Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesteś lepszą połową
alternatywy
tą mniej prawdziwą
niezłaknioną wygranej
dla ciebie
jestem tym samym

na ostrzu wyborów krew
a my pozostajemy na swoich miejscach
wolni
od kropli podejrzeń

taki karnet
kierat
karma
w tym teatrze

bez prób

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, za sprawą krwi wpuściłam do tego "teatrzyku" trochę estetyki kiczu, ale ten "rekwizyt" wydał mi się tym razem niezbędny. Jestem Ci wdzięczna za czytanie i zostawienie swojej opinii. Pozdrawiam :)
Opublikowano

jesteś lepszą alternatywy połową
tą mniej prawdziwą
niezłaknioną wygranej
dla ciebie
jestem tym samym

na ostrzu wyborów krew
niewidzialna > to bym wywalił psuje klimat a wiersz to nie trick iluzjonistyczny /
dla ochroniarzy norm > i to też niepotrzebne
pozostajemy na swoich miejscach
nie dla nich

więc /


na ostrzu wyborów krew
a my pozostajemy na swoich miejscach
bez kropli podejrzeń

taki karnet
kierat
karma
w tym teatrze

bez prób //


można nad nim jeszcze troszkę posiedzieć bo warto /

t

Opublikowano

pamiętam z warsztatu, więc - skoro pamiętam- zostawił slad, a to się lioczy w poezji, a wiesz dlaczego pamiętam? bo ta krew nie dała mi spokoju...
i powiem ci że wersja tomka jest bardzioej przejrzysta ale czy się zapamięta?????
czasem jedno słowo rzucone w przelocie ma wartość,
pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, że zajrzałaś i słowo od siebie zostawiłaś. Przecież to Ty mi go przetasowałaś w W. Wdzięcznam Ci za to, Grażynko. (U mnie dzisiaj życie ma gorący smak, bo przesadziłam z chili ;) Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wszystkiemu winna moja tendencja do przegadywania - jak mówią ciąć, to tnę. Jeszcze wrócę do tego środka, ale na spokojnie. Dziękuję, że tu byłaś i zostawiłaś swoje spostrzeżenia. Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jeśli mogę prosić, to bez "pani":)
Chyba go jeszcze przemodeluję nie raz - na razie z braku pomysłów i czasu powisi przez chwilę w takiej formie. Za rewizytę i uwagi wdzięcznam. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka   Twój wiersz Alu to mistrzostwo w przejściu od rozpaczy do świadomej akceptacji.    bardzo mocno rozumiem to odnalezienie cudu nie w błysku, a w ciszy i odwadze serca.    zachwyciłaś mnie !!!       ps. pozdrowienia dla Bereniki :)      
    • Pamięci bohatera wielu moich wierszy -wagabundy, złodzieja, szelmy, franta, alfonsa a przede wszystkim wielkiego poety -Francois'a Villon.   Wiersz nawiązuję do mojej ballady łotrzykowskiej "Boże szelmów... pobłogosław króla", która dziś dodam z zakładce prozy.   Czas na szelmowskie, tragizmu pełne wesele. Bo czyż może coś innego wywołać takie poruszenie u gminu, brudnych zaścianków, zamtuzów i zaułków stolicy. Tyle usmiechu, radości i wzniosłej atmosfery wyczekiwania na wielki finał, niż największa w kraju szubienica na placu Grêve w centrum Paryża. Szelmów, frantów, złodziei i morderców, rozstajne ze światem widzialnym miejsce. Sławne nawet bardziej niż poźniejsza, żelazna ku niebu skierowana wieża. Kacie Macieju, Ty skazanym pokuty nie dokładaj w dniu ich ostatecznego sądu. Znaj miłosierdzie pętli i stryczka. Boże litościwy, Ty zgaś im żywota bez zbędnego cierpienia. Gładko jak światła świec, jak ogniska lamp. Śmierci, Ty ich pochwyć łagodnie jako biały gołąb. A nie szarp ich dusz potępionych, wściekłe dziobem i pazurami. Jak demoniczny sęp.   Lećcie kamraci ku wrotom niebieskim. Na boskich owieczek, zielone pastwisko. Ja czekam tu w lochu. Na kolejne wesele szubienicy. Rychtujcie! A żγwο! Stryczek z pętelką na mej drewnianej pani. Kacie, dostąpisz zaszczytu by wieszać mordercę i poetę. Ach! Będzie to dzień niezapomniany. Prawdziwie przednie widowisko.
    • - O i Lem? - Amatorów wór, o tam Amelio.
    • @Annna2   to zachwycająca kantata do natury, która hipnotyzuje plastycznością obrazów, od "ptasiego witrażu" po "białe pieluchy" chmur.    w mistrzowskich metaforach, odkrywasz subtelnie, że największą otuchę i zarazem największą tajemnicę kryje się w harmonii świata, który nie musi rozumieć, by pięknie istnieć.   pięknie Aniu ten wiersz napisałaś !!!    
    • @Berenika97     Wspaniały, Mądry Wiersz !!!    Twoja wrażliwość i umiejętność przekładania trudnych emocji na poetycki obraz są absolutnie niezwykłe.   to jest głęboko poruszający i mądry tekst, który zostaje z czytelnikiem na długo.     urzeka mnie zwłaszcza ta przemyślana konstrukcja, od chłodu stygnącego pokoju, poprzez gorzkie, niedojrzałe ziarna słów, aż po straszliwy obraz dławiącej kołdry.     jesteś niesamowicie odważna, stawiając tak szczerą diagnozę relacji z Absolutem.   dziękuję za ten przejmujący wiersz.    jesteś Nika bardzo utalentowana !!!   pozdrawiam :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...