Szubka Opublikowano 10 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2012 Siekiera, motyka, gaz i prąd Kiedyż oni pójdą stąd. Anna Jachnina ludwik do rondla, janeczka do warzywniakaNie wiem, skąd cię znam, ale nie będziesz sam pił szampana* nie będę w pasiaku gadać o korundowych tarczach do cięcia nagród państwowych szlifowania medali o wszach i brei o eksperymentach na więźniach nie piję prosto z butli i słoika lepsze są tuby dla pasty nie lubię piwa jakoś mi szkodzi na pamięć źle wpływa ludwik był przecież szalony a na dodatek bawarski pryk nie grał w brydżałabędzi kamień w ravensbrück zwyczaj chowania ciała do szafkimydło tatarak lanolina ja już nie poznaję syna cytryna euceryna chmiel jak wypiłeś łóżko ściel wiem dostałam kosz kwiatów z veritas coś pletli o matce ludwika opowiedz mi bajkę o neuschwansteinie przed snem znajdę disneyland *Janina Adamczykautoportret z mydlarkąTa kobieta była naprawdę słodka * radio sopranem prosi na ciasteczkaczy mnie jeszcze pamiętasz z czego żydzi robili pesachową macę zanim pojawił się max otto von stierlitz i zaprzestano produkcji mydła chodź obejrzymy jakiś serial najlepiej komedię albo coś o seryjnych mordercach zapomnisz siedemnaście mgnień ciąży przez matkę byłaś przeklęta a ja cię nauczę pleść trzy po trzy i sznurek będzie mocny zdradzisz właściwą proporcję cudów świata siedem kilogramów sody kaustycznej na jedno ciało tłuste i białe pachnące od wody kolońskiejsiekiera nożyce piłka tasak ty ćwiartujesz ja okraszam siekiera nożyczki tasak nóż i do formy wlewam już dodajmy więcej barwnika z wypieków przepowiem przyszłość niech białe trumny się przyśnią drutów z gorsetu nie łykaj * Leonarda Cianciulli ("Wiedźma z Coreggio")autoportret z przedsiębiorcą rolnymNie jesteśmy w sytuacji, w której możemy swobodnie wybierać partnerów* my chłopcy niebieskoocy musimy trzymać się mocno jak chińcyki za ramiona nikt nam nie podskoczy ślepe kocięta topimy w miednicy by przeciwnościom sprostać nasza rola widoma mamy precyzyjnie zaorane pola łany pszenicy bez dzikiego owsa czy będziemy się sprzeczać o oskard mozolnie kruszymy skały oporna opoka dla nisz z dziennika czytasz geert wilders ja słyszę wilde oscar mówisz wild oscar fish ja pielęgnica pawiooka przeczytaj trevor fisher i proszę ciszej z tym dynamitem już unabomber zrobił nas w trąbęsaletra nawozy aspiryna się położy każda świnia mini ruger lont i glock krwi utoczę niczym smok powiążmy rózgi liktorskie we wspólną nam rzeczywistość ty jesteś poetą zbrodni a ja poezji faszystą * Anders Behring Breivik (I alle tilfeller, vi er ikke i en situasjon der vi kan velge og vrake partnere)autoportret z doktorem nauk technicznychmoja pułapka istnieje tylko w jednym egzemplarzu * żadnemu z nas nie po drodze do kurii w kraju ałtajskim durnie mówili panuje kult jednostki strzeleckiej zawiodłeś mnie srodze po nocy majsterkujący ośle zdradziłeś żonę z samogonem pójdę postrzelać z dzieckiem z procy między oczy trafi przez obtarte kostki na oślep wzburzony oglądałeś telewizję z bin ladenem nikt ciebie nie łączy mam awarię moja żona nie rysuje konstrukcji broni buduje schrony w naszym niebie wizje są krótkie po polskiej wódcekrecia pułapka stary rower zawsze mam pomysły nowe parasol wódka kłódka broń bolszewika goń goń goń order lenina trzykrotnie nie będę się już dopraszał tak znamienitych niedotknięć w tył głowy strzału z kałasza * Michaił Timofiejewicz Kałasznikowautoportret z williamem bonneyemChcieliby cię wysłać w miejsce straceń, jednak do mnie się plecami nie odwracaj * nie jestem ranczerem więc się nie zaprzyjaźnię z tobą jak john tunstall co zresztą też było fikcją nieważne chcę tylko ustać za sterem po strzałach ślepą amunicją po przemysłowych dawkach whiskey opuścili mnie przyjaciele wszyscy nie jestem alias za prezydentem w dallas głupio nie zginę pod pseudonimem nie będę czytać etykiet na puszkach z fasolką mam swoją po bretońsku polską choć marzę o słońcu toskanii w nevadzie słaniali się ciężej ode mnie ranni zechcę się w końcu nie obudzić w zimnym łóżku łatwiej stężeć dla ludzichińska pralnia cela komin nie zabija niewidomych cylinder fular surdut płaszcz elegant że z nim konie kraść w wychodku nie chowam broni pogodę mamy bezwietrzną nietrudno bydło przegonić inną żyjemy ucieczką * Up to Boot Hill they'd like to send ya Billy, don't you turn your back on me Bob Dylan ( Billy 1: Pat Garrett And Billy The Kid )
Szubka Opublikowano 11 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 Lepiej być początkującym, niż skończonym, Eluś. Buziaki :)
Fred Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 Hurtownia jakaś czy co? W jednym wątku powinien być chyba jeden tekst.
olga fil Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 Mam podobne zdanie jak Fred. Można by zrobić z tego cykl. Pozdrawiam Autorkę. o.
Mirosław Chodynicki Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ija tak dumam bom przesytudoznał
maria_bard Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 "Lepiej być początkującym, niż skończonym, Eluś. Buziaki :)" To prawda. Tylko, że takim pisaniem poprzeczka zawisa tak wysoko, że nawet nie próbuję podskakiwać! Już nawet nie będę wnikała w treść. Po co? Jak jest - każdy widzi. Pogapię się na formę, na różnorodność słów i sposób ich użycia, na lekkość w narracji. Szkoda, że jestem laikiem. Brak mi określeń :(. Autorka jest erudytką, potrafi "jeść wykwintnymi sztućcami" i wie o tym. Gratuluję. Pozdrawiam.
Szubka Opublikowano 11 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 Cykl jest, zatem nie trzeba niczego robić, a jeżeli już jest, to nie znajduję przesłanek, by go prezentować po jednym tekście - postanowiłem, z powodu ograniczeń edytorskich na portalu, zaprezentować "piosenki"w dwóch pakietach. Dziękuję Czytelnikom, kłaniam się nisko Marii Bard i wszystkich pozdrawiam Jarek Jabrzemski (nie hurtownik) PS Fred już w cichych ogrodach potrafił okazale się zmarszczyć.
Barbara Jaskóła Opublikowano 15 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2012 Super, wróciłam tutaj po 3 latach i proszę, miło czytać, ale Ty już wiesz, że lubię Twoją poetykę. Buziaki :*
Fred Opublikowano 18 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2012 Marszcze się ,bo to jest obejscie regulaminu. Gdyby tak każdy rypał z automatu po 10 wierszy, zawierszowalibyśmy się totalnie. ;) Tym bardzoej że chętnych do komentowania raczej jak na lekarstwo. Każdy jakby woli by jego komentowano niż sam miałby innych komentować.
Piotr_Płoszaj Opublikowano 18 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2012 Panie Jarosławie, jakże miło czytać autoportrety na zielonym orgu :) W początkujących? Co jak co, ale nie zdzierżę - do wprawnych, wprawnych, wprawnych :) Serdeczności, Piotr.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się