Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przypadki wyróżniają przechodniów
witryny odbijają graffiti na prostokątnych kartonach
ludzie wychodzą do pracy jak poranne gazety
nie wiadomo kto ich przeczyta
gdzie wylądują

niebo wypełnia sucha chmura
którą widać tylko w gardłach
w przerwach na listy umarłych
pisane na zapas do teczek
z czerwonym paskiem

niebo jest zamknięte
i nauczyciele rozchodzą się do domów
wypełniać obowiązki jak doniczki
sterylną ziemią
niebo jest zamknięte i być może
się otworzy

brak poczucia większości
otwiera perspektywę
kto nie korzysta ze śmierci
nie ma prawa do życia
słowa baranieją
a ludzie dzielą się
na porcje trawy

Opublikowano

Tutaj jest bardzo niejasno, przynajmniej jak dla mnie. Bowiem: w pierwszej i drugiej strofie

sytuacja liryczna lewituje gdzieś na granicy banału, prostoty (w negatywnym ujęciu), a pisania

na poważnie, tworzenie wcale niebanalnych obrazów.

W strofie trzeciej: podwójne uderzenie banialuków językowych: "niebo jest zamknięte", ale nic

straconego, może "się otworzy". Starasz się przeprowadzić w każdym wersie dziwną

kombinację, ale wychodzi nieporadnie - bo albo biegunka (jak leci), albo stwardnienie (może boleć).

Ale w następnej strofie... yes, yes, yes, tylko bez "brak poczucia większości". Dla siebie

zatrzymuję:

kto niekorzysta ze śmierci
nie ma prawa do życia


W ostatecznym rozwiązaniu wiersza - według mnie - wypada słabo.

Pozdro,
:::)

Opublikowano

rażące kolokwializmy: "gdzie wylądują", "słowa baranieją" obok ciekawych fraz: :"niebo wypełnia tylko sucha chmura /którą widać tylko w gardłach", "ludzie dzielą się /na porcje trawy"; mnóstwo tu rzeczy zbytecznych, zwłaszcza powtórek o "zamkniętym niebie", nudziarstwo i ględzenie obok nielogiczności, bo co to znaczy:"brak poczucia większości"? względem czego-kogo?
wiersz powinien wrócić do warszatu, bo warto coś poprawić, wygładzić;
J.S

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szef rządu jasno dał do zrozumienia, że to on ustrojowo odpowiada za politykę Państwa Polskiego i błysnął doskonałą znajomością Ustawy Zasadniczej - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej.   Źródło: Do Rzeczy    Tak, ustrojowo - tak, a jego rządy muszą być oparte o Ustawę Zasadniczą - Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, a nie o Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak: zwierzchnikiem Sił Zbrojnych jest Prezydent Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, także - podpisywanie jakichkolwiek ustaw po opinii ze strony Trybunału Konstytucyjnego Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - to też leży w gestii głowy Państwa Polskiego, otóż to: w Polsce są trzy władze - ustawodawcza, sądownicza i wykonawcza, natomiast: władzę nadrzędną nad tymi władzami sprawuje po prostu Naród Polski i to władze publiczne mają obowiązek służyć Narodowi Polskiemu - nie na odwrót.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej - niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...