Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miałem nadzieję, że to prościutki wiersz, zwłaszcza dla kobiety...
:)
Dziękuję.
Ja podobno jestem mało kobieca w sposobie myślenia i odczuwania... niestety.
Ale nie przejmuj się mną - to wszystko jest subiektywne, jak pisałam.
Pozdrawiam serdecznie. :-)

Coś w tekście nie zagrało, tak jak powinno...
Nie mam zamiaru i powodu, zrzucać winy na czytelnika, który dał dowody, że czytać umie :)

P.S.
Tropem mógłby być wiersz zjajami baby, z moim i twoim komentarzem. Rzecz w pewnym sensie jest o niuansach i różnych aspektach modliszkowania w męskim wydaniu, czyli tyranozaurowania...
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hmmm... Pewnie po prostu akurat w tym temacie mamy inny rodzaj wrażliwości, inne obrazy i wyobrażenia, może inny język.
Ale uważam, że to nic nie szkodzi.
Pozdrawiam. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hmmm... Pewnie po prostu akurat w tym temacie mamy inny rodzaj wrażliwości, inne obrazy i wyobrażenia, może inny język.
Ale uważam, że to nic nie szkodzi.
Pozdrawiam. :-)

Skoro kobieta mówi, to nie "wpadam w popłoch" :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wierszozaur, jest jeszcze na etapie jaja :)
Dziękuję.


skoro na etapie jaja
gdzie tam mu do modlichy:D
bo:

czy
nie moglibyśmy
przynajmniej poudawać
że się mamy
ku sobie
ty patrzyłbyś
jak tańczę
ja z każdym ruchem
zrzucałabym więcej
czy ty
nie mógłbyś
skłamać
trochę
że ci nie przeszkadza
że mam jaja
...

choć tu powinno nastąpić
-większe od ciebie

ale wtedy tytuł brzmiałby: WIELKA NOC
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wierszozaur, jest jeszcze na etapie jaja :)
Dziękuję.


skoro na etapie jaja
gdzie tam mu do modlichy:D
bo:

czy
nie moglibyśmy
przynajmniej poudawać
że się mamy
ku sobie
ty patrzyłbyś
jak tańczę
ja z każdym ruchem
zrzucałabym więcej
czy ty
nie mógłbyś
skłamać
trochę
że ci nie przeszkadza
że mam jaja
...

choć tu powinno nastąpić
-większe od ciebie

ale wtedy tytuł brzmiałby: WIELKA NOC

I modlicha była kiedyś niewinnym dziecięciem - nakrapianym jajem ;)
Zupełnie mi nie przeszkadza, pod warunkiem, że potrafi zrobić z nich użytek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie, no to jest kapitalne! I ten wierszyk akurat do mnie idealnie dociera, jakby specjalnie dla mojego móżdżku napisany! Bomba! ;-DDD
Pozdrawiam Rafała i Babę-z-Jajami. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ doceniam, nawet nie wiesz jak bardzo doceniam, a wręcz podziwiam. Pisząc o fizyczności miałem na myśli śmierć, oczywiście tą ziemską. A pomysł na wiersz zaskoczył mnie i mogę to napisać z czystym sumieniem oczarował podobnie jak oczarowała twa determinacja i wiara w siłę uczucia. To nie może nie oczarować.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ doceniam, nawet nie wiesz jak bardzo doceniam, a wręcz podziwiam. Pisząc o fizyczności miałem na myśli śmierć, oczywiście tą ziemską. A pomysł na wiersz zaskoczył mnie i mogę to napisać z czystym sumieniem oczarował podobnie jak oczarowała twa determinacja i wiara w siłę uczucia. To nie może nie oczarować.

Śmierć jest tylko wtedy straszna, gdy zmarnujemy życie...
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...