Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

We śnie i w myślach przyjdę, by odebrać kroki.
Szklane ryby pływają w prostokątach mieszkań,
i gubią światło - trocinowe łuski.
Przestrzeń to prezbiterium na promiennych deskach,
czas zdejmuję tak samo jak kurtkę i buty.

Na ulicach są drzewa, które patrolują
wiązką wiatru i deszczu, i zaszczute liście
wypuszczają jak więźniów w łagry krystaliczne,
w pokoju kurant, książka oprawiana myślą,
nie baranią skórą.

Gdy zegar zmieniam w obóz, sny są zsyłką, drzewem
co po rąbaniu wiążę na jasną rutynę.
Lub zegar w port przemieniam. Kosmos bez sufitu,
do rozbiórki ciętymi myślami budynek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...