Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

La_Fée_Verte

Użytkownicy
  • Postów

    206
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez La_Fée_Verte

  1. Bardzo mi miło, że wiersz przypadł Wam do gustu. Dziękuję za dobre słowa i wraz z siostrami pozdrawiam serdecznie :)
  2. Zakochałam się na wiosnę; Wiosną to się często zdarza. Na początek w tatarakach, Co mą utopioną siostrę Tak kołyszą i hołubią Tak ją pieszczą, mamią, lubią, Że zazdroszczę Mojej siostrze Brzegini Zakochałam znowu w lecie; Latem kochać da się tyle... W kłosach, które jeszcze chwilę Otulają polnym kwieciem Bladą moją siostrę drugą, Łaskotają, gładzą, lubią, więc zazdroszczę Zmarłej siostrze Południcy Zakochałam i jesienią; Jesień zmysłów taka pełna... Jakże zmysły mam okiełznać Jakże walczyć z wichrem, chmurą, Co z mą siostrą martwą lubą Tak wirują, tak hołubią... Ach, zazdroszczę I tej siostrze Wile Zakochałam ciemną zimą; Zimą ciepła tak potrzeba... W zamarzniętych ziemi grudach. Moją siostrę dawną miłą Tak ściskają mocno, tulą, Pieszczą chłodne ciało, lubią... Wiesz, zazdroszczę Martwej siostrze Wąpierzycy Dziś jest dzisiaj, bez kochania; Czasem dziś się kochać nie da Może jutro spadnie z nieba W tatarakach, polnych kwiatach, Wichrze, chmurze, z ziemi wonią I z pieszczotą tak szaloną... Mnie zazdrościć Będą siostry Ciebie.
  3. Edytowałam pierwszy post dodając 4 zwrotkę, która jak mi się wydaje, zamyka całość: Zatańcz ze mną taniec nieba, taniec ziemi, głębin tan. Z obłokami tu zostańmy, z szumem drzew i szeptem fal. W górze, w dole, w środku świata niech nam wieczny płynie czas Tutaj życie i śmierć nasza aż po czasu kres, po czas.
  4. Noc na progu jak co noc przysiadła, świat zmęczony jak gdyby przystanął i rozgląda się cicho po niebie zadumany. Tam przestworza dalekie wołają, a tu człowiek maleńki przyciąga, odejść w ciszę odludną, nieznaną czy pozostać? A ty usiądź tu przy mnie i powiedz, za czym świat nasz tak biegnie, tak goni? Może wyrwać się pragnie w przestworza człowiekowi? Jak w dzieciństwie z gwiazd dyszla się chwycić i jak wtedy harmonii sfer słuchać, mgławicami Oriona otulić i nie wrócić... Więc już usiądź i tylko mi powiedz, za czym biegniesz i po co tak gonisz? Wiesz, mgławice harmonie i gwiazdy już są twoje. W dłonie nieba nie zamkniesz ni świata, w pył się zmieni, co w dłoni zamknięte, więc już usiądź i tylko pozostań tu - człowiekiem.
  5. Nie nie. Sprowadzę te trzy sfery z poprzednich strof do jednej podsumowującej. Bo teraz mam wrażenie, że wierszyk jest otwarty. Zauważyłam, że często tak robię. Np. "Bardziej święte", "Szanta umarłych", "Dobramoc", "Na Szczodre Gody"... Trochę ich jest jak widzę :) Ale zanim dopiszę, sporo czasu pewnie upłynie, bo na swą zgubę parę dni temu założyłam konto na fb :D Pozdrawiam!
  6. Dziękuję. Miło wiedzieć, że ktoś uznał go za dobry :) Dopiszę kiedyś jeszcze jedną zwrotkę, by go zamknąć. Pozdrawiam!
  7. A ja tańczę taniec nieba, taniec słońca, taniec gwiazd tam wysoko chcę pozostać; niebo moje weź mnie w tan weź jak słońce i jak gwiazdy, jak obłoki i jak wiatr niech wiruję z nocnym ptakiem aż po czasu kres, po czas... A ja tańczę taniec ziemi, taniec drzew i taniec traw tutaj blisko chcę pozostać, ziemio moja weź mnie w tan weź me dłonie, w swoich schowaj, a na skronie wianek daj z tobą ziemio chcę wirować aż po czasu kres, po czas... A ja tańczę taniec głębin, taniec wodnic, taniec fal tutaj na dnie chcę pozostać, wodo moja weź mnie w tan weź jak krople, w kręgu trzciny, jak miesiąca srebrny blask tu na głębi chcę wirować aż po czasu kres, po czas... (edycja - dodanie 4 zwrotki): Zatańcz ze mną taniec nieba, taniec ziemi, głębin tan. Z obłokami tu zostańmy, z szumem drzew i szeptem fal. W górze, w dole, w środku świata niech nam wieczny płynie czas Tutaj życie i śmierć nasza aż po czasu kres, po czas. O nie... Zaczęłam pisać melodię i złapałam się na tym, że dwa pierwsze wersy są jakby żywcem wzięte z Shazzy - "Historii pewnej miłości" https://www.youtube.com/watch?v=yKYClzfMmTs Ratunku!!! :lol:
  8. Ileż tu magii i piękna! "Balet biały północnych czarownic"... Widzę je wszystkie :) Ale i lis zaczarowany, i te życzenia niebezpiecznie fascynujące. Ten wiersz jest jak obraz w galerii pełnej niebanalnych dzieł. Gratuluję, pozdrawiam i czekam kolejnych "Revontulet".
  9. Dobry wiersz na pełnię, kiedy chce się wyć, bo wszystko widać lepiej. Pozdrawiam :)
  10. Świetny wierszyk i tytuł również trafny. No bo przecież w święconej wodzie to można mieć tylko przechlapane :D Pozdrawiam. Dwie diablice w ludzkim ciele również.
  11. Haha! O nie... Spróbowałam z innym zdjęciem, ale obcięło mi twarz :D To mają być jakieś miniaturki? Próbuję dalej :P
  12. Dziękuję Marku (: Trudno znaleźć mi inne słowa wobec tylu komplementów. Bo ulgą jest wyrzucić wiersz z szuflady i pokazać w takim miejscu jak to, dobrze jest usłyszeć konstruktywną krytykę i móc poprawić to i owo, a cudownie przeczytać coś takiego jak ja właśnie czytam, że "pięknie", "oryginalnie", "harmonijnie" i że "perełki"... Dziękuję. Do wielu z utworów publikowanych tutaj skomponowałam muzykę. Niektóre rozpisałam nawet na całe dwa głosy. Ha! :D Śpiewam i gram tylko sobie a Muzom i psiakowi. Nie wyje, więc albo wielki z niego meloman, albo jest głuchy jak pień. Oczywiście marzy mi się (jak może wielu tutejszym poetom), że kiedyś odbiorę maila a tam ktoś z "Piwnicy pod Baranami" napisze to samo, co Ty napisałeś i jeszcze, że chętnie zaśpiewa tę balladę albo o rosochatym diable czy starej babie Jadze, co plecie w wicinie słowa. O, albo o pozrywanych ziołach... No dobra, a jeśli nie "Piwnica", to choćby jaki stary marynarz zdartym od sztormu ;) głosem, że wyśpiewa "Szantę dla umarłych". Pozdrawiam i życzę natchnienia koledze po piórze :)
  13. No właśnie, to co dodałam jako moje zdjęcie, to niezupełnie ja. Raczej moje ramię :D Mimo, że zmniejszyłam fotografię, ramię nadal wygląda tak samo haha. Usunąć tego też nie mogę. Pomocy! A może zostawmy jak jest. To w końcu prawe ramię, czyli to, które ma wielki udział w moim pisaniu :)
  14. Dziękuję pięknie :) To piosenka, dlatego długa a zapis zgodny z "łapaniem oddechu", co by się zanadto nie poddusić w czasie śpiewania ;) A los? Zależy od człowieka. Tzn. od tego, w jaki sposób jego własna filozofia pozwoli mu na interpretację tegoż. Innymi słowy - de gustibus non est disputandum, aczkolwiek wiersze pisać można 8) Pozdrawiam!
  15. A kiedyś było tak - był świat a na nim człowiek pod niebem złotych gwiazd nad wschodem i zachodem był czas I los Jednaki dla każdego O sens nie pytał nikt Nie pytał nikt - dlaczego?... Więc przyjdź i siądź - to jedno tylko powiem - pod niebem złotych gwiazd - tu także są bogowie Już chodź I bądź Przy ogniu chciej posłuchać jak płynie czas W płomieniach dostrzeż ducha Już przyjdź A kiedyś było tak - jeziora toń o świcie i wioseł cichy plusk Do głębi serca bicie I łza I myśl jak czysta kropla wody Myślących trzcin to rzecz by szeptać dawne młodym Więc przyjdź i siądź - to jedno tylko powiem - na łodzi mej - tu także są bogowie Już chodź I bądź Na głębi chciej się wsłuchać w przeszłości szept W łzach wód odnajdziesz ducha Już przyjdź A kiedyś było tak - gór wichry ponad ziemią i czasem pytał ktoś: nade mną czy pode mną tchnie świat A wiatr skąd chce i gdzie chce wieje nad Ziemi krąg unosi każde tchnienie Więc przyjdź i siądź - to jedno tylko powiem - na szczycie wzgórz - tu także są bogowie Już chodź I bądź W przestworzy pieśń się wsłuchaj wieczności ujrzysz krąg i w kręgu dotkniesz ducha Już przyjdź A kiedyś będzie tak - pod gwiazd złocistych niebem przy wtórze fal popłynąć trzeba będzie na kręgu skraj - tam sternik-wiatr skieruje i łódź i myśl i ducha sam poczujesz i Ich Więc przyjdź i siądź - to jedno tylko powiem - przy ognia łzach i przy płomieniach kropel Już chodź I bądź W wietrze czy w ziem zakątku by los i czas powtórzyć od początku Więc przyjdź i siądź - to jedno tylko powiem - Już chodź i bądź tu także są bogowie Już chodź
  16. Jest taki słowiański mit o stworzeniu świata. Na jego podstawie napisałam wierszyk dla dzieci pt. "Nim w dalekie ruszysz strony". Niech się dobrze czyta (i maluje :)) [u] Mit o stworzeniu świata[/u] Było to ongiś na początku świata wtedy nie było nieba ani ziemi nieba ni ziemi tylko sine morze a pośród morza na dębie siedziały dwa gołębie dwa gołębie na dębie toczyły taką naradę rade radziły i gruchały Jakże mamy stworzyć świat? spuśćmy się na dno do morza wyniesiemy drobnego piasku drobnego piasku niebieskiego kamienia... Drobny piaseczek posiejemy, Niebieski kamyczek podniesiemy. Z drobnego piasku – czarna ziemica, – lodowata wodzica, zielona trawica. Z niebieskiego kamienia – błękitne niebo, niebieskie niebo, jasny miesiączek. Jasny miesiączek i wszystkie gwiazdeczki. [u] Nim w dalekie ruszysz strony[/u] Za lasami, dolinami, gdzie zielona wielka góra Stoi drzewo bardzo stare a korona jego w chmurach, A korona jego w niebie tam, gdzie słońca iskry złote, Gdzie wiatr hula ponad ziemią hen daleko i z powrotem. Tam, gdzie pośród dobrej ciszy rozśpiewane żyją ptaki, Tam to jedno drzewo rośnie od praczasów po wsze czasy. A pień jego jak słup wielki, mocny i niezwyciężony Topór żaden go nie ima i piorunów Bóg je chroni Korzeniami w środek ziemi drzewo stare tak już wnikło - Siła żadna go nie zniszczy, chyba... żeby ziemia znikła?... Nocą, kiedy gwiazd gromady przysiadają w czarnym kręgu Widać dokąd swą zieloność drzewo darowało niebu. Bo, gdzie gwiazda nieruchoma, co świat wkoło niej się kręci tam to niebo się oparło na najwyższej drwa gałęzi i wiruje niebo z ziemią, ognie świata, mórz odmęty wiatr i duchy, wsze żywoty po czas wieczny, po czas święty a nad wszystkim się unosi świergot ptasi a w nim słowa o pradawnych dawnych wiekach, o podróży na dno morza po ziarenka piasku drobne i po kamień najbłękitszy… Z piasku - ziemia, trawa, woda a z kamienia niebo czyste miesiąc srebrny i gwiazdeczki rozsypane, roztańczone… Tę opowieść zapamiętaj, nim w dalekie ruszysz strony.
  17. Jeśli ktoś chciałby poszukać natchnienia w słowiańskiej demonologii, zachęcam do słuchania radia RadioWid. Dziś tematem audycji będą rusałki i święta związane z ich kultem - tzw. Rusalia. A żeby było naprawdę demonicznie, trochę muzyki rodem z Transylwanii :) Zapraszam. Początek o 21.00 tutaj - http://radiowid.pl/
  18. Hen, daleko w obcym kraju, gdzieś wśród pustyń, martwych mórz Mieszkał sobie jeden wielki, mocny i jedyny bóg, Miał proroków i kapłanów, żółtych ksiąg niejeden zwój, Przed oczami niegodnymi chronił się za gruby mur. A mój bóg brzozowo-siwy mieszka tuż za progiem mym, Nie odmówi mi gościny w noc pogodną czy w dzień zły, A mój bóg dębowo-złoty kroków parę do mnie ma Nie raz w progach moich bywał w słońca żarze, w deszczu, mgłach. Hen, daleko w innym kraju ponoć żyje taki bóg Wśród kobierców, wież, filarów... Prawdę jedną słychać tu: Że największy i że raju właśnie on otworzy drzwi, Czarnookie cud-hurysy na spotkanie wyjdą ci. A mój bóg błękitnoskrzydły z polnym ptakiem za pan brat, Tęczy krople mi przynosi, kiedy szary widzę świat, A mój bóg wśród jezior toni perkozowi mości dom, Nocą pośród trzcin siadamy - żab tysiące, ja i on. Kiedy znów z obcego kraju przyjdzie inny jakiś bóg, Powie że jedyny, wieczny i że jemu tylko hołd, Jak mu powiem, że ta ziemia boga już swojego ma? Niejednego, tutejszego jak to słońce, ziemia, wiatr. Bogi me srebrzysto-złote, bogi dębów, siwych brzóz, Bogi me błękitnoskrzydłe już na zawsze bądźcie tu! Niech się stanie, niech się spełni starej baśni święty zwój. A wydartych lat tysiące razem z nami piszcie znów.
  19. Nie bardzo wiem jak jest z tym na facebooku, ale otrzymuję powiadomienia z innego forum. Wygląda to tak: "Witaj , Przed chwilą ktoś odpowiedział w wątku "tu nazwa wątku". Jeśli nie chcesz już obserwować tego wątku, kliknij na poniższy link:(...)".
  20. Dziękuję za odpowiedzi. Myślałam jednak, że możliwe jest otrzymywanie takiej informacji na pocztę mailową, żeby nie trzeba było logować się tutaj w celu sprawdzenia czy ktoś odpowiedział w temacie, w którym się udzielaliśmy.
  21. Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie, co trzeba zrobić, by otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tematach, w których zabieraliśmy głos? Weszłam w mój profil, ale nie ma tam takiej informacji - "powiadom, gdy ktoś odpowie". Za wyjaśnienie z góry dziękuję.
  22. La_Fée_Verte

    I już

    Dziękuję za te słowa :) Znajomi, którzy czytali mój wierszyk, pytali: o co w nim chodzi? I że strasznie trudny mówili. Trochę smutno mi było, przyznam, bo jeśli autor musi tłumaczyć, o co chodzi, to znaczy, że coś z nim nie tak (jako autorem). Dlatego tym bardziej mi miło, że ktoś stąd przeczytał, zrozumiał mnie i jeszcze dodał słowo od siebie. Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam w ranek, co nastał po Dziadach. A wiecie, że Dziady obchodzono niegdyś również na wiosnę?
  23. La_Fée_Verte

    I już

    Więc było tak: przyszedł raz dzień, Złocistym brzaskiem otworzył oczy I stało się. I stałeś się. Staliśmy się i już. Ktoś spytał cię czy chciałbyś żyć? Pamięć odległą niepamięć toczy, Lecz jesteś dziś. Jesteście dziś. Jesteśmy dziś i już. A będzie tak: nadejdzie noc, Kirem żałobnym przesłoni oczy, Stanie ktoś gdzieś. I staniesz gdzieś. Staniemy gdzieś i już. I może tam zapyta ktoś: Czy w brzasku dzień znów ci roztoczyć? Kto powie - "tak"? Kto powie - "nie"? Może nikt nic i już? Cóż bardziej strach - umierać? Żyć? Wszak obu tyle, co dojrzą oczy. Ktoś wiedział to? Czy ty dziś wiesz? Wiemy. Dziś. Tu. I już.
  24. La_Fée_Verte

    Grota

    Oj, spokojnie dziewczyny :) Miło, że zajrzałyście i zechciałyście w dodatku się odezwać. Aniu, z zapisem swoich "dzieł" zawsze mam problem. Nie wiem jaką formę nadać większości utworów, bo są takie... ni to proza, ni poezja, ni pies, ni wydra. Jedynie miałam pewność co do "Hej, demony" i "Duszę darowałam diabłu". No ale tam rym poganiał rym, więc prosta sprawa. Nato, że odbiór mieszany? Nie ma za co przepraszać. Sama, kiedy teraz to czytam, myślę - "ale to nadęte". Podoba mi się ostatnia myśl o tym, że rozdroża mogą być wszędzie. Nawet tam, gdzie wydaje się, że powinien być koniec. A "na głębi" chyba nie jest błędem, nie? Coś mi się kołata po głowie: "wypłyń na głębię". Nie moje ;) Pozdrawiam!
  25. La_Fée_Verte

    Grota

    Widzisz tę grotę? Cóż skryła tym razem? Wejdź. Głębiej i głębiej też jest droga niewidoczna, wyczuwalna bosą stopą tą samą, którą wyszedłeś z ciemności do światła. Tą samą powrócić trzeba będzie. Woda znów ją otuli, wyżej i wyżej... Usta tylko przez chwilę tchu nie złapią dlatego, że ktoś zakpił wmawiając rozumowi: na głębi czeka śmierć. A śmierć przecież czeka tych, którzy w śmierć uwierzyli ...? Głębiej i głębiej - tam jest droga widoczna wreszcie. I kolejne rozstaje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...