Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie przychodź do mojej pracowni
dziury po obrazach straszą na ścianach
białe płótna czekają na barwy
dlaczego głupie przedmioty nie milczą
a krata w oknie zniewala

nie przychodź do pracowni
tam już nie ma motyli
ni łąk kwiatem pachnących
i nie krzycz że wczoraj były
chcę zapomnieć wczoraj
zapomnieć teraz
szukam ciszy
bezpiecznej próżni
ponoć bez sztuki można żyć
czy potrafię
mówiłam - już niczym siebie nie zaskoczę
przygotowana na każdy twój ruch

nie przychodź
nie chcę kończyć szach-matem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


- uczepił się rzep psiego ogona,
- nudzisz swoimi komentarzami,
- proszę, nie podoba Ci się metafora ok., to napisz o tym zwyczajnie!
- świstaka najchętniej bym przypięła sam się domyśl!
- po piąte kosz właśnie podlał mój pies ;)
mimo tego wsiego fajny jesteś!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wyszukany dowcip z chińskiego rynsztoka,
z zapachami knajpy dla włóczęgów o wstrząsającej nazwie "POKRZEP SIĘ",
no więc się pokrzep rangisie, mlekiem matki o skośnych oczach,
Opublikowano

Jest to jeden z najbardziej rozsądnych, prawdziwych, jak wiec i dobrych wierszy autorki. Ale zamiast się wczytać w ten wiersz, niektórym czytelnikom wystarczy nazwać go jakimś, byle tylko najzłośliwszym epitetem, i sprawę oceny wiersza mają z głowy. Nie wiem jak inni sądzą, ale mnie uczono, żeby chociaż w miarę uzasadniać swoje pozytywne, a tym bardziej negatywne wrażenia i myśli. Widać, każdy ma takie doznania, jaki ma aparat doznań. Byle jak (powierzchownie), byle prędzej, a nawet byle najgorzej, to najbardziej przyświeca, jakimże to więc obiektywnym krytykom. Wystarczy samo to, że coś jest nie w guście oceniającego krytyka, i już zasługuje na przekreślenie; jakby różnorodność twórcza nie była nieocenionym bogactwem i wielką wartością ludzką. Ale też coraz bardziej jestem przekonany do tego, że dobry krytyk, to krytyk, który kieruje się rozumem i sercem, że więc sam rozum, ani samo serce nie wystarczy, ani do oceny wiersza, ani w ogóle do życia. Pozdrawiam

P.S.
Moje zdanie o tym wierszu wyraziłem kilka dni temu na Warsztacie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Pięknie i melancholijnie o cykliczności i o zawieszeniu między porami roku, kiedy jesień odbiera to, co wiosna ofiarowała. Szczególnie poruszające jest zestawienie kasztanów - "kasztanowe, jak niegdyś moje włosy" - z refleksją o czasie, który "ochoczo je popieli". Wiersz jak impresjonistyczny szkic.
    • @huzarc Świetny! Metafora "światłowodowa sierść" - połączenie czegoś organicznego z technologicznym. I ten kontrast między pozorną "miłością" a "tresowaniem" na końcu. Ta "złota smycz w brokatowej obroży" brzmi bardzo dwuznacznie. No bo właściwie kto kogo tresuje?
    • @LeszczymCałe nasze życie to ciągłe wybory. Dla mnie to są raczej nieprzewidziane skutki naszych wyborów. Tak, jak nieprzewidzimy naszej przyszłości, czy przyszłości kraju, świata. Bo jej się nie da przewidzieć. Czy wybierając np. kierunek studiów, jesteśmy świadomi, że to nasza decyzja? Dla mnie to oczywiste, mogę uzasadnić, dlaczego chcę to studiować. Ale nie mogę przewidzieć, czy po  ich skończeniu będę zadowolona. To też jest dla mnie oczywiste. Determinizm zakłada, że wybierając ten właśnie kierunek, nie robię tego z własnej wolnej woli, bo już jest "zapisany" mój los, i nie jestem tego świadoma. I to mnie przeraża przeraża. Tak, jak w poglądach religijnych Kalwina - jesteś zły i grzeszny, bo do tego zostałeś wybrany i nic nie możesz z tym zrobić. Ale to oczywiście skrajny determinizm - predestynacja. Ale masz rację, nad wszystkim można się pozastanawiać. :)
    • @LeszczymCzyli komfort w jak najszerszym rozumieniu tego słowa. A to już bardzo dużo w sobie mieści, bo można rozszerzać i rozszerzać .... :) A komfortowa piosenka może być komfortem dla naszych uszu, naszej estetyki muzycznej, odpoczynku, jazdy samochodem ... Świetnie, że taka powstanie. Pozdrawiam. 
    • @Alicja_WysockaAlicjo, a może ten deszcz to postać boga z mitologii, który cię uwiódł? Skojarzył mi się z Zeusem, który pod postacią złotego deszczu uwodził Danae. :) Twój wiersz jest uroczy, zmysłowy i bardzo poetycki. Końcowe wyznanie - potrzeba bliskości. Życiową sytuację przekształciłaś w coś magicznego. Piękny! :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...