Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzień zaczął się tak jak każdy inny, czyli postanowieniem rzucenia tego cholernego alkoholu w trzy dupy. Nieszczęśliwie dla mnie zaraz po śniadaniu naszła mnie ochota poczytać coś sensownego. Coś sensownego znaczyło tyle, co brudna ociekająca alkoholem, seksem i brudnymi gatkami lektura. Bukowski nadał się idealnie. Pierwsze sto stron upewniło mnie w przekonaniu, że alkohol do niczego nie prowadzi. Drugie sto, że to mężczyźni są do niczego i interesują się tylko dupami. Później postanowiłam, że dokończę czytać w wannie. Przemogłam w sobie nawet strach przed odpaleniem piecyka w łazience. Tak bardzo marzyła mi się ciepła kąpiel. Leżałam i czytałam. Woda parowała. Parowały też stronice Bukowskiego. Miałam wrażenie, że to nie ja się tak pocę w tej napełnionej wrzątkiem wannie, ale Bukowski i cały ten bród, seks, alkohol zagnieżdżony w jego słowach spływa mi na palce, z palców do wody, z wodą wchodzi we mnie. Niemal czułam ten świat, wcale nie tak bardzo różny od mojego. Wstałam i onanizowałam się. Doszłam chyba ze dwa razy. Później jeszcze raz. Zostawiłam sobie parę stronic na wieczór. Wyszorowałam się dokładnie i wyszłam. Pół godziny później przyszedł Paweł. Nie zapomniał o piwie. Za to ja zapomniałam się ubrać.

Opublikowano

Dzięki,

jeśli chodzi o "nieszczęśliwie" czy "pechowo" to dla mnie jeden pies, chociaż wydaje mi się, że
ten pierwszy trochę głośniej jęczy

przecinek poprawiony - to moja pięta achillesowa (właściwie jedna z wielu)

Dziękuję za sugestie
i pozdrawiam
mrh

Opublikowano

Biedny Paweł!
Ty - po trzech razach, no chyba, że...
Odnośnie tych nieszczęśliwości/pechowości, to najlepsze byłoby chyba: Niezbyt szczęśliwie dla mnie..., a i jeszcze nawias bym dalej wrzucił: (jak się później okazało), czyli Niezbyt szczęśliwie dla mnie ( jak się później okazało )... itd.
Ale, to taki mój dezyderat, to Ty jesteś Autorem, więc zrobisz, jak uważasz...
Pisz.
Pozdrówka :)
M.

Opublikowano

jestem przekonany, że Buk z fragmentem o wódzie, mówiąc delikatnie, by się nie zgodził. mam na myśli, że alkohol do niczego nie prowadzi i tego by nie wybaczył.
Zbyt długie zdania jak na Bukowskiego, aczkolwiek jest zarys chwili, tyle że ta chwila zbyt jest podobna do zamkniętych opowieści Bukowskiego, klaustrofobia jego samotności jest przesiąknięta strachem przed światem,którego nie cierpiał i aby się pozbyć swoich demonów pisał wciąż i jeszcze
za krótki jest ten tekst, co się wydarzyło kiedy wszedł Paweł, nie mów że przyniósł flaszkę, bo to byłoby zbyt oczywiste
w sumie nie jest źle, ale wzorowanie się na mistrzu nakazuje wzniesienie się ponad przeciętność, a tekst balansuje na jej granicy
czekam na kolejne Twoje pisane słowo, bo coś w nim drzemie
pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




To jest tekst napisany pod wpływem chwili i oczywiście Bukowskiego. Napisany w mniej niż minutę w związku z tym też tyle wart. Jeden Bukowski na świecie to i tak o jeden za dużo. Rzadko piszę, a każdy mój tekst jest inny, pisany co rusz pod innym wpływem i to często nieświadomie. Eksperymentuje i dopóki nie odnajdę siebie (oczywiście nie tylko pod względem formy) może to nie wyglądać ciekawie. Póki co piszę na lustrze.

Dzięki za czytanie, a z uwagami się jak najbardziej zgadzam.

Pozdrawiam,
mrh
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

To nie fair. Bukowski jest jednym z moich ulubionych pijaków pisarzy. Dlatego już na wstępie jestem mało krytyczny. A tekst soczysty, dobra puenta. Miniatura w pytkę!

Szkoda że tylko jeden tekst Mr Hyde. Idź za ciosem. Muszę się przekonać, że to talent, a nie tylko przebłyski.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  Berenika- tylko tyle i aż tyle super
    • gnomowładny ~~ Mojsze* racje są racniejsze* - twierdzi pewien prezesina .. Tego nijak nie dowodzi jego wygląd, kwaśna mina .. ~~ ~~ On ci to .. ~~ Przygraniczna, spora łąka - na niej "upierdliwy" owad .. Czy to Bąk(......), czy ruska stonka; zwąca siebie .. narodowa?! ~~
    • @Jacek_Suchowicz, dziękuję :)
    • Wtedy weszła pani Irena z dwiema filiżankami herbaty i ciastkami. W ręku miała foliową torbę wypełnioną słodyczami, mydełkami, kawą. Poczęstowała rozmówców, a torbę ze „skarbami” wręczyła Karolinie jako prezent. Studentka podziękowała, a pastorowa wróciła do swoich zajęć. - Mam dla pani propozycję - powiedział duchowny, popijając herbatę - mój syn napisał doktorat na temat wydawania „Głosu Ewangelii” czyli właściwie na taki sam temat, z którym chce się pani zmierzyć. Pożyczę pani egzemplarz maszynopisu jego pracy i egzemplarze pisma. Będzie pani mogła spokojnie pracować. Oczywiście mam nadzieję, że później je odzyskam. - Oczywiście - zdążyła powiedzieć zaskoczona Karolina. Dalszą rozmowę przerwała pastorowa, gwałtownie otwierając drzwi do biblioteki. Wprowadziła młodą kobietę i dwoje małych dzieci. Cała trójka płakała. - No chcieli je prawie zlinczować! – pastorowa mówiła podniesionym głosem, gestykulując przy tym. - Edwardzie, trzeba coś z tym zrobić, tak nie może być! - dodała - idź i przemów im do rozumu! Po tych słowach pastor podniósł się i wyszedł przed budynek, pani Irena pobiegła za nim. Karolina zaczęła przyglądać się zaniedbanej kobiecie oraz dwóm dziewczynkom w wieku około dwóch i czterech lat. O ile matka już się uspokoiła, to dzieci ciągle chlipały. Dziewczyna zajrzała do torby z prezentami, wyciągnęła cukierki i wręczyła je maluchom. Ujrzała w ich oczach błysk radości, ale najważniejsze było to, że się uspokoiły. - Mnie w Polecku nienawidzą. To mój mąż zabił syna pastora Kockiego - wyszeptała kobieta - mąż jest w więzieniu, ja nie pracuję bo mam małe dzieci. Skończyło się mleko w proszku, chciałam tylko mleko. A oni napadli na mnie, tak jakbym to ja zabiła i wyrzucili z kolejki.
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Świetny wiersz napisałeś! :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...