Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy wchodzę do domu zostawiam buty na ganku
do twojego wbiegnę boso na palcach
musi trwać nieskażony
dopóki nie zostaniesz moim pierwszym kochankiem
założę trzewiki gdy wieczorem poprosisz mnie do tańca

Opublikowano

Dopóki nie zostaniesz moim kochankiem będę zakładać buty i nie wbiegnę boso do Twojego domu, uważając przy tym byś pozostał czysty, chociaż kiedy wchodzę do domu to zostawiam buty na ganku - Hmm... a jednak mnie to nie przekonuje, chociaż jakiś pomysł jest.

Sztacheta

Opublikowano

a mnie przekonuje taki wstęp do dalszego, osobistego rozwinięcia. ciekawy motyw z tą zmianą obuwia, Elu. no tak. wchodzenie z butami do czyjegoś serca, duszy, nie przyniosłoby... no właśnie, czego? hm. jeśli uczucie jest to chwała w takim przypadku, jeśli to gra, no to właścicielowi domu nie zazdroszczę.
po mojemu dobry tekst. pozdrawiam Elu :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Coś się zakręciło. Może, dla czystości sytuacji pochodzę w jednym bucie, potem w jednym trzewiku, potem na odwrót, a kiedy już będzie całkiem romantycznie - na bosaka tango. Nie chcę przekonywać! A pomysł - dobra rzecz. Serdeczności. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Krzychu, jak zwykle, jesteś niezawodny ze swoim "czujnym nosem" (nie pogniewasz się?). O tej obcesowości w delikatnych sytuacjach "sercowych" myślałam. Czasami bywa to gra, zdarza się i tak. Uściski. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie chcę dopatrywać się aluzji z naszym "kochanym" teatrem telewizji! No, nie chcę. A trzewiki mają oznaczać li i jedynie staroświeckość takich zachowań, jak delikatność przy wchodzeniu do czyjegoś domu, serca... Ale, jak się podoba Białym Pojazdom Szynowym, to już się nie martwię o ludzkie wyczucie. Serdecznie pozdr. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Coś się zakręciło. Może, dla czystości sytuacji pochodzę w jednym bucie, potem w jednym trzewiku, potem na odwrót, a kiedy już będzie całkiem romantycznie - na bosaka tango. Nie chcę przekonywać! A pomysł - dobra rzecz. Serdeczności. E.


Wiem, sama miewam takie obrazy i pewnie dlatego mnie to nie przekonuje, bo to jest coś, co znam. (Chociaż tanga się w tym wierszu nie dopatrzyłam, tango było zbyt daleko, a szkoda!) Po prostu chcę powiedzieć, że właśnie pomysł jest świetny, to co napisałaś pod moim komentarzem - fajny zarys wiersza. No i potem czytam coś, co jest pierwszym nasuwającym mi się na myśl przy tej sytuacji obrazem, i w tym jednak czar ucieka, na pewno część zostaje, ale wiele ucieka.
Temat warty pociągnięcia i pogłębienia, trudny temat, przyznam się szczerze, że nie wiem jak by się za to zabrać, ale chyba warto grzebać głębiej :) nie idź na skróty,

Sztacheta
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Coś się zakręciło. Może, dla czystości sytuacji pochodzę w jednym bucie, potem w jednym trzewiku, potem na odwrót, a kiedy już będzie całkiem romantycznie - na bosaka tango. Nie chcę przekonywać! A pomysł - dobra rzecz. Serdeczności. E.


Wiem, sama miewam takie obrazy i pewnie dlatego mnie to nie przekonuje, bo to jest coś, co znam. (Chociaż tanga się w tym wierszu nie dopatrzyłam, tango było zbyt daleko, a szkoda!) Po prostu chcę powiedzieć, że właśnie pomysł jest świetny, to co napisałaś pod moim komentarzem - fajny zarys wiersza. No i potem czytam coś, co jest pierwszym nasuwającym mi się na myśl przy tej sytuacji obrazem, i w tym jednak czar ucieka, na pewno część zostaje, ale wiele ucieka.
Temat warty pociągnięcia i pogłębienia, trudny temat, przyznam się szczerze, że nie wiem jak by się za to zabrać, ale chyba warto grzebać głębiej :) nie idź na skróty,

Sztacheta


A więc właśnie. Jestem jednak chyba za mało ambitna i nie cierpię wracać do skończonego przynajmniej na niby. Trzeba całkiem od nowa zacząć, ale czas musi upłynąć. Bardzo cieszę się z rozmowy i dzięki. Pozdrawiam. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Pewnie pomyślałam, że nikt nie zrozumie bez tego wersu. Mierzę swoją miarą! Ale i tak mam dziś farta, bo biały kolor mnie lubi co i nawzajem. Krótki ten wierszyk, bo kiedy wydłużam, to nudzę i pouczam. Pozdrowienia. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ambicja nie tak mocno się liczy, jak podjęta próba. Może faktycznie czasem lepiej zacząć od nowa, może łatwiej, a może właśnie trudniej... oj, dobrze już!
Ja również dziękuję za tę rozmowę.

Sztacheta

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ona przyszła jakby pamiętała to miejsce z innego życia   brzeg podnosił się i opadał jakby oddychał razem z nią morze nie miało wody tylko senną mgłę   on czekał jak czekają ci którzy już raz utracili miłość   nie było imion nie było słów tylko pamięć ciała nie całowali się rytuał nie zna pośpiechu ich oczy nie szukały cudu one nimi były   stali się kochankami spóźnionymi o jedno życie   potem odeszła nie w gniewie nie w żalu jakby ktoś przywołał ją z innego brzegu horyzont wchłonął jej sylwetkę łagodnie jakby czas zrezygnował z istnienia on został i czekał z nadzieją że kiedyś znów przyjdzie  
    • @Berenika97 dziękuję @[email protected] Nie trzeba podziwiać, ale dziękuję
    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
    • @MIROSŁAW C.Czuję zapach maciejki i smak lipowej herbaty, pięknie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...