Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jednak chyba dla mnie filmem 2002 roku, był ''Porozmawiaj z nią'' Almodovara.
Jak to ktoś napisał : ''Film, gdzie mężczyźni szepczą, a kobiety milczą z przejmującą łagodnością, uderza mocno i dotyka głęboko."
Ale przyznaję, ten rocznik obrodził strasznie w świetne filmy :)
  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Najlepsze roczniki to: 1939, 1957 i 1994. A przynajmniej tak powtarzam od paru lat, być może musiałbym zrewidować ten pogląd, ale nie chce mi się przeglądać całej mojej obszernej (ok. 1500 pozycji) listy z filmami.

Żeby nie być gołosłownym, wymienię filmy z podanych trzech roczników, które albo mi się podobały, albo były ważne z tego czy innego powodu.


1939

Czarnoksiężnik z Oz
Dyliżans
Pan Smith jedzie do Waszyngtonu
Przeminęło z wiatrem
Reguły gry



1957

Dwunastu gniewnych ludzi
Eroica
Lecą żurawie
Most na rzece Kwai
Noce Cabirii
Siódma pieczęć
Ścieżki chwały
Świadek oskarżenia
Tam, gdzie rosną poziomki
Tron we krwi



1994

Akumulator 1
Clerks – Sprzedawcy
Cztery wesela i pogrzeb
Czysta formalność
Ed Wood
Forrest Gump
Gwiezdne wrota
Hudsucker Proxy
Król Lew
Kruk
Leon zawodowiec
Listonosz
Maska (przepisuję, jak leci, normalnie bym tego nie uwzględnił, bo raczej nie przepadam)
Max (telewizyjna produkcja, przyjemne kino, tyle)
Pulp Fiction (nie cierpię, ale to ważny filmy)
Skazani na Shawshank
Spaleni słońcem
Szatańskie tango (7 i pół godziny! jeszcze tego nie widziałem, ale przyrzekłem sobie, że to w końcu dorwę)
Urodzeni mordercy
Wywiad z wampirem



Czy coś pominąłem?

A z 2002 najbardziej podobały mi się "Ciemność", "Equilibrium", "Miasto Boga", "Pan Zemsta", "Raport mniejszości", "Resident Evil".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja bym jeszcze dorzucił do 1994 nast. flimy:
''Wichry namiętności''
''Drakula''
''Frankenstein''
''Jądro ciemności''
''Niebiańskie stworzenia''
i ''Reality Bites'' z debilnym polskim tytułem ''Orbitowanie bez cukru''
a do 1957 może:
''Siódma pieczęć''
''Król Maciuś I''
''Cichy Don''
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja bym jeszcze dorzucił do 1994 nast. flimy:
''Wichry namiętności''
''Drakula''
''Frankenstein''
''Jądro ciemności''
''Niebiańskie stworzenia''
i ''Reality Bites'' z debilnym polskim tytułem ''Orbitowanie bez cukru''
a do 1957 może:
''Siódma pieczęć''
''Król Maciuś I''
''Cichy Don''
O "Siódmej pieczęci" na pewno bym nie zapomniał. Jest wśród wymienionych przeze mnie filmów.

"Drakula"? W czyjej reżyserii? Bo ten Coppoli jest z 92'.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja bym jeszcze dorzucił do 1994 nast. flimy:
''Wichry namiętności''
''Drakula''
''Frankenstein''
''Jądro ciemności''
''Niebiańskie stworzenia''
i ''Reality Bites'' z debilnym polskim tytułem ''Orbitowanie bez cukru''
a do 1957 może:
''Siódma pieczęć''
''Król Maciuś I''
''Cichy Don''
O "Siódmej pieczęci" na pewno bym nie zapomniał. Jest wśród wymienionych przeze mnie filmów.

"Drakula"? W czyjej reżyserii? Bo ten Coppoli jest z 92'.
No tak, odmłodziłem Drakulę o dwa lata ( choć, patrząc na to z drugiej strony - postarzałem go :)), jednak żadna z tych opcji nie wyszła mu na dobre - i tak zginął marnie :)
W zastępstwie dorzucę ''Farinellego - Ostatniego Kastrata'', oraz ''Trzy Kolory - Czerwony''.
''Siódmej Pieczęci'' nie zauważyłem, jest rzeczywiście. Dodam za to ''Zorro'' - choć to serial ( 1957 -1959 ), to oglądało się go za młodu z wypiekami, oj oglądało :)
Opublikowano

94 faktycznie imponujący, bo nawet bardzo wybredni wybiorą kilka tytułów dla siebie, choć zdumiewające jest, że całkiem przypadkiem, właśnie przy tej pięknej okazji odkryłam, że filmy, które wywarły tak duży wpływ na mnie są z tego samego roku. zbieg okoliczności, czy jakaś dojrzałość kina do filmów niekonwencjonalnych. sama nie wiem. skąd to ożywienie i amplitudy w filmie. interesujący wątek. Agata podała film z Nationale Geografic. jak dodamy filmy podróżnicze, przyrodnicze, czy stricte naukowe, to głowa puchnie i tak mi przychodzi do głowy zdanie z Ostatniego Samuraja: "one wszystkie są idealne" :)

Opublikowano

na " Ostatnim etapie" mama zakrywała mi oczy
na "Strażnicę w górach" nie chciano mnie wpuścić (byłem za mały)
zamiast zapłacić w szkole za mleko wykupiłem abonament na filmy radzieckie
( m.in ... " Sekretarz rajkomu", "Skandenberg")
a wszystko to działo się w Kętrzynie

Opublikowano

Jeżeli ktoś jeszcze nie widział - polecam ''Barrego Lyndona'' Kubricka. Arcydzieło o ubogim konformiście ( jak ja ).
Tu teledysk z filmu z podkładem muzycznym DJ J. F. Haendla :)
www.youtube.com/watch?v=erKsIJyfB_Q

Opublikowano

Moje ulubione filmy:

Marzyciele - reż. Bernardo Bertolucci
Wielki Błękit - reż. Luc Besson
Źródło - reż. Darren Aronofsky
Wiosna, lato, jesień, zima i wiosna - reż. Kim Ki-duk
Tango - reż. Carlos Saura

Jest wiele innych, które mnie poruszyły, ale do tych wracam najczęściej.

Opublikowano

Z ostatnio oglądanych filmów to :

The Wall - stworzony "na podstawie" płyty Pink Floyd-ów o tym samym tytule. Opowiada o samotności , bezsensie wojny i chęci bycia ponad to co wiąże

Wino truskawkowe (polski) - nie do końca widzę głębszy przekaz, ale muzyka ... bomba ! Tego bym się po polskim kinie XXI wieku nie spodziewała

Tato - nie wiedziałam, że Polacy tak dobre filmy kręcili !! (z roku 95) Linda jako nie ten gangsta którego się wszyscy boją , ale jako ojciec próbujący odnaleźć się w tej roli (brawo)

Opublikowano

Stulecie prosi się przynajmniej o 30, jeśli nie 300 takich filmów, ale nie wiem, czy bym zmieścił. Trochę rozsądku, zwłaszcza, gdy wychodzi się z uznawanym wszem i wobec filmem Wellesa, o którym wszyscy wiedzą, że arcydzieło, ale mało kto jest w stanie udowodnić.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stulecie na pewno się prosi o co najmniej 300 filmów, natomiast ja jednak prosiłem o trzy najważniejsze dla każdego, mając na uwadze, że gdyby wszyscy wypisywali niezliczoną ilość tytułów, byłoby to po jakimś czasie nudne, nie mówiąc o pokrywających się wciąż jednych i tych samych filmach. Wypowiedziałoby się może troje, lub czworo ludzi, reszta już nie widziałaby w tym dalszego sensu.
A tak, stopniowo, powoli czytamy o produkcjach, które z takich, czy innych względów, są dla każdego indywidualnie najważniejsze.
Mnie się ''Obywatel Kane'' po prostu podoba z tych względów, o których napisałem na początku, pech, że to akurat jest takie arcydzieło...
Nie wszystko trzeba na siłę udowadniać...
Opublikowano

Akurat "Obywatel Kane" broni się sam. Każdy, kto umie posługiwać się Google, z łatwością znajdzie, czym ten wybitny obraz zapisał się w historii.
Można też próbować dorwać to: www.literatura.gildia.pl/tworcy/grzegorz_krolikiewicz/rozyczka

Mniej znanych, ale wybornych, filmów jest od groma. Z samego okresu niemego można z połowę setki wymienić (szkoda tylko, że tak trudno zdobyć). Ja proponuję ostatnio oglądanego "Mocnego człowieka". Jedyny polski niemy film wydany na DVD.
"Gabinet doktora Caligari" oglądałem cztery razy, w tym raz przy akompaniamencie tapera.
Z kolei "Męczeństwo Joanny d'Arc" jest moją ulubioną niemą perełką.

Ostatnio odkryłem:
www.filmweb.pl/film/Ma%C5%82gorzata%2C+c%C3%B3rka+%C5%81azarza-1967-190306

www.filmweb.pl/film/Harfa+birma%C5%84ska-1956-123078

www.filmweb.pl/film/Kobieta-diabe%C5%82-1964-34651

www.filmweb.pl/film/Ognie+polne-1959-31755

www.filmweb.pl/film/Ukrzy%C5%BCowani+kochankowie-1954-138789


Czy ktoś widział tę perłę?

www.filmweb.pl/film/Cienie+zapomnianych+przodk%C3%B3w-1964-102851
Ja tylko fragmenty, ale film już zdążyłem zdobyć.

Albo to: www.filmweb.pl/film/Palacz+zw%C5%82ok-1969-106296

Czy to: www.filmweb.pl/film/Dziennik+wiejskiego+proboszcza-1951-111023

Można tak bez końca. Jest jeszcze pełno węgierskich, czeskich, rosyjskich, włoskich czy bałkańskich produkcji. A gdzie tam jeszcze wspaniała Azja, gdzie Brazylia. Nawet Algieria ma swój wkład: www.filmweb.pl/film/Bitwa+o+Algier-1966-32637

A tak swoją drogą polecam: h ttp://ebuw.uw.edu.pl/Content/367/index.htm (po "h" zlikwidować spację). Jest też tam parę słów o "Obywatelu...".

Opublikowano

Aha, "Obywatel Kane" doczekał się też znakomitego filmu dokumentalnego (dołączanego do polskich wydań DVD). Dwie godziny, które przybliżają sylwetkę reżysera, osobę Williama Hearsta, problemy związane z kręceniem i wyświetlaniem filmu, długie kolejki przed kinem i ogólnie całe tło wydarzeń skupiających się wokół produkcji Wellesa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widziałem! Smutny, ale obsada zaczepista :)
Ja ryczałem ostatnio chyba, jak Jabba Hana Solo zamroził w karbonicie... Nie! Darłem się jeszcze, jak kurier przywiózł Pittowi głowę jego żony w Siedem.
Dawne dzieje :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...