Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wtopiony w zachłanną ciszę,
rozsnutą jak mgła nad górami,
ten wiersz tęsknotyczny piszę
uśmiechniętymi palcami.

Poranna niedługo już pora,
świt jasne płachty rozścieli,
a ja wciąż wspominam jak wczoraj
dzwoniłaś do mnie z kąpieli.

I słyszę głos roześmiany,
i chłonę cud twojej bliskości;
próbuję dostrzec wśród piany
choć skrawek rozkosznej nagości...

Wędruję przez nocne godziny
drobnymi liter kroczkami
i piszę do mojej dziewczyny
uśmiechniętymi palcami.

Opublikowano

specjalnie się zalogowałam dla tego wierszyka, jest uroczy!
czyta się z niesamowitą lekkością a usta same się uśmiechają do tego wiersza, z miejsca go uwielbiam :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

zgrabnie i przyjemnie:) jeśli mogę, to mam maleńką sugestię. proponuję mianowicie dodać w trzeciej strofce w pierwszym wersie "twój", a "wśród" zamienic na "pośród":

"I słyszę głos twój roześmiany,
i chłonę cud twojej bliskości;
próbuję dostrzec pośród piany
choć skrawek rozkosznej nagości..."

to wyrównuje ilość sylab i, moim skromnym zdaniem, lepiej "rytmizuje" w/w strofkę.


pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, nie wiem. Nie potrafię ocenić, jako, że mam do tego wiersza bardzo osobisty stosunek.
Tak w moim odczuciu, to na pewno nie "głos twój", jeżeli to "twój głos", a to ze względu na akcenty. Poza tym, dwa razy powtarzałoby się "twój", czego raczej staram się unikać. Zmiana słowa "wśród" na "pośród", też zaburza mi akcentowanie (jestem słuchowcem). Zauważ, że w tym wierszu są rożnorodnie rozrzucone wersy ośmio- i dziewięciozgłoskowe:
1. 8,9,8,8
2. 9,8,9,8
3. 8,9,8,9
4. 9,8,9,8
Dzięki temu wiersz, w moim odczuciu, jest mniej jednostajny, bardziej uwydatnia nastrój.
Tyle mogę rzec w obronie mego dziecka. Ty masz prawo odczuwać to inaczej, ale proszę, przeczytaj go głośno, tak trochę sennie. Czy dalej nie pasuje Ci to miejsce?
Dzięki za sugestię, za czytanie i pozdrawiam mnóstwo.
Ja.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, nie wiem. Nie potrafię ocenić, jako, że mam do tego wiersza bardzo osobisty stosunek.
Tak w moim odczuciu, to na pewno nie "głos twój", jeżeli to "twój głos", a to ze względu na akcenty. Poza tym, dwa razy powtarzałoby się "twój", czego raczej staram się unikać. Zmiana słowa "wśród" na "pośród", też zaburza mi akcentowanie (jestem słuchowcem). Zauważ, że w tym wierszu są rożnorodnie rozrzucone wersy ośmio- i dziewięciozgłoskowe:
1. 8,9,8,8
2. 9,8,9,8
3. 8,9,8,9
4. 9,8,9,8
Dzięki temu wiersz, w moim odczuciu, jest mniej jednostajny, bardziej uwydatnia nastrój.
Tyle mogę rzec w obronie mego dziecka. Ty masz prawo odczuwać to inaczej, ale proszę, przeczytaj go głośno, tak trochę sennie. Czy dalej nie pasuje Ci to miejsce?
Dzięki za sugestię, za czytanie i pozdrawiam mnóstwo.
Ja.


moim zdaniem wyrównanie sylab i akcentów zwiększyłoby tą senność, ale fakt - bez tego wiersz też jest całkiem niezłym "kawałkiem"

pozdrawiam
Opublikowano

Dzięki Wam Wszystkim razem i każdemu osobiście! Jakże cieszy Wasze uznanie!
Kwidkwidzie! Nikt nie jest doskonały! ("Pół żartem pół serio").
Ale staram się, kiedy cokolwiek działam, czynić to jak najlepiej.
Pozdrowienia wysoce serdeczne!
Ja.

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odetnij innych skrzydła od twoich, już dosyć balastu i strat, dosyć posiłków z hienami w kole i niewyraźnych lat   Choć tratwa dziurawa, to pokieruje tam, gdzie nie kładłeś stóp, odetnij skrzydła innych od swoich, nim nie wyczują, żeś trup   W szeleście gruszy wiatr czesze włosy Nie słychać ludzkiej mowy, ich mantyczenia, bluzg oraz sporów, tu oswobodzisz swą głowę   Słońce cię złoci w bukiecie trawy, Słyszysz, jak świerszcze lulają, nie dążąc do Raju, zostaniesz w kole, gdzie hieny resztki rozdają   Odetnij innych skrzydła od twoich, ja tego nie zrobiłem, bojąc się kar i rewolucji, marzeniem jak więzień żyłem   Nie bój się zrzucić z tratwy złych ludzi, nieulękniony bądź, odetnij innych skrzydła od swoich i nawet moje strąć   Otwórz powieki i się przekonasz, gdzie się umieścił strach, bo on się zaszył w skrzydeł twych zwojach, byś nie oduczył się bać   Odetnij innych skrzydła od twoich, odłącz się, wypoć swój świat, gdzie nie osądzą cię w żadnych kościołach i zaczniesz jak dziecko się śmiać
    • @Stracony Dziękuję. Nie...Inna perspektywa i wmawianie sobie, że tak lepiej. A może lepiej?..pozdrawiam
    • @Berenika97 Cześć Bereniko, miło mi, że utwór Ci się spodobał. Ciepłe pozdrowienia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Spróbuj... a się przekonasz jaki będzie efekt.   Pozdrawiam :)
    • Ta pora już nadchodzi, Niebo pokrywają gęste chmury, Widoczność się pogarsza, Ciemność powoli zapada, Wspomnienia zaczynają się rozmazywać,  Zaczynam panikować,  Straszliwie panikować...   Teraz nadeszła nasza kolej,  Znów zbudziliśmy się do życia, Hamować się wcale nie musimy,  Potworami zwykle nas nazywają,  Ale nas to nie obchodzi,  Zabawmy się do białego rana!   Imprezowanie do upadłego,  Motto nasze jest każdemu znane, Kochamy to co robimy,  Głębszych kilka wypijemy, I na miasto dziś wyruszamy,  No to jazda!   Wreszcie się przejaśniło, Niestety nie na długo, Miło zostać opatulony tym słońcem,  Wykorzystać dobrze czas, W łóżku z kubkiem herbaty w ręku, Ot takie jest moje życie,  Spokojne i zadowalające...   Czasami pewien niepokój czuję,  Jakby miało się coś wydarzyć,  Albo już miało miejsce, Opisać tego nie umiem, Trzęsę się od środka,  Uczucie takie paskudne,  Że nie da rady napawać się chwilą...   I znów nastała noc, Pozytywną energię ślemy, Chodźcie wszyscy razem, Tańczyć w wesołym gronie, Kieliszki niechaj idą w ruch, Toast za lepsze życie!   My tak codziennie możemy, Zabawa niechaj wiecznie trwa, Nudziarzy tu nie chcemy, Życie pełne akcji, To właśnie uwielbiamy, Słońce nam niepotrzebne!   Znowu to samo, Ból głowy jest okropny,  Samopoczucie mam do niczego,  Niekończące się poczucie winy, Tysiące myśli spokoju mi nie dają,  Dlaczego to się dzieje, Dlaczego ja nic nie pamiętam?        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...