Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kołysanie w prześcieradłach
nie wystarcza kiedy ranek
kładzie cienie pod skroniami

gdy południe ponad drżeniem
muchy w sieci nie przenosi
w smutkoszczelne porównania

kiedy wieczór obolały
od zgrzytania złożeń myśli
cała nie chcę kołysania

między dniami

Opublikowano

Ciekawie rozbujałaś wiersz, trochę przypomina mi któryś z tekstów Heya. Fajny zestaw słów w drugiej strofie z muchą i neologizm smutkoszczelne. Życzę, kołysania, nie huśtawek ;) Pozdrawiam i dobranoc :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki, Dawidzie. Na skojarzenie bardzo się cieszę, bo teksty z ich płyty "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!" są po prostu rewelacyjne :)

Aż zamieszczę jeden z moich ulubionych kawałków:

www.youtube.com/watch?v=3YtjooV-9OQ&feature=related
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki, Dawidzie. Na skojarzenie bardzo się cieszę, bo teksty z ich płyty "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!" są po prostu rewelacyjne :)

Aż zamieszczę jeden z moich ulubionych kawałków:

www.youtube.com/watch?v=3YtjooV-9OQ&feature=related

Znam, bo to też jeden z moich ulubionych albumów, więc posłucham jeszcze raz z przyjemnością, no i wiem, skąd skojarzenie ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki, Dawidzie. Na skojarzenie bardzo się cieszę, bo teksty z ich płyty "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!" są po prostu rewelacyjne :)

Aż zamieszczę jeden z moich ulubionych kawałków:

www.youtube.com/watch?v=3YtjooV-9OQ&feature=related

Znam, bo to też jeden z moich ulubionych albumów, więc posłucham jeszcze raz z przyjemnością, no i wiem, skąd skojarzenie ;)

To na sen jeszcze ten:
www.youtube.com/watch?v=Mw36F_nEztU&feature=related
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Znam, bo to też jeden z moich ulubionych albumów, więc posłucham jeszcze raz z przyjemnością, no i wiem, skąd skojarzenie ;)

To na sen jeszcze ten:
www.youtube.com/watch?v=Mw36F_nEztU&feature=related

Tekst jest genialny, w zasadzie jest to zespół, który cały czas się rozwija. A Kasia. N jawi mi się jako nieprzyzwoicie inteligentna wokalistka ;)
A to ode mnie www.youtube.com/watch?v=JiPlCHS07ro&feature=related
I juz nie spamuję nad twoim kawałkiem poezji ;)
Opublikowano

poza "zgrzytaniem złożeń myśli", wiersz mi się podoba. Ma klimat.
Inspiracja też całkiem niezła, lubię Nosowską, ale mam wrażenie, że jej inspiracja
przyszła z ... ;)
Porównaj od "będę tratwą" z tym:
www.youtube.com/watch?v=DqMkQSbyRgs&feature=related
które z kolei podobne do tego:
www.youtube.com/watch?v=1KogHYeA0ns
Pozdawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tekst jest genialny, w zasadzie jest to zespół, który cały czas się rozwija. A Kasia. N jawi mi się jako nieprzyzwoicie inteligentna wokalistka ;)
A to ode mnie www.youtube.com/watch?v=JiPlCHS07ro&feature=related
I juz nie spamuję nad twoim kawałkiem poezji ;)

Takie "spamy" zawsze mile widziane :) Rzeczywiście, dziewczyna nie stoi w miejscu. Bardzo też odpowiadają mi jej wykonania piosenek z tekstami A.Osieckiej - dostały całkiem nową twarz dzięki Nosowskiej.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



budowa wiersza przypomina monolit;
są w nim takie miejsca (na razie odkryłem tylko dwa), które tworzą
jak gdyby zamki ryglujące, spinające całość
wiersz wibruje w trakcie czytania niczym-tajemniczy kryształ:)

Ależ mi miło czytać takie słowa. Dziękuję. Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rzeczywiście! Ja od początku miałam wrażenie, że skądś znam ten utwór. Pierwsze akordy też brzmią jakoś znajomo, ale nie mogę znaleźć w pamięci konkretnego kawałka - miota mnie gdzieś w okolice The Cure, ale to chyba fałszywy trop.
Epitaph to jeden z najlepszych utworów w ogóle - tego się nie da przebić Nosowską ;)

A, i dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)
Opublikowano

Wiersz kołyszący, zrazu miło i błogo, potem coraz bardziej boleśnie i niepokojąco. Świetne stopniowanie niepewności i rozczarowania, i to w tak krótkim wierszu! Doskonale to zrobiłaś!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...