Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Śmierć taty


Rekomendowane odpowiedzi

Śmierć taty

Pogłaskałem Ci miękkie włosy
Dotknąłem do zimnego czoła
Oderwałem kawałek serca
I wsunąłem cicho do trumny

Słowa biły mnie w sam środek duszy
Błyskotała elektryczna świeca
Czułem tato, że jesteś jak zapach
Ulotny w cmentarnym powietrzu

Ciało Twoje jak ładne ubranie
Przykrojone do drewnianych ramek
Trochę obce bo jakby wyprane
Z duszy i ciepła które miałeś w oczach

Twoje ciepłe zmarszczki, błyszczące źrenice
Uśmiech półgębkiem, szorstki dotyk wąsów
Dłonie, zawsze suche spalone miłością
Gorące w dotyku, pamiętane od zawsze

Poznikały te żywe tętniące doznania
Posypały się zwiędłe kwiaty, na posadzkę

Żałobnik świątecznie odziany
Szurnął butami
fachowo
wkręcił w dębowe wieko
metalowe śruby

Tyle życia się nagle wylało na ziemię
A ty właśnie zsypałeś swą ostatnią chwilę
Na szufelkę życia, oślepiony łzami
Jedną ręką garstkę piasku znalazłem

Zastygłem w oderwanym kawałku ciała
Nie mam do czego go dokleić
Nagi i bezbronny
Płatek lilii na moim policzku
Nie będzie już nigdy kwiatem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...