Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

piję nie po to by widzieć motyle
albo kwiaty
chcę znaleźć się poza zasięgiem
litości i zawiści

mówią
oczekiwania mam zbyt wygórowane
jakby nie wystarczyło zbyt
ale to się niedobrze kojarzy
bo z handlem
a można handlować organami
przekonaniami albo duszami
co nie jest dobrze widziane w kręgach
ucztujących katoblepasów
niepijących
wierzących w coś
piętnujących pomieszanymi językami
apage satana

piję by się uodpornić na święconą wodę
rozwodnioną mowę i uświęconą nienawiść

Opublikowano

"można handlować organami" - to tak a propos klasyki muzycznej, bo dziś rocznica urodzin Rossiniego, jak mi mówią Google?:)))) Ale nie o tym chciałam pisać.


Czytam sobie dukając: KATOBLEPAS ...? Lecę do Wiki. Patrzę, a to etiopskie kreatury, znakomite zresztą :). Wiersz jakby pod nie pisany, przewrotny. Bardzo mi się podoba. Ciekawie jest, a to trafione:

piję by się uodpornić na święconą wodę
rozwodnioną mowę i uświęconą nienawiść

Pozdrowienia. E.


Opublikowano

katoblepas - katoplebas
Mimo woli, tak mi się odczytało i chyba dobrze. Brawo Autorze :)
Tym bardziej jeśli było zamierzone.
Pozdrawiam.
PS
i coś ze świętom pochodniom i wiecznom miłościom
www.smog.pl/wideo/51316/uzdrawianie_przez_telewizor_mocne/


Opublikowano

jeden z moich kolegów tak relacjonował rozmowę ze swoją żoną:
- jesteś pijany?
- tak. piłem.
- i jesteś pijany!
- tak, bo piłem, a konsekwencją picia jest stan upojenia alkoholowego. więc o co ci chodzi?

moim zdaniem jeśli ktoś pije, to dlatego, że lubi. i to koniec. dorabianie do tego filozofii jest chyba jedynie próbą usprawiedliwiania, choćby przed samym sobą, konsekwencji picia. ja nie piję. nie dlatego, że miałem jakiś problem i teraz nie mogę, tylko po prostu nie lubię stanu upojenia, do którego picie prowadzi. tak już mam i nie jest to ani moja zasługa, ani żadne osiągnięcie. nie jestem ortodoksyjnym abstynentem. nie odkładam na półkę batonika tylko dlatego, że zawiera śladowe ilości alkoholu, a czasem zdarza wypić mi się szklankę piwa :). jednak uważam, że gloryfikowanie upijania się, a tak odczytuję intencje Autora (chociaż można próbować wiersz zinterpretować zupełnie inaczej), choćby ze względu na jego skutki społeczne, nie zasługuje na pochwałę, więc, chociaż doceniam koloryt wiersza i jego walory literackie, nie mogę oceniać go pozytywnie.

kłaniam się i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szanowny Sylwestrze;
oczywiście doceniam Twoją wypowiedź - i zgadzam się, chociaż nie do końca. Wiersz nie tylko, jak piszesz, można, ale trzeba interpretować inaczej, jak tylko pochwałę picia alkoholu dla samego picia (a nawet, jak mówisz - gloryfikację picia!). Coś też napisałem o tym w tekście pt. Wypisy z subiektywnej teorii literatury.
W każdym razie dziękuję za czytanie i merytoryczny komentarz.
pijaczyna okazjonalny :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin zasadnicza różnica polega na tym że ludzie nie mają już czasu na wychowywanie dzieci a programują maszyny aby to robiły i taki młody człowiek wychowany przez sztuczną inteligencję będzie się kochał w sztucznej inteligencji. Można by było temat rozwijać w nieskończoność ale dając do ręki dziecku smartfona programujemy go już na całe życie. Dlaczego jest trend wśród elit aby nie dawać dziecku smartfona do czasu aż nie nauczy się odruchów ludzkich.
    • Pewien rabin co bogiem jest mu rodzic kompanowi nakazał przyjść do łodzi a gdy ten psioczył że już się zmoczył usłyszał - po palach, ośle, trza chodzić!   *****.*** sobota dzień narodzin człowieka i Ewy, a za podłe potraktowanie kobiet grzechem jest Jezu ufać tobie.
    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...