Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kierat zakończony zielone zaświaty
powinien czas zwolnić jednak pędzi nadal
niby zagubieni wśród myśli rogatych
miast często rozmawiać zaczynają gadać

czasem schorowani pytają dlaczego
nie wiedzą jak długo będzie świat doświadczał
zapomną że zbrakło tego czy owego
i że cholesterol żyły już zarasta

w erce przetrzymają nieostatni zawał
a księdzu wyrzucą sumienia część w komżę
czyżby zapomnieli gdy im cukier spada
że trzeba do śmierci dojrzeć oraz zmądrzeć

Opublikowano

Nie jestem zwolennikiem wierszy regularnych (a przynajmniej za bardzo regularnych), co nie znaczy, że nie potrafię docenić dobrej rzeczy, a ten wiersz, to zaiste dobra rzecz. Bo prawda życia, czyli rzeczywistość, w tym wierszu nie schodzi na drugi plan (za /poniżej/ formy), a wręcz uwypukla się, że tak powiem, wychodzi na jaw. Pozdrawiam

Opublikowano

Witaj Jacku,
muszę przyznać, że trzymasz poziom.
ostatnio rzadko tutaj zaglądam, ale przyznam Ci się, że przez cały ten czas chodził za mną Twój wiersz o falach Łyny :).
nie pamiętałem tytułu, ale dzisiaj go znalazłem - "dwudziesta pierwsza", a ten, to kolejna perełka. może nie zapadnie mi tak w pamięć, ale i tak robi spore wrażenie.

Uszanowanie :)
i do poczytania :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niepokoi kometa Heroda. -Przepowiedni sens wierny kto poda? Król żydowski się rodzi. Ale gdzie? O co chodzi? Kto wyjaśni, nań czeka nagroda.     Rwie ze złości jedwabną koszulę. -Ktoś cokolwiek rozumie w ogóle? Kiedy złapię dzieciaka, zduszę go jak kurczaka, bo jedynym żydowskim jam królem!     Tu doradca mu szepce do ucha: -Królu, nie czas ci gniewem wybuchać. W celi siedzą magowie, może któryś coś powie. Każdy waszej miłości posłucha.     Biegną straże po magów do lochów, otrzepują im dresy z paprochów. Przed Herodem wnet stają, i słów pilnie słuchają. A ten rzecze śród jęków i szlochów.     -Król żydowski się rodzi i oto nie wiem kiedy i gdzie, a z ochotą przed nim klęknę w pokorze. Teraz przez was mu złożę dary: mirrę, kadzidło i złoto.     Już wychodzą z pałacu Heroda. Agent mówi: Zysk lepszy niż szkoda. Gdy bobasa znajdziecie, dajcie cynk, gdzie jest dziecię. A jak nie, coś was spotka na schodach.     Z pewnych słów teraz czerpią nadzieję: "Będę z wami przez tę odyseję. Nie dam skrzywdzić nikomu i sprowadzę do domu. Drogi kres się znajduje w Betlejem.     Się dowiecie jak dojść od dzieciarni do dzieciątka, Józefa i Marii. I padniecie do nóg, bo narodził się Bóg. Ktoś bilety wam da do Szwajcarii."      
    • @Zawierucha7 No tu się dzieje... Droga Mleczna, Lenin, małpka...
    • @hania kluseczka Takie skojarzenie...   M. Pawlikowska-Jasnorzewska Ofelia Ach, długo jeszcze poleżę w szklanej wodzie, w sieci wodorostów, zanim nareszcie uwierzę, że mnie nie kochano, po prostu.          
    • @Mitylene Ładny obrazek - i ten wizualny i ten słowny. Mam tylko kłopot z "eteryczną nieskończonością", ale nie jest na tyle wielki żeby zepsuł przyjemność konsumpcji wiersza. @Mitylene A, i jeszcze nie wiem dlaczego "impoderabilia"
    • @Radosław Ech, pamiętam taką zimę... W wietrze i deszczu, który padał na brudne płachty śniegu, jedyne co widzieliśmy to swoje przyklejone do siebie oczy. Dzięki za przywołanie wspomnień.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...