Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w miejscu gdzie krzyk opada
i zastyga w bezruchu
zaczyna się bezradność

zapytałeś czego boję się najbardziej
tego że odkryję potrzebę litości
czy może nieprawdy

gdybym była ptakiem
uciekłabym od cienia
tam gdzie słońce płonie
bezwstydem zachodu

gdzie miasto nie uwiera
pośpiechem przechodniów
a usmiech nie ginie w załamaniach ulic
gdzie milczeć to mówić
więcej

odmierzam siebie od końca do końca
i nie wiem
czy to ja się kręcę
czy ziemia okrągła

Opublikowano

a czy o owej chandrze nie warto pisać, Marku Konarski?
:)))))))))
dobry wiersz, Anno, dla mnie szczególnie:

w miejscu gdzie krzyk opada
i zastyga w bezruchu
zaczyna się bezradność


i to nie tylko w kontekście tego, co dalej dzieje się w wierszu
:*

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Od "dziadka na zapiecku" upłynęło już trochę czasu i od tamtej pory czytuję Twoje wiersze...
Wreszcie napisałaś znowu taki, który biorę jak "swój".
Dobrze zbudowane napięcie, ładne skupianie się na szczegółach. Im bliżej końca tym ciekawiej.
Świetny wiersz :))
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ważne, że "wiarygodnie". Trudno wychwycić mi granicę, za którą robi się zbyt landrynkowo. Zależy mi żeby wiersze oddawały naturalny bieg myśli, ale to trudne. Dobrze, że tak go odebrałeś. Znaczy, że się udało. A
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Anno - zaczynam się obawiać, że tworzymy TWA :-))). Ja z przyjemnością zaglądam do Ciebie, a ty do mnie. Dokoąd nas to zaprowadzi ;-)).
Swoją drogą - ciesze, się, że spodobała się zakręcona puenta. To taka mała przewrotność w lirycznym charakterze moich wierszy. A

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Och Bereniczko, Ty jesteś cudownie poetycka, (patrz na komentarz)  Ty cała jesteś wierszem, dziękuję :)
    • Czasami mam wrażenie, że moja wolność ogranicza się do wolnych żartów.
    • @Alicja_Wysocka Twój wiersz to uroczy i niezwykle ciepły utwór, który działa jak balsam, jak chwila wytchnienia od codziennych problemów. Przypomina, że źródło piękna i kolorów jest tuż obok nas – w buraczku, groszku, oliwkach. To pochwała dostrzegania poezji w najbardziej prozaicznych elementach rzeczywistości. Zadajesz pytanie: "jaki problem, kochani?", a potem sama udzielasz odpowiedzi: problem znika, gdy zanurzymy się w prostym pięknie świata. Bawisz słowem w niezwykle subtelny sposób. Tworzenie nazw kolorów od ich źródła („buraczkowy z buraczka”, „popielaty - z popiołu”, „butelkowy - z butelek”) jest nie tylko pomysłowe, ale też przywraca słowom ich pierwotny sens. Wiersz staje się swoistą genezą barw. A jednocześnie kolory opisujesz tak, że można ich niemal dotknąć i posmakować. „Groszek, który w ustach się słowi”, „karmelowy, jak ciepło". To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Ostatnie zwrotki, w których kolory pożyczane są od księżyca i słońca, wynoszą ten "codzienny" świat na poziom kosmiczny. Inspiracji i piękna można szukać wszędzie – od tego, co na talerzu, po to, co na niebie. A myśl, że każdy promień słońca „przebiera w dobranoc”, jest cudownym obrazem na zakończenie dnia. To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Jest jak antidotum na szarość i zmartwienia. To tekst pełen światła, ciepła i subtelnego czaru - Alicjo z poetycznej krainy.
    • @wierszyki Ekstra !!!!
    • Wcale nie fastrygowany, szyty na miarę, wturlał się we mnie jak szpuleczka po niciach.  Zagrałaś na mojej fantazji po nutkach uśmiechu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...