Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dział Zet - pytanie o zmiany?


M._Krzywak

Rekomendowane odpowiedzi

Matko Jedyna, posyłajta gnioty w niebyt (kosz, rupieciarnia, kosmos, skazane na Szołszenk, kibel, szaleta, analfabeciarnia, domowe przedszkole, pamiętniki wampirów (trolli), ci od zmierzchu etc.).

Do P - nie, bo szkoda P i ludzi, których gnioty spychają w dół.
Do Warsztatu? Może.

Kto ma to robić? Albo Michał, albo anonimowe gremium i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, doskonały przykład reakcji na próbę zmiany (powtarzam: próbę).
I tym samym zamykamy sprawę Zetki. Po prostu zostaje jak jest.
Trochę Cię nie rozumiem Michał. Zadałeś pytanie o zmiany. Odpowiadamy, każdy na tyle na ile go stać. W moim poście (taki przynajmniej był zamiar) jest kilka propozycji, które zarówno nie narobią szkód w dziale P, jak i nie skaleczą Zetki. A nawet więcej, podniosą jej rangę, bo skutecznie ostudzą chęć wrzucania "byleczego". A o to chyba chodziło, prawda?
Ani słowa odpowiedzi.
No trudno, jeśli uważasz dyskusję za wyczerpaną, to ja też.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, doskonały przykład reakcji na próbę zmiany (powtarzam: próbę).
I tym samym zamykamy sprawę Zetki. Po prostu zostaje jak jest.
Trochę Cię nie rozumiem Michał. Zadałeś pytanie o zmiany. Odpowiadamy, każdy na tyle na ile go stać. W moim poście (taki przynajmniej był zamiar) jest kilka propozycji, które zarówno nie narobią szkód w dziale P, jak i nie skaleczą Zetki. A nawet więcej, podniosą jej rangę, bo skutecznie ostudzą chęć wrzucania "byleczego". A o to chyba chodziło, prawda?
Ani słowa odpowiedzi.
No trudno, jeśli uważasz dyskusję za wyczerpaną, to ja też.
coś w tym jest, chociaż pytanie dotyczyło, o ile pamiętam, naszego zdania na temat zrzut z Z do P. tylko nam reformatorski zapał w głowach poprzewracał. najwidoczniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wiem, że nie masz. nawiązuję do poprzednich wypowiedzi, sorry, że za pośrednictwem Twojego posta.
ja walczę o P. ale również o Z. (nie muszę tłumaczyć jakimi metodami - wielonickowość to źródło nieszczęścia - tyle powiem). chyba mijamy się z p. Bubakiem w tym względzie.
w walce o działy, a nie w walce o blokadę wielonikowców, żeby jasność była.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pana Bubaka to kompletnie nie interesuje, nie ma, niestety podzielnej uwagi, a jego empatia ukierunkowana jest jednostronnie. dzięki, HAYQ, za zrozumienie.
się mnie dziwi takie antybubakowanie,
odniosłam wręcz przeciwne wrażenie, [jeśli wraże, to się naraże ;)]
empatyczność bubacza jawi mi się wszechstronnie bezstronnie,
wszak bezstronnie [choć bez buziakowania] Bubak chce chronić buziakowanie tary-mary w Petce od nadprogramowego dobuziakowywania,
;)
sory Tarka, z całym szacunkiem do Twego dorobku [prozie chylę czoła nisko, aż po guzy ;)]
ale, patrząc z perspektywy.... dopieszczanie robaczków na Pe, to Twój wyznacznik,
więc teraz, taka reakcja to dla mnie szok, inne oblicze Tary....
dla wyjaśnienia dodam, nie jestem za spychaniem odpadków z Z do P,
dział 'Z' widzę jako miejsce dla autorów gotowych na bezpardonową krytykę i polemikę - choćby głupkowatą i czepialską - bo nawet z takiej, 'poszukujący' wytwórca może odnieść korzyść,
ten dział powinien podlegać moderacji, i to przez osoby predestynowane do tego aby nadawać ton temu forum - rzecz do przemyślenia i rozstrzygnięcia przez właściciela portalu,

ja optuję za moderacją z Zet do warsztatu, i tak jak Bubak - nie chcę naruszać bagienka Petki,
a cmokajcie się tam na zdrowie, jeśli nie przybędzie od tego poezji , to może trochę endorfin ? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wiem, że nie masz. nawiązuję do poprzednich wypowiedzi, sorry, że za pośrednictwem Twojego posta.
ja walczę o P. ale również o Z. (nie muszę tłumaczyć jakimi metodami - wielonickowość to źródło nieszczęścia - tyle powiem). chyba mijamy się z p. Bubakiem w tym względzie.
w walce o działy, a nie w walce o blokadę wielonikowców, żeby jasność była.
p. Bubak w ogóle nie optuje za zrzucaniem wierszy, skądkolwiek dokądkolwiek, czego nie musiałby po raz kolejny tłumaczyć, gdyby adwersarze poczynili wysiłek uważnego przeczytania jego postów, ale już jakoś tak jest z adwersarzami, że rzadko to czynią, najwyraźniej ogólne wrażenie, to lepsze wrażenie, no i mniej pracochłonne. nie histeryzuje też i nie obwieszcza światu, p. Bubak, że on sobie idzie, bo zrobili nie tak jak on chce, a na 99 % zrobią nie tak jak on chce. ba, nie rozumie dlaczego kogoś takie jego obwieszczenie miałoby poruszyć (nie wspomniawszy o tym, że manifestowanie rozpoczęło się, gdy p. Krzywak wyraźnie powiedział, że zrzucania raczej nie będzie - co uczyniło cały manifest karykaturalnym) a jak widzi takie zachowania, to go niestety krew zalewa, zwłaszcza gdy zajeżdżają hipokryzją, na którą uczulony jest tenże (p. Bubak) szczególnie.

wychodzi na to, że najwyższa wartość, to obchodzić gówno z daleka (a fe! a co to nam tu spadło?!) i dążyć do świętego spokoju, nie spróbowawszy nawet sensownie owego świętego spokoju wypracować.

wielonickowość jest tutaj od zawsze, a spowodowała jakieś działania, wówczas dopiero, gdy jakiś debil założył tych nicków dzieści (chyba, bo liczba w kolejnych doniesieniach się podwaja), co rodzi podejrzenia, że Zetka się zreformuje wtedy, gdy nic niewarte teksty zajmą 3/4, a może 9/10 jej objętości, a nie jak teraz, marną połowę.

chciałby też, ten p. Bubak przypomnieć, że to nie P, nie W, ani żadna inna literka stanowi wizytówkę forum, tylko dział dla Zaawansowanych, i to nie dlatego, że piszą tam ą ę wielcy poeci, tylko po prostu, ze względu na swoją nazwę, która już na wstępie informuje nowoprzybyłego jaka powinna być tego działu zawartość (chociażby w usiłowaniach) i jakie są naszego forum aspiracje.
a teraz wychodzi na to, że aspiracje są żadne. a jeżeli są żadne i znacznie lepiej wygląda P (chociaż nie przesadzajmy, bo ósmy cud świata to nie jest, ale też nie ma być, w końcu to dział dla początkujących), to po co nam dział Z? i tak został generalnie olany i pozostawiony samemu sobie, do czego każdy niemal tutaj się przyczynił (włącznie z niżej podpisanym). pójdźmy dalej i usuńmy słowo poezja z nazwy forum, po co wprowadzać w błąd niewtajemniczonych w realia. tak się składa, że bez aspiracji, ambicji i poszukiwań poezja nie zachodzi, zastępuje ją chwalipięctwo i bylejakość.

Ponadto jestem przekonany, że z powyższych przyczyn, dobrze funkcjonująca zetka równa się lepsze P, bo będzie miejsce, żeby promować twórców rozwijających się (a to, że promować przez przysłowiową pietruchę nikomu nie powinno przeszkadzać, do bardziej konkretnych działań służą inne miejsca).

ciekawe też, że nikt nie zauważył, że dział P nie leży w najmniejszym stopniu w kręgu zainteresowań wszystkich tych neoMickiewiczów, Leśmianów i Słowackich (bo Norwid chyba za trudny), chociaż znalazłoby się kilku Bukowskich, a ci pomniejsi tam bytujący "klasycy" są raczej spokojni, więc domniemane "zalanie szambem", to według mnie bzdura, ono bulgocze gdzie indziej.



na koniec przypominam, że zgodnie z obecnie panującymi regułami, utwór, który "uzyska" odpowiednią liczbę punktów in minus, spada do działu P, więc ta, histerycznie przyjęta, wczorajsza katastrofa odbyła się zgodnie z zasadami (chyba, bo nie dam głowy, że nie widziałem kiedyś takiego zrzuconego delikwenta na warsztacie), i jeżeli by tak naszła nagle uczestników forum chętka na proforumowe działania i poczęli minusować namiętnie wszystkie "wiersze" (niewielkie szanse), to pewnie wywołałoby to wirtualne rozruchy. bo tak cholernie rzadko się to zdarza, że nikt o tym nie pamięta. nadto jeden z tych ukaranych gniotów był w połowie mój, bo naszła mnie ochota na udowadnianie światu, że minusy nie działają (mea culpa), a drugi facet (tak mi się wydaje, że facet, ale nigdy nie wiadomo) miał po prostu pecha, że się p.o. admina ręka obsunęła (tak to zdaje się wyglądało).

i generalnie teraz p. Bubaka zżera ambiwalencja, bo nie pamięta, kiedy ostatni raz uzyskano tak zgodny i masowy odzew w kwestii reformowania orga, nie wywołany przez jakiegoś skrzywdzonego frustrata, a z drugiej strony chóralne "nie niszczcie najmilszego miejsca na forum" spowodowało u niego lawinowy opad wszystkiego, co opaść może. więc umówmy się, że on sobie, jak zwykle rozwlekle, powiedział co wiedział, a teraz kładzie na to lachę, w ramach ciepłego konformizmu. w sumie milutko, że chociaż nie ma czegoś takiego, jak nasze forum, to przynajmniej jest nasz dział. lepszy rydz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, wiersze z Zet spadają do P.
ALE - zauważcie Państwo co się stało po przesunięciu 2 (słownie:dwóch) tekstów - histeria, panika, pakowanie manatek. Ja przez to śniłem, że wysadziłem Stany Zjednoczone. A wyobraźcie sobie, co będzie dalej? Miłośnicy warsztatu, sami autorzy, ich potrójne nicki, ich matki, ojcowie, ciocie, wujkowie i narzeczeni też.

I słowo do Magdy Tary - nie przypominam sobie, żebyśmy ustalali miejsca przenosin. Złapany został typ o 12 nickach i nie ma go ani w Zet, ani w Pe. A nikt raczej nie będzie wyrzucał ludzi tylko dlatego, że wklejają wiersze do działu, gdzie jest jasno napisane, że tam mają wklejać.
Dwa - jakbyś napisała: "stary, ty, może nie przerzucaj tego do debiutów", to bym odpisał - "ok, pomyślimy". A teraz to kupa śmiechu została. Może najpierw pomyśl, zastanów się a potem coś napisz.

Niestety, mentalności ludzi nie zmienimy i tym samym, z czystym sumieniem kończę z wszelkim "naprawiactwem". I tyle, zresztą pan Bubak tutaj celująco wręcz zinterpretował zaistniałą sytuacje (łącznie z tym obsunięciem ręki - to rzeczywiście przez miłość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Adaś Marek Dzięki za dobre rady Pozdrawiam:) @iwonaroma Żaden problem, po prostu stwierdzenie, dziękuję za opinię  Pozdrowienia
    • Jeśli to dla córki, to zdecydowanie jutro skrywa mgły. Po kobiecemu tak odmienia się ten czasownik.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Domysły Monika

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeżeli chodzi o tę szarość w moim wierszu "Szarość kontra wirtualna rzeczywistość, to warto zauważyć, że nasza współczesna rzeczywistość jest często "szara" i smętna pomimo różnych kolorowych "atrakcji. Ale kiedy pada internet, to rzeczywistość ta robi się jeszcze  bardziej szara i efekt jest taki, że mamy "szarość grobową". Ale ta "szarość grobowa", ten smętek jest relatywizowany przez "uśmiech strażnika".  Dla mnie szarość ma też romantyczny wymiar, co zauważam jesienią w parkach.   Jeżeli chodzi o warkocz, to nie tylko zdobi on dziewczynę, ale jest w moim odczuciu także symbolem pewnego uporządkowania, a nawet skromności, co wcale nie musi być zaprzeczeniem romantyczności... .   No ale na razie to chyba wystarczy... Mam nadzieję, że nie zabiłem twojej intuicji czytelniczej... :)     
    • Poprawnie    Łukasz Jasiński 
    • Testament Mój    Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami, Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny, Dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami - A jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.   Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica - Ani dla mojej lutni, ani dla imienia - Imię moje tak przeszło jako błyskawica I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.   Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekażcie, Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode, A póki okręt walczył - siedziałem na maszcie, A gdy tonął - z okrętem poszedłem pod wodę...   Ale kiedyś - o smętnych losach zadumany Mojej biednej ojczyzny - przyzna, kto szlachetny, Że płaszcz na moim duchu był niewyżebrany, Lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny.   Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą I biedne serce moje spalą w aloesie, I tej, która mi dała to serce, oddadzą - Tak się matkom wypłaca świat, gdy proch odniesie...   Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze I zapiją mój pogrzeb - oraz własną biedę, Jeżeli będę duchem, to się im pokażę, Jeśli Bóg uwolni od męki - nie przyjdę...   Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec, A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!   Co do mnie - ja zostawiam maleńką tu drużbę Tych, co mogli pokochać serce moje dumne, Znać, że srogą spełniłem, twardą bożą służbę I zgodziłem się tu mieć - niepłakaną trumnę.   Kto drugi tak bez świata oklasków się zgodzi Iść w taką obojętność, jak ja, mieć dla świata? Być sternikiem duchami napełnionej łodzi, I tak cicho odlecieć, jak duch, gdy odlata?   Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna, Co mi żywemu na nic! Tylko czoło zdobi, Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna, Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.   Juliusz Słowacki 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...