Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niebo musi dużo ważyć
mówiła z usmiechem
przygarbiona rzadko unosiła głowę
pamiętam
łuskanie fasoli igłę wykręcanie prania
chłód na rozpalonej głowie
różaniec przepływający przez
palce
poskręcane i mocne
niczym z ziemi wyjęte korzenie

Opublikowano

Od Pamiętam, przeczytałam inaczej.

pamiętam łuskanie fasoli
wykręcanie prania
i chłód ręki na rozpalonym czole
różaniec przepływający przez
przez jej palce
poskręcane
korzenie mojego drzewa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @beta_b

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiem że twój, chcąc go przeczytać lub dać do przeczytania zabrakło mi twojego Nazwiska . Wiersz pod tytułem EW napisała Beata Banaszuk. I recytacja treści. A treść jest tu wyjątkowa.   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kiedy chcąc nie chcąc uczestniczy się w rozmowach które "męczą uszy" to jest bardzo dobry cytat do użycia. Cała treść   "Bułka z masłem" "Oni to lubią" 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @aff odważnie jest się odzywać, mówić co się naprawdę myśli, a nie dyndać przy uchu. Już prawie się wykrztusiło, już się było blisko prawdy, ale lekko z nią jednak rozminęło.
    • @Domysły Monika o tych, co kochają i przywiązują się za mocno tomy wydano. Jak można kochać kogoś bardziej niż siebie i dlaczego to złe, skoro na tym miłość polega. Proponuję elektrowstrząsy. A czemu nie? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      To mój tekst, nie rozumiem. Beata Banaszuk   Pozdrawiam, bb
    • Za słońce prażące z miłością małe nóżki biedronki Za głowę, która ciągle marzy fiołkowy zachód spowijający łąki Za słowa, które się zapisały w pamięci i te, które nie przyszły mimo moich chęci Jest jak ostatnia róża na przekwitłym krzaczku Albo jak pierwszy zielony listek po zimie Była okazja parę razy Zanurzyć się w niej i poczekać aż minie wszystko złe co się może zdarzyć Zachłysnąć się i opaść spokojnie   Nie przyjęłam zaproszenia.   Miałeś rację, że tak trzeba Póki raczej coś jest niż nic Póki mogę chwycić za ręce To spojrzę odważniej w Ciebie Schylę głowę w niemej podzięce.   alicja
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...