Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Doktor Skwarek wybrał się na wakacje.
Przyroda istnieje niezależnie od człowieka, myśli Skwarek
o przechodzących turystkach
w klapkach i w kapeluszu doktor to już nie ten doktor
który dziwi się potępieniem augustynistów przez papieża Innocentego X
a jak już twierdzi, to jak Galileusz i Lavoisier – absolutnie,
teraz bardziej w stronę budki z lodami zmierza
(wg teodycei ludzie mają wolną wolę i oni czynią zło)
zastanawiając się czy gałka smerfowych zbytnio nie uderzy w powagę
klapek i kapelusza

wcinając Skwarek dedukuje: „substancją jest to, co istnieje tylko jako podmiot
wszystko co jest w rzeczach substancją, jest trwałe, a o kant dupy to rozbić!”
klnie z powodu plamy na kąpielówkach
a dziewczęta śliczniejsze niż te okularnice poupychane w salkach
które mylą byt pierwotny „esse a se” z bytem pochodnym „esse a alio”
Doktor Skwarek postanawia spędzić czas siedząc na pniaczku do zmroku
by chyłkiem przemknąć do pokoiku w hoteliku

- mogłem mieć skłonności ojcobójcze jak Descartes, to bym był teraz w rzeźni
lub mieć fiksacje analną jak Luter, to siedziałbym w klozecie –
niemiłosiernie pocąc się wzdycha Skwarek zaczynając powoli syczeć i puszczać parę
zastanawia się co gorsze – śmierć w spiekocie czy kilkanaście minut truchtu
co skończy się podobnym skutkiem
chyba, żeby na golasa…

Opublikowano

Eunicee - jak na figiel przystało :)

Fly Elika - to taka tragedia... A interpunkcja - ja mam swoje zdanie na pewne tematy, chociaż wiem, że to niezbyt poprawne ;)

Magda Tara - upał jak fix. Ale za to lody smerfowe są autentyczne! Polecam :)

Agata Lebek - to już nie te czasy :( "Gitara, ognisko, tam leją się po pyskach", ech...

Dzięki wielkie!

Opublikowano

Wiersz lekki i nastrojowy, szkoda, że człowiek nie potrafi odpoczywać od myślenia. Dziewczyny ładniejsze bo lżej ubrane ładnie to ujęte:) chociaż osobiście jednak bardziej wolę patrzeć na twarze;) Pozdrawiam.

Opublikowano

W klapkach i kapeluszu tracą dostojeństo; doktor, dyrektor, szef,
ksiądz i wielu, wielu innych, chyba, że pod kapeluszem jest ktoś
młody i wyjątkowo przystojny, ewentualnie milioner.
Nie wiem czemu, żal mi Skwarka w taki skwar, żal "okularnic w salkach",
wiersz przeczytałam z ciekawością, podoba mi się, jutro idę na
lody smerfowe ( to pewnie z tych jagód !!) i pożałuję trochę siebie!
Serdedcznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Ale fajny tekst! Uśmiałam się! Doktorek na wakacjach w upale i przy roznegliżowanych turystkach całkowicie traci powagę. Ale czy musi ją zachowywać zawsze i wszędzie? :-)
Myślę tylko, że masz drobny błąd gramatyczny przy okularnicach:
>>które mylą byt pierwotny „esse a se” od bytu pochodnego „esse a alio” - mylą byt pierwotny od bytu pochodnego? - chyba powinno być:
>>które mylą byt pierwotny „esse a se” z bytem pochodnym „esse a alio”
Czyżbyś znów zaczął coś studiować? Egzystencjalizm? :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zbieraj! Koniecznie! Wrzesień już blisko!
Czy jeszcze są te tanie pociągi, którymi jeździłam do Krakowa i nazad w zeszłym roku? Bilety były po 40,- zeta.
Opublikowano

bardzo udany Michał wiersz,
arcyciekawy,
tak mi się skojarzył mimowolnie z Grochowiaka,
"Hrabiną Sową bosonogą cejlońską,
czyli z mumią w Badewanie",
z przyjemnością przeczytałem,
pozdrawiam,
jacek.

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


uprasza się autora o wklejanie wlasnych tekstów a nie plagiatowanie cytatów innych twórców..
jeśli natomiast uważa pan autor administrator że korzystanie z cudzych osiagniec przy własnej tworczosci jest formą dopuszczalną to uprasza się o jasne zdefiniowanie granic ile można i kiedy można...
w tej chwili obaj mamy zapożyczenia w tekstach, ale mój pan wywalił do kosza..

nie musi sie panu podobac, nie musi pan rozumiec, ale nie jest pan jest od tego zeby to oceniac - zwlaszcza ze jak pan slusznie zauwazyl - na razie ma wiecej plusow niz minusów.. niech demokracja decyduje - to chyba uczciwie? prawda?

a jesli panu super tango sie nie podoba, to moze by tak łaskawie jego starszydla przenisc do P? skoro juz ignorujemy zasady i robimy co nam sie podoba bo możemy?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bo musi się słuchać, oglądać i klikać - z tego leci kasa, Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa. Super solo na gitarze i saksofonie    
    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...