Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdy mgła w ogrodzie wieczornie płynie,
tańcząc jak zjawa w drzew cieniach,
wtedy rozmyślam w szarej godzinie,
o tym jak wszystko się zmienia.

Wspominam tamte dni, gdy w ogrodzie
widziałam cię co dzień prawie,
jak pochylony w jesiennym chłodzie,
grabiłeś liście na trawie.

Albo gdy siałeś kwiaty na wiosnę,
by ogród zdobiły latem.
Krzewy różane nadal tu rosną
i cieszą swym aromatem.

Kopałeś grządki, sadziłeś drzewa,
odpoczywałeś w altanie.
To, żeś się nigdy o nic nie gniewał,
w pamięci mojej zostanie.

Już inny ogród ojcze bez ciebie
i ptaki inne śpiewają.
Może te drzewa z koroną w niebie
o tobie też pamiętają.

Gdy mgła wieczorna jesiennie płynie
i budzi w sercu wspomnienia,
nie mówię żegnaj w szarej godzinie,
lecz mówię ci do widzenia.

Opublikowano

w swojej kategorii, poezji nieco bardziej tradycyjnej, jest to nieskazitelnie skrojony wiersz; ja doceniam tutaj, oprocz tresci--bo jak tu przyklejac notke sprawom tak osobistym i waznym dla autorki--dobre rzemioslo; wszystko podane w zgrabnym kontekscie jesieni i prac ogrodowych, kontekscie moze dosc czesto uzywanym, ale tu jest to subtelne raczej niz nachalne; pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"jak tu przyklejac notke sprawom tak osobistym i waznym dla autorki"

W momencie, kiedy autorka zdecydowała się na upublicznienie "ważnych spraw", to jednocześnie zrezygnowała z klauzuli "osobistości".
Mam mało komfortowe odczucie podsłuchiwania cudzych myśli i wzruszeń...
Opublikowano

Robin Sonie
dziękuję

H.Lecter

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To taki czas Lekterze. Święto Zmarłych wprawdzie jutro, ale, samo święto dosyć męczące, szczególnie gdy ma się do odwiedzenia kilka miejsc. Na refleksję czas można znaleźć w przeddzień. Wydawało mi się też, że odczucia związane z wierszem, chociaż osobiste, mogą dotyczyć każdego, nie tylko autorki.
Sorry jeśli popsułam przygotowania do zabawy halloween

ps.
Czy są jakieś wiersze komfortowe i mijające się z osobistymi odczuciami? W wierszach głównie cudze myśli.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Sorry jeśli popsułam przygotowania do zabawy halloween"

Na tym właśnie polegają moje "niekomfortowe" doświadczenia, z wierszami "osobistymi"...
Każde "nie uszanowanie", spycha mnie na pozycje bezdusznego cynika, co to se jaja robi z poważnych spraw... :(

P.S.
Co innego "myśli", co innego intymna rozmowa z kimś bliskim...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To przecież nie rozmowa, tylko wspomnienia, w takim dniu wydają się na miejscu.

I zaraz tam "nie uszanował". Po prostu Twoje myśli biegną innymi ścieżkami. I prawidłowo. Lepiej myśleć i pisać o życiu :)

seweryna żuryńska
Pozdrawiam i dziękuję
Opublikowano

La Fée Verte
Dzięki za wpis. To bardzo miłe co napisałeś i pewnie masz rację z tym zaglądaniem. Niestety nie mam czasu, aby dbać o ogród i teraz rośnie w nim oprócz róż, wiele odmian chwastów. Ale Tato i tak by się nie gniewał, najwyżej by powiedział:
- Popatrz jak wyrosły, podoba im się u nas :)

Opublikowano

"widziałam cię..." w drugiej strofie brzmi niefajnie; to "cię" bym wyciepnął...
i podobnie, w ostatniej
"lecz mówię ci..." - to "ci" cisnął bym precz - !

mam sentyment do takiego klasycznego wierszowania, a ten wiersz ma swój sens wypominkowy, pewnie z okazji listopadowego święta...
:))!
J.S

Opublikowano

Na pewno z okazji listopadowego święta wiersz został zamieszczony. Napisałam go jednak w zupełnie innym miejscu i czasie.
Dzięki za rady, nie mówię że nic nie zmienię (ciągle coś zmieniam), ale raczej nic nie będę "wyciepywać" (fajne słówko, też je lubię :))
Wiersz straciłby sens rozmowy, którą przecież jest. Rozmowy wspomnieniowej z nieobecnym.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...