Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wypędzona z raju


Rekomendowane odpowiedzi

spakowała
do zimnej walizki judaszowe pocałunki
stare fusy wylała pod suchą jabłoń
za oknem
czerwiec pachniał tym co ukochała

nie wołał za nią
szła ściśniętym korytarzem
w przytłaczającym oddechu mięty i rumianku
wykręcona żalem niczym paragraf
każdy ruch odczuwała jak złożoną wiadomość

kiedyś
wśród słowiczych kląskań
lekko zapadali się w obiektyw szybkich ujęć
on w niej ona z nim
razem
wybierali strome schody
piekła
za każdym razem bez pośpiechu
te swoje jabłka

wąż nie składa reklamacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja teraz spróbuję się wykazać. A nie, nie! Żart. ;))))

To taki smutnawy wierszyk. Zawsze się smucę przy każdym końcu. Tu jednak jest nadzieja! Jabłka zostają! A i diabeł nic już nie gada. Przyszpilić i gad martw zostaje na schodach! Martw ma być bez "y" na końcu, bo końców nie lubię!

stare fusy wylała pod suchą jabłoń
za oknem
czerwiec pachniał tym co ukochała


ten fragmencik bardzo mi się podoba! Serdeczności. E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...