Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 230
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




haha, ryglowanie przed dobrymi zdarzeniami przypomina głaskanego jeża... w mig się kolcami nastroszy...
Nie da się żyć bez świata, a jeżeli ktoś koniecznie się od niego grodzi, to może się okazać, że świat go osobiście kiedyś odwiedzi... :)

www.youtube.com/watch?v=QNFzlQsUavI
Opublikowano

Muzyka, którą lubię, koi mnie
i pozwala mi zanurzać się
w nieskończoną krainę marzeń,
z której coraz trudniej powracam
do kończącej się rzeczyistości...

www.youtube.com/watch?v=m5H-qIovNnw&feature=related

Opublikowano

I coś lekkiego, na niedzielne leniuchowanie... dużo stokrotek, maki, jakaś żaglówka, zwiewna, łąkowa dziewczyna i piękny chłopak... tak przynajmniej ona uważa haha :)


www.youtube.com/watch?v=KWZMz_lAt6c

Opublikowano

Ten głos warto zapamiętać... moim zdaniem tylko Leona jest w stanie zaśpiewać piosenki Withney Houston
i Mariah Carey - lepiej niż one same... Ten samorodny talent wyłoniono podczas brytyjskiej edycji The X Factor... coś, jak u nas "szukamy talentów"... wystarczy wklepać w google Jeona Lewis, żeby zobaczyć, jak świat docenił jej talent...
Jej utwory na youtube w przeciągu 30 minut osiągają rekordowe wejścia słuchaczy, przekraczające ponad 50 tys. otwarć...
Ma niesamowity głos i lekkość w jego skali, czego brakuje np. M. Carey(5-6 oktaw)...

www.youtube.com/watch?v=xJguaAEtMws&feature=fvst

Opublikowano

Czuję potrzebę wykrzyczeć się przed snem i do kroćset zrobię to! Choćby nawet ustami kobiety...
"życie w zabawny sposób przyczaja się na ciebie... to tak, jak dziesięć tysięcy łyżeczek, gdy potrzebujesz tylko noża... "
Czyż to nie ironia?...


www.youtube.com/watch?v=8v9yUVgrmPY

Opublikowano

I wreszcie czas na sen... zostałem sam w przepastnej sieci internetowej nieskończoności, nieskończoności i nie ma się co spodziewać, że ktoś mi tutaj zaśpiewa kołysankę... zatem sam sobie zaśpiewam... muszę się porządnie wyspać, bo o 6 rano pobudka... haha :)

www.youtube.com/watch?v=bqYx8ISvtOw

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gnomowładny ~~ Mojsze* racje są racniejsze* - twierdzi pewien prezesina .. Tego nijak nie dowodzi jego wygląd, kwaśna mina .. ~~ ~~ On ci to .. ~~ Przygraniczna, spora łąka - na niej "upierdliwy" owad .. Czy to Bąk(......), czy ruska stonka; zwąca siebie .. narodowa?! ~~
    • @Jacek_Suchowicz, dziękuję :)
    • Wtedy weszła pani Irena z dwiema filiżankami herbaty i ciastkami. W ręku miała foliową torbę wypełnioną słodyczami, mydełkami, kawą. Poczęstowała rozmówców, a torbę ze „skarbami” wręczyła Karolinie jako prezent. Studentka podziękowała, a pastorowa wróciła do swoich zajęć. - Mam dla pani propozycję - powiedział duchowny, popijając herbatę - mój syn napisał doktorat na temat wydawania „Głosu Ewangelii” czyli właściwie na taki sam temat, z którym chce się pani zmierzyć. Pożyczę pani egzemplarz maszynopisu jego pracy i egzemplarze pisma. Będzie pani mogła spokojnie pracować. Oczywiście mam nadzieję, że później je odzyskam. - Oczywiście - zdążyła powiedzieć zaskoczona Karolina. Dalszą rozmowę przerwała pastorowa, gwałtownie otwierając drzwi do biblioteki. Wprowadziła młodą kobietę i dwoje małych dzieci. Cała trójka płakała. - No chcieli je prawie zlinczować! – pastorowa mówiła podniesionym głosem, gestykulując przy tym. - Edwardzie, trzeba coś z tym zrobić, tak nie może być! - dodała - idź i przemów im do rozumu! Po tych słowach pastor podniósł się i wyszedł przed budynek, pani Irena pobiegła za nim. Karolina zaczęła przyglądać się zaniedbanej kobiecie oraz dwóm dziewczynkom w wieku około dwóch i czterech lat. O ile matka już się uspokoiła, to dzieci ciągle chlipały. Dziewczyna zajrzała do torby z prezentami, wyciągnęła cukierki i wręczyła je maluchom. Ujrzała w ich oczach błysk radości, ale najważniejsze było to, że się uspokoiły. - Mnie w Polecku nienawidzą. To mój mąż zabił syna pastora Kockiego - wyszeptała kobieta - mąż jest w więzieniu, ja nie pracuję bo mam małe dzieci. Skończyło się mleko w proszku, chciałam tylko mleko. A oni napadli na mnie, tak jakbym to ja zabiła i wyrzucili z kolejki.
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Świetny wiersz napisałeś! :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...