Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesienna ballada snuje się smutkiem
nostalgia myśli otula mgiełką
po co nam ona i jej dni krótkie
o jutro drogę dające lękom

smutek i jesień są dla równowagi
aby docenić majowy bez
i Ewy w raju brak rozwagi
co dał szał zmysłów i padół łez

dałaby radość rajska sielanka
gdyby nikt nie znał co to jest zło
każdy dzień życia to niespodzianka
szczęście i rozpacz szczyty i dno

Opublikowano

A mnie utkwiły słowa, że i jesień jest dla równowagi, nigdy w ten sposób nie myślałam o jesieni. Wiem, że tak w życiu jest, ciągłe przeciwnośći: szczęście i rozpacz, szczyty i dno. Jesień zawsze jest dla mnie końcem lata które kocham, więc za nią nie przepadam, ale teraz może spojrzę inaczej. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki:), a tak mnie naszło (jakiś czas temu), wiersz wyglądał zgoła inaczej, całkiem częstochowski i z jeszcze jedną zwrotką, pewnie i teraz mu do ideału daleko, ale jak widać nauka całkiem w las nie idzie:), pozdrawiam:)
Opublikowano

miejscami ciężko mi się czyta ale trudno / nie moja estetyka nie moja paleta barw / ale wiersz sam w sobie do przyjęcia / taka troszkę posłodzona łza która rozpływa się w kąciku ust /

ale zrobiłbym w ten nieznaczny sposób/

jesienna ballada snuje się smutkiem
nostalgia otula myśli mgiełką
jutro drogę dające lękom
po co nam ona i jej dni krótkie

smutek i jesień są dla równowagi
aby docenić majowy bez
i Ewy w raju brak rozwagi
co dał szał zmysłów i padół łez

dałaby radość rajska sielanka
gdyby nikt nie znał co to jest zło
każdy dzień to niespodzianka
szczęście rozpacz szczyty i dno


/

t

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


miło mi, dzięki za odwiedziny. przestawiłam szyk w wersie, może będzie lepiej oddawał myśl:))
[nostalgia myśli otula mgiełką] na [nostalgia otula myśli mgiełką]
pozdrawiam:))
o, pewnie, że lepiej :)
nie czepiam się, ale kiedyś w 60-tce było takie słuchowisko pt. "Świnia", albo "Brzyd" ;))
Nawiasem mówiąc, świetny tekst, prześmiewczy, z wyobraźnią. Teraz mało takich.
Nie pamiętam niestety nazwiska autora - może Wolski? Chyba nie, nie ważne, za to głos lektora zapamiętałem na całe życie.
I tam ów lektor właśnie tubalnym głosem posługiwał się zwrotami typu:
"cięciwa jego myśli napięła się"
Pamiętam, że zrywałem boki, a były i smakowitsze kąski :)
Pisałem już kiedyś o tym na forum, ale nie pamiętam komu /rym się trafił ;)
- tam jest chyba dłuższy fragment.
Do miłego.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki za pochylenie i przychylność, jedno "i" z końca usunęłam:), pierwszą strofę zostawiam po swojemu, bo ta zmienia rytm, a też sens nieszczęsnej myśli,
z łezką nie zamiarowałam :), raczej w stanie frywolnie refleksyjnym ("pomyślę o tym jutro")- wyszło jak wyszło.
pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Dziękuję za tak ciepłe słowa. Bardzo mi miło, że dostrzegłeś w tym obrazie radość prostego szczęścia. Tak właśnie chciałam - by deszcz stał się przyjacielem i bliskością. Pozdrawiam serdecznie!   @Berenika97 Piękne skojarzenie, bardzo Ci dziękuję. Rzeczywiście, deszcz ma w sobie coś z mitu, coś uwodzącego i większego od nas. Twój komentarz sprawił, że mój wiersz zobaczyłam w nowym świetle. Dziękuję za tę interpretację! :)   @P.Mgieł Ogromnie dziękuję za tak wnikliwe odczytanie. Masz rację, że motyw deszczu i pocałunku bywa używany, ale ja chciałam, by był jak najbliższy mnie i prawdziwy, jak rozmowa z samym sobą. Bardzo doceniam, że odebrałeś go właśnie jako intymny i szczery.   Przy fontannie powietrze drży, jakby ktoś rozsypał kryształowe paciorki i każda kropla niosła ulgę.   - Oddycham  a z oddechem wchodzą do mnie szum, chłód i światło, lekkie, pełne życia, jakby niebo rozprysło się na tysiąc błękitnych westchnień.   I nagle czuję, że jestem bliżej samego źródła oddechu.   Ponadto - Jony ujemne - spadające i rozpryskujące się krople wody powodują jonizację powietrza. Te ujemne jony wiąże się z poprawą nastroju, poczuciem lekkości i świeżości. Podobne zjawisko występuje przy wodospadach, fontannach i po burzy.   @Migrena, dziękuję 
    • @Berenika97 Wygodny samochód i nie w korkach to i jedzie się wygodnie :) Wygodna muzyka to i słucha się przyjemnie. Leżaczek jak się patrzy pod drzewkiem to i odpoczywa się lepiej :) Można by mnożyć te aspekty w nieskończoność. A skoro są to postuluję wpisanie tego w konstytucję. Bo wtedy jak coś będzie absolutnie jawnie temu zaprzeczało będzie z nią niezgodne czyli eliminowane z rynku. Nawet coś w rodzaju absolutnie zaprzeczającej tym wartościom pracy, bo i w pracy komfort jest potrzebny. 
    • @Berenika97 Świat nie lubi tej koncepcji, bo co ona zakłada? Ano zakłada że choroba niekoniecznie bierze się z niezdrowego życia. Bo zakłada że przestępca jest przestępcą, bo tak wyszło, a nie z uwagi na jego myśli i czyny przestępne. Bo zakłada że święty jest nim, bo tak się ułożyło, a nie z wielkiej potrzeby czynienia dobra. Bo dobry mąż jest dobrym mężem tylko dlatego że natrafił na dobrą żonę, a nie na jakąś cholerę. Ta koncepcja odsuwa nieco sprawstwo więc nie podoba się siłą rzeczy prawnikom, lekarzom, religijnym, politycznym też i wielu innym. Wybór jak każdy wybór może być nieco bardziej świadomy i nieco mniej. Ale dużo w tym racji - na mój ogląd - że to nie do końca tak jest, bo tkwimy od dziecka, od najmniejszego w szeregu różnych okoliczności, które nas warunkują. Wzrastamy w nich, wybory nasze nie są w pełni kontrolowane. Środowisko zewnętrzne ma ogromny na nas wpływ. Predystynacja może to nie jest, ale predykcja. Determinizm może też nie, może to za dużo powiedziane, ale determinizm wyborów już jednak trochę tak. Zresztą to taki spór, bo możemy się pokłócić, wokół tego jak opisujemy świat, a nie wokół tego jaki jest, bo tego nie jesteśmy w stanie przesądzić. Nikt tutaj nie był w stanie przeprowadzić takich badań na szerszą skalę, bo to z gruntu niemożliwe. To tylko może być mniejsza lub większa dysputa o filozoficznym podłożu. Życie jak życie pisze różne scenariusze i już :)) 
    • jak słonecznik obracam twarz za słońcem i karmię się światłem serce w zenicie rzuca krótszy cień
    • Myśli przelewam  Nie na papier   A raczej ekran komputera    Bo każdy tam żyje  I nikt nie umiera    Gdzie prawda  Między oczy dociera    Jak w upalne dni    Gdy blasku słońca  Nie widać końca    Ani dnia ani nocy...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...