Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ty który jesteś nad świerkiem nad górą
nad szczytem z którego we mgle mgłę jest widać
milczeniem przenikasz biel kartki i pióro
i krzyże tworzące wśród lasu ciąg pytań

***

wymykasz się myślom jak sen nieskończony
zaledwie się zaczął już kończyć się musi
nim zdążę zapytać o sens niewiadomych
co obraz stworzyły lecz jakby za krótki

bo urwał się nagle nim opaść zdążyłem
na glebę nieczułą dla tego pragnienia
co wewnątrz człowieka najbardziej jest żywe
lecz ginie po chwili i nigdzie go nie ma

wciąż szukać mi każesz i znaleźć nie mogę
choć echa po krzyku co świt rozerwało
więc ciszą do ciebie
tą ciszą się modlę
dla której jest ziemi i nieba za mało

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pierwotnie były trzy zwrotki. Te pod gwiazdkami. Często tak piszę. Mam wiersz. Czytam i potem dopiero jest pierwsza zwrotka, którą spinam całość. Tak było i tutaj, dlatego ją oddzieliłam. anna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czytałam ten wiersz na głos kilka razy zanim zostawiłam jak jest. Ten wers podobał mi się, właśnie przez tą "kostropatość". Czytany głośno staje się wyraźny. Tak to widziałam, dlatego nie wprowadzałam w nim zmian. Dziękuję za kom. anna
Opublikowano

Przyznaję: jestem pod wrażeniem wiersza. Przedmówcy napisali dlaczego. Dodatkowo dla mnie jest on doskonałym materiałem do analizy warsztatowej.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...