Fred

Niestety, będę szczery, trochę monotonne i naciagane. Bez urazy.

Zaczyna się obiecujaco. Dalej jednak przegadane, nieuporządkowane,pisane pod rym,. Puenta też mi się podoba. Masz chyba dobre pomysły, czyli zadatki na dobrego poetę, ale chyba brakuje Ci warsztatu, czyli treningu, praktyki, swobody operowania słowem. Czytaj dużo dobrych wierszy i to różnych autorów, no i pisz ! Bez pośpiechu! :) Powodzenia. :)

W poezji niemożliwe staje się możliwe.

Pisanie wierszy może być abstrakcyjne, dotykać rzeczywistości nierealnej, ale nie powinno być wbrew logice. Tego się trzymam. Albo nie jesteśmy z tej samej bajki, albo jak mówią komuniści - pochodzimy o innej małpy. ;) Uszanuję to.

Być może. Ja osobiście nie mam z tym problemu, ale gdybym miał zapewne zwróciłbym się do niego. Dzięki za podpowiedź. ;)

Orzech milczenia to pojęcie abstrakcyjne, jakiś problem, który trzeba przegryźć, nie orzech, który się rozgryza po to aby dostać się do środka aby ten środek wydłubać i zjeść. ;)

Żeby mieć rację za wszelka cenę. Jeśli nawet wbrew logice, to tym gorzej dla logiki. ;)

Jestem niestety innego zdania. Powiadają papier jest cierpliwy, komputer tym bardziej. Można pisać na piechotę co się chce, tylko po co?

To jest fajne! :) To już przegadane. też nie za bardzo. Puenta natomiast o key! :)

Wiatry mogą wiać zewsząd, ale chyba nie jednocześnie. To wbrew logice.

Ale orzech milczenia, może tak?

Coś mi się to nie bardzo widzi. Nie ogarniam tego.

Temat jest, ale niewykorzystany. Rozpisał bym to na coś dłuższego i zakończył fajną, dowcipną puentą. Tu tego brakuje.

Wichura z wichrzyskiem? Tak wygląda, jakby dwa wiatry wiały z różnych kierunków, a tak przecież nie jest. Wiatr może mieć zmienny kierunek, ale jest jeden. ;)

Rzecz gustu. Jakieś argumenty? Mam udowodnić, ze nie jestem wielbłądem?

Nie pasuje mi to nijak. Może nie masło maślane, ale masło z margaryną. ;)

Cisza przegryzła orzech milczenia. Barszczyk czerwony Nastawia uszka Kapusta z grochem Ludzkim głosem przemówiła.

Zdecydowanie przegadane.

No właśnie.

Nie chcę być złośliwy, le wierszyk jest słabiutki. Może spróbuj jakoś inaczej?

Chyba lepiej, oryginalniej ;)

Wychodzi niestety na to samo. ;)

Chodzilo mi o słowo kochać. Kochac proponuję jak najwięcej i jak najintensywniej, ale nie wyrażac tego w wierszach w sposób dosłowny. Czasem jak czytam wiersze na tym serwisie,odnosze wrazenie, że to jakis klon Beja. Wszyscy kochają, cierpią tęsknią, płaczą, no powiedzmy prawie wszyscy ;)

Jest oryginalna metaforyka. To duży plus. Zapewne ciekawsze niż poranione czy skrwawione serca. :)

Ja wstydzę się tylko pisać o tym w sposób dosłowny. Ostatnią strofę bym usunął, ona jest tylko dopowiedzeniem.