzia w bojowości
baba z pełnej krwi i kości
z wałkiem w ręku tuż had głową
bronić cnoty swej gotową

masz przykrywkę jako tarczę
i to wszystko już wystarczy
by pobudzić moją wenę
Dzidziu robisz za syrenę

już Cię widzę na cokole
(łóżko biurko lub na stole)
jako westchnień objekt z klasą
co znasz nawet sado-maso

kamasutrą chwile zdobisz
i choć nie znasz ichtiologii
czaru baru złotej rybki
to czas z Tobą super szybki

***
mając cały dom na głowie
legły w grobie fochy fobie
masz mój podziw uśmiech za to
ja sympatyk
Dzidek Ciacho




no i mamy wespół zespół
z Dzidzią każdy pan się droczy
..
no dobra dalej nie umim :P
Ale Dzidzia jest świetna!!!!
Opublikowano

No proszę, Dzidzia z całym domem na głowie, ale wie, jak nawtykać... coby mieć nadzieję na odzyskanie
życiowego filara. Z humorem, ale bojowo i dobrze.! Taki.. pierniczek.. całkowicie wyluzowuje.
Pozdrawiam Emmko... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co chcesz zobaczyć   z szarych kolorów wybierasz słotę miraże szare pachną tęsknotą   co widzisz z okna   bukiet neonów wkłada się w znicze reszta odcieni to gra pozorów   co zapamiętasz   osobne słowa puste ramiona odchodzą stąd z pochyloną głową   co wybierasz   inną drogę za słońcem jak szałem z tęczy otulisz się kolorem na zwykłej łące            
    • ...bez odwołań do klasyków – z tego miejsca oświadczam: pragnąłbym cię tak samo, gdybym był Seneką, Ezopem, miał wygląd potwora Frankensteina, czy samego Quasimodo! chciałbym, by rosnąca mi na twarzy broda Arystotelesa lśniła od twojej intymnej wilgoci, palce, którymi napisałem wszystkie starożytne teksty, baśnie braci Grimm, Pochwałę głupoty i powieści detektywistyczne, zanurzały się w twoje zagłębienia. niech moim, wnikającym w twoje piękno językiem mówią Attyla, Scypion Afrykański Młodszy i Ptolemeusz, w czujących woń twojej skóry nozdrzach klują się Tomasze z Akwinu, Markowie Aureliuszowie, a nawet sam Bernard Gui! chcę cię pieścić będąc Kantem i Wolterem, Tacytem i Magellanem, przytulać się po konfucjańsku (jakkolwiek miałoby to być). tylko ty się nie zmieniaj, nie odchodź w przeszłość. wiem! skaż mnie na dożywocie! przy sobie. nie będę czekać na wzruszenie procesu. myślowego. na zmianę decyzji. zabierz mnie stąd. na ile się da. chcę zwariować. prosto w ciebie.  
    • @ViennaP Dziękuję serdecznie i... odwagi! Nie gryzę. 
    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...