Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Autarkia


Rekomendowane odpowiedzi

mój brat
był jak mały pluszowy miś z oberwanym uchem
na głowie liść
na plecach otwarta rana
ślad po wspinaczce na mury parkanu

byłem małym generałem
stałem na wzgórzu i kierowałem atakiem na krzaki
patrząc na natarcie
oddziały z kijem umorusane błotem

później dorośleliśmy
on opuścił moje wojsko
ale wciąż walczył na froncie
a ja stałem na wzgórzu w pozycji reportera
bez armii nawet najemników



patykiem w dłoni wydłubuję szramę
która ma przywrócić czucie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo, to jest coś innego. Obrazujesz cienkim rysikiem, a wychodzi przyczynek do rozprawki na temat postaw, kwestii - geny czy wychowanie, a także poczucia winy w posumowaniu przeżytego. Ale...muszą istnieć nie tylko bohaterowie dramatu, ale i widzowie (to moje "pocieszanie"!:))) Dobre. Pozdrawiam. mb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy byliśmy sami,sami ze sobą, samowystarczalni, nikogo nie potrzebowaliśmy do naszych zabaw. Wystarczały nam nasze umorusane armie, uczucia były prawdziwe, nie potrzebowaliśmy masek, by się porozumieć. Ból bolał prawdziwie. Taka autarkia to raj utracony. Dobry wiersz. Pozdrawiam. Leszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłoby bardzo ładnie gdyby nie drobne wpadki stylistyczne (mówię to z przykroscią, bo bardzo nie lubie poprawiać kolegów po piórze).
na 'mury', allbo na 'parkan' jedno z dwóch - uniknie sie dopełniacza.
,patrząc na natarcie. oddziały z kijem (?) umorusane błotem'
'nawet bez armii najemników' - chyba lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...