Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
pamięci Jarosława Iwaszkiewicza

Religione sacro XC

Spojrzy na nich łaskawie Syn umiłowany,
Przybliżając twarze wplecione w monidła,
dalej je prowadząc, po wargę wezbraną,
żeby włoskie Madonny przycięły im skrzydło.

Nie będzie aniołów z galaktyką w dłoniach,
ani eremitów w drewnianych sandałach,
fauny edeńskiej na tle bujnej flory -
wszystko przeszło ścieżką ostrą tak, jak pałasz.

Koniec także ostry, głownia obosieczna,
inaczej tam znaczą kościelne ich śluby:
przysięga zawarta nie jest zawsze wieczna,

i taką niewieczną rozdzieli cherubin,
by nie weszli razem jak rajski konkubin,
w mieszkanie jedno - trochę jak w dwa piekła.

Religione profano

Noc ich otoczy dziewiczym jedwabiem,
postawi na straży drewniane bałwany,
gdy będą jakby śnili spływając korabiem,
a potem dzień nastanie – jej syn i kochanek.

Spływ się w węża splecie, obrośnie w archetyp,
ciała im ozdobią dzikich zwierząt ryty,
zakołacze do głów zamierzchła legenda,
ukoi w amokach woń świeżej lawendy.

Płodni będą w nadmiar i łakomi w przemiar,
lecz co tylko spłodzą, w nich się zaraz wtopi,
i jak dwa dzięcioły – zastukają w teraz,

które im odmierzy równo wszystkie kroki.
A los w dwa rzeźbione idole się skrzepi,
żeby im stróżować. Jak dwie inne śmierci.
Opublikowano

co się wydarzyło na świecie, że wszyscy sonetują? to chyba przez to trzęsienie ziemi w Japan i radioaktywne chmurki... ;) a tak poważnie to czytając te utwory przypomniały mi się wierszyki Dehnela, co nie jest niestety plusikiem. ale pamiętam Pana wiersze sprzed jakiegoś czasu i nie wiem czy to postęp czy zmiana dykcji, fanaberia?;) mi się średnio podoba, bo nie gustuje w takich formach, pozdry

Opublikowano

Nie sądzę, że sonety są jakoś specjalnie na czasie. Pisze się to, na co akurat wena nadejdzie. Poza tym od czasu do czasu człek ma ochotę sprawdzić się w czymś klasycznym. To wszystko.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wsiąść do pociągu byle jakiego... Byle Na wprost, przed siebie :) Uśmiechnął mnie Twój wiersz i dobrze, a gdzieś w tle, w ostatniej cząstce jakbym słyszała Lokomotywę Tuwima :) Pozdrawiam.       
    • @Adam Zębala - dzięki -  @Natuskaa - uśmiechem dziękuje - 
    • Ileż, tutaj pięknych i niezwykle rzeczowych komentarzy! Dziękuję Wam serdecznie.  Każdy komentarz, refleksja są niezwykle cenne. Jeszcze raz wszystkim dziękuję.
    • Co ta dziewczynka wyprawia z gołębiami, cudo. Nie wiem czy Chopin piękny czy balet. Jedno i drugie piękne.:)  
    • Mama z tatą, trącając się łokciami, Szatkują kapustę do kiszenia na zimę. Córka gołymi stopami, z chichotem, W beczce tańcuje na dyskotekowe rytmy.   Nadchodzi jesień, robią zapasy na chłody. Wujek wędzi schaby, balerony, cuda same. Kręci kiełbasy na metry, bez umiaru żadnego. Tu salceson, tam kaszanka – jak z PRL-u.   Przyprawy dobiera i w gary układa. Ciocia Maja, rozwiedziona z Guciem, Łezkę puszczając z oka smutnego, Mak uciera na ciacho przepyszne.   Para bucha pod sufit, plątanina, krzyki, Po piętach się kaleczą, palce rozdeptują; Jedno klnie, drugie przeprasza na klęczkach. Pies zwąchał kęs smakowity na stole,   Jęzor wywalił i łuuu – wyje wniebogłosy. Przy piecu chlebowym, rozgrzanym, Romek, lekko przypudrowany mąką, Nadzór baczny trzyma, a piec czujny   Nad Romkiem podchmielonym. Taka to piekarska komitywa. W tym rwetesie, w tej bieganinie Za własnym cieniem i ogonem,   Łomot od drzwi słychać, łubudu! Ki czort? – pada pytanie gospodarza domu. „Listonosz Maciek, dobre wieści przynoszę” Azor, bierz go, kapusia, bimber wyniuchał.   Nagle coś zamarło, nikt się nie spieszy, bezruch. Nawet zegar zawiesił wskazówki na kołku. W kuchni, pachnącej jeszcze wiejskim jadłem, Czas utknął w kadrze, a projektor zgasł…    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...