Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczoraj nakryłam sąsiadkę, gdy układała puzzle
(wszystkie były do siebie podobne, na dobrą sprawę
można je złożyć w kilku wariantach). Po chwili skupienia
zaczął się z nich wyłaniać wizerunek mężczyzny
z długą brodą. Pomyślałam wtedy, że ma ciekawą twarz
i chętnie bym namalowała jego portret.

- Piękny ten nasz ojciec, prawda? – powiedziała.
I wtedy zrozumiałam absurd sytuacji (składanie Boga
uzależnione od koloru szaty), i to, że gdyby tak przenieść
kolor tła na ciało, równie dobrze mógłby to być pan Kazio
przebrany za Mikołaja, w skrajnym przypadku umyty żul
z dworca. Ich świętość jest jednak mniej widoczna.


[lipiec 2010]

Opublikowano

Zawsze czymś, przynajmniej ostatnio, a przynajmniej mnie zaskoczysz, oczywiście in plus. A to coś, to najbardziej sprowadza się do tematów wierszy, zaiste, może nie koniecznie wyszukanych, ale dziwnych, przynajmniej jak na tematy. No, ale z drugiej strony, o czym by ten ostatni wiersz nie mówił, mówi, tyle o świętości, co właśnie o Bogu (który jest) w każdym człowieku. No, ale jeśli się dobrze operuje słowem, czy(li) właściwie czuje słowo, no to wychodzi wiersz jaki wychodzi, że człowiek się dowiaduje, jakie niezwykłe rzeczy kryją się w zwyczajnych rzeczach. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie jest to jakieś genialne odkrycie, ale na tyle dobre że warte zatrzymania w dobrej formie wiersza.
Udało się formalnie i sensualnie ;)
Wprowadzenie bardziej w prozatorskie niż poetyckie klimaty w tym przypadku zrozumiałe i słuszne .
Pozdr.
Opublikowano

Podoba mi się, i na pewno przy większości prezentowanych nie tylko tutaj utworów zawiera głębszy sens.
Podczas czytania kłócę się sam ze sobą z końcowym spostrzeżeniem:

gdyby tak przenieść
kolor tła na ciało, równie dobrze mógłby to być pan Kazio
przebrany za Mikołaja, w skrajnym przypadku umyty żul
z dworca. Ich świętość jest jednak mniej widoczna.


bo wydaje mi się, że jest akurat na odwrót: świętość objawia się dość niepodziewanie tam, gdzie się jej nie spodziewamy.
W panu Kaziu przebranym za Mikołaja, cuchnącym żulu z dworca, który wyciąga do nas rękę.
Owszem, po pieniądze, ale przede wszystkim - na zgodę z Panem Bogiem.
Ich świętość jest bardziej widoczna, zapewne dlatego nie spotkałem się nigdzie z obrazami świętych
odwalonych w szalowe ciuchy, tłustych i obwieszonych precjozami jak bożonarodzeniowe choinki.

Pozdrawiam.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie jest to jakieś genialne odkrycie, ale na tyle dobre że warte zatrzymania w dobrej formie wiersza.
Udało się formalnie i sensualnie ;)
Wprowadzenie bardziej w prozatorskie niż poetyckie klimaty w tym przypadku zrozumiałe i słuszne .
Pozdr.

tak miało być, zwyczajnie i swojsko. czasami
trzeba szukać tej prostoty, napisać o niej
w prostej, prozowatej poezji. dziękuję

pozdrawiam
Karolina
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



rozumiem Twoje spostrzeżenia - świętość kojarzy się bardziej
z ubóstwem, niż bogactwem. jednakże chciałam w ten sposób
podkreślić pewien sposób myślenia, tzw "naiwną wiarę", być może
w pewien sposób ośmieszyć kiczowate dewocjonalia i całą "maszynkę".

pozdrawiam
Karolina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J Nasza Polska jest piękna= cała. dzięki @Robert Witold Gorzkowski dziękuję @Naram-sin  dziękuję.  
    • @Naram-sin zasadnicza różnica polega na tym że ludzie nie mają już czasu na wychowywanie dzieci a programują maszyny aby to robiły i taki młody człowiek wychowany przez sztuczną inteligencję będzie się kochał w sztucznej inteligencji. Można by było temat rozwijać w nieskończoność ale dając do ręki dziecku smartfona programujemy go już na całe życie. Dlaczego jest trend wśród elit aby nie dawać dziecku smartfona do czasu aż nie nauczy się odruchów ludzkich.
    • Pewien rabin co bogiem jest mu rodzic kompanowi nakazał przyjść do łodzi a gdy ten psioczył że już się zmoczył usłyszał - po palach, ośle, trza chodzić!   *****.*** sobota dzień narodzin człowieka i Ewy, a za podłe potraktowanie kobiet grzechem jest Jezu ufać tobie.
    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...