Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

razem napiszemy ten cały świat od nowa
musimy mieć czystą kartkę pióro i kroplę atramentu
może być czerwony niech go licho
nie będzie czasu i pieniędzy bo czas to pieniądz
a pieniądze śmierdzą więc są

i będziemy co dzień brać siebie na świadków
stwarzania poetyki codziennego rytmu
świt miłość południe pobudka zmierzch miłość noc
zawracamy
żebyś tylko nie zapomniał o kwiatach
nie nie dla mnie – na groby naszych rodziców

i pociągi muszą być koniecznie puste
i niech nie będzie zazdrości

bo reszta musi być
musi być szare byś widział zielone
i musi być boli żebyś się urodził z wierszami w kieszeniach

o i nigdy nie powiesz do niej moja piękna
bo tego dnia umarłam cudza i brzydka

musimy tylko mieć czystą kartkę

Opublikowano

nie wiem co powiedzieć
nie jestem w stanie nawet odetchnąć
później powiem
muszę wrócić i spróbować jeszcze raz na wdechu
i żeby się nie udusić łzami
to już wiesz mniej więcej
jaki jest ten wiersz

:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ooo, nawet niezłe
co prawda troszkę miejscami zgrzyta - wyrzuciłbym wers z resztą i punktem odniesienia, a jeżeli dla autorki wazny, to chociaż wywalił inwersję, bo ja na przykład na niej utykam
dodałbym "i" na początku wersu z boleniem, tekst się rozpędzi, tym ładniej zatrzyma się na poincie, która naprawdę fajna - nie za słaba, nie za efekciarska

w pierwszej strofie - te nieszczęsne pieniądze, i znów, albo goodbye albo trochę nad tym popracować, darować sobie czas to pieniądz - tragicznie oklepane, nic nie wnoszące, a piszemy tu wiersze, prawda? z kolei smrodek pieniędzy, to nawet niezły pomysł
w sumie pierwsza podoba mi się najmniej, na granicy "wcale", ale gdyby zrobić coś z jej drugą częścia, byłoby juz bardzo okej, bo dobry wiersz nie musi się wcale wybitnie zaczynać :)

pozdrawiam
Adam
Opublikowano

Co za zaszczyt mnie spotyka?! Adamie. Dzięki bardzo za sugestie. Obiecuję, że rozważę uwagi, bo jesteś tu autorytetem, więc są dla mnie tym cenniejsze. To nie sarkazm:) Jutro,... kocham to słowo: jutro je rozważę, choć nie cierpię warsztatowych ingerencji w tym miejscu. Bardzo dziękuję za uwagę, cieplutko, Para:)
Ps.Kurde: Mistrz inwersji narzeka na inwersję, gdzie jej nie ma??? :) Nie jestem złośliwa! Ani trochę Adamie! :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ano nie ma, ale zgrzytało jakby była; che che
myślę, że odniosłem takie wrażenie, czytając to w korespondencji z poprzednimi dwoma wersami
a może moje wewnetrzne ja chciało dać tam inwersję właśnie?:D
ależ tu trzeba być złośliwym, zasłuzyłem ;)
szczerze mówiąc, bardzo lubię taki wyliczanki, a przy nich jestem niewolnikiem rytmu, czytania na jednym oddechu i coś z rytmem musiało tu być. nic, idę się zastanowić nad sobą


o mamo!
mistrz inwersji? autorytet? o mamo
(jestem złośliwy, ale wyłącznie autozłosliwy)

mła nie znoszę warsztatowych ingerencji wszędzie :D
ja tam myślę, że następny będzie po prostu jeszcze lepszy
pozdrawiam
Opublikowano

zacznę od tego czego bardzo nie lubisz, ale dziś mi wybaczysz, prawda?;))
"cały ten świat" czyta się chyba płynniej
po wyliczeniu świt miłość południe pobudka zmierzch miłość dałbym nocą zawracamy
wiem to nie W, wybacz:(((
Aniu dla mnie to jest bardzo dobry wiersz, nie rozgadałaś się, napisałaś tyle ile trzeba i tak jak trzeba - to jest moja poezja, taką lubię
pozdrawiam
r

Opublikowano

Adamie, dobra, z "autorytetem" przesadziłam :) Niech Ci będzie! A tak serio: baaardzo dziękuję, i nic już nie poprawiam,(wywaliłam cały wers) ani grosza, ani minuty czasu - nie odpuszczę! Ten wiersz jest po prostu gotowy, i już! Serdeczności za pomoc! Wdzięczna Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...