Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

skąd się biorą białe bzy rzucane w śnieg
nie brak koloru brak czucia

już kwiecień a wciąż
białe cienie szronu

pąki lipy za oknem
półmrok i prześwit
jak głos który nadzieję z uśpienia podnosi
obiecując bukiety słońc

przed domem rozsypią popiół
kiedy zima od nowa





*don't slide - nie poślizgnij się
Tytuł zapisany w j.angielskim ma lepsze brzmienie ;)

Opublikowano

Ajć, no ja jestem przeciwnikiem wszelakiej angielszczyzny w języku polskim, a co dopiero

w wierszu :D Ale zgadza się: "wydźwięk" ma całkiem pociągający, ale niczego nie zmienia :)

Pocieszający jest fakt, że nie jest to banalne:

już kwiecień a wciąż
białe cienie szronu


Zastanawiają te białe cienie - można przyjąć, że pozostałości po siarczystej zimie, ale

ja kopałbym do drugiego dna, może naciągane, ale niekoniecznie. Dalej, na zakończenie,

przemyślany, enigmatyczny dwuwers:


przed domem rozsypią popiół
kiedy zima od nowa


To to jest na serio dobre: to jest bardzo proste, to jest bardzo nieproste, banał niebanalny.

Podoba się, ale niektóre fragmenty powodują moją niechęć:

pąki lipy za oknem
półmrok i prześwit


Jak dla mnie za bardzo niezrozumiały skrót myślowy, elipsa znaczeniowa. Ale kompozycja,

którą zamyka wspominany dwuwers, zadawala.

Pozdrawiam

Mario :::)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Znam ten popiół w śniegu i jak zawsze ujmuje. Zastanawiam się nad zapisem pierwszego dwu wersu. W zaproponowanej formie następuje płynne połączenie pierwszego wersu z drugim :

skąd się biorą białe bzy w śniegu
nie brak koloru brak czucia

ale nie wiem czy nie psuję treści.

Pozdrawiam świątecznie.
Opublikowano

Ciekawe mam tylko takie moje uwagi ,,brak czucia" ---- kojarzy się np z paraliżem, nie lepiej ,,wyczucia".

tam ,,nadzeję" ----bez ,,ę"

Od strony grafiki zawsze mnie Agato zastanawiają u Ciebie długie wersy, nie lepiej zastosować przerzutnie, ale to tylko wola autorki

ciekawy wiersz

szacuneczek

bestia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ciekawie rozpisałeś swoje myśli o wierszu Mario.
Dziękuję serdecznie.
Będę bardziej gadatliwa jak wrócę z poza gór i strumyków :D
Święta, święta i po świętach ... urlopik ;)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Znam ten popiół w śniegu i jak zawsze ujmuje. Zastanawiam się nad zapisem pierwszego dwu wersu. W zaproponowanej formie następuje płynne połączenie pierwszego wersu z drugim :

skąd się biorą białe bzy w śniegu
nie brak koloru brak czucia

ale nie wiem czy nie psuję treści.

Pozdrawiam świątecznie.
Muszą być rzucane Basiu ;)
Dziękuję. Pozdrawiam poświątecznie :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marcinos Gałkowskos - wrzuciłeś takiego fuzza swoim komentarzem, że aż podskoczyłam z radości :D
A bukiety słońc to takie obiecanki cacanki, wiem że dopowiesz sobie przysłowie odpowiednio do nastroju ;)
Dziękuję. Pozdrawiam :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No tak wtedy nadzieje byłyby mnogie ;) ale chodzi o tę pierwszą która jest zapłonem do reszty ;)
Przerzutnie stosowałam dawniej często, gęsto i doszłam do wniosku, że są przereklamowane ;) :D
Dziękuję bejbe :))
Serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No tak wtedy nadzieje byłyby mnogie ;) ale chodzi o tę pierwszą która jest zapłonem do reszty ;)
Przerzutnie stosowałam dawniej często, gęsto i doszłam do wniosku, że są przereklamowane ;) :D
Dziękuję bejbe :))
Serdecznie.

racja, tylko myślałem o licznie mnogiej do bukietów słońc, jasne nie ma różnicy:):):):)

szacuneczek

bestia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hihi... chyba się mianuję 'skrótatorem' (nie mylić ze skrutatorem) Twoich tekstów ;)

bez bz, bz ładnie brzmiały i wyglądały ale ostatecznie zdały mi się nieco pretensjonalne
a oto i moja wariancja :

kwiecień
a wciąż białe cienie szronu

pąki lipy za oknem
półmrok i prześwit
głosu
podniesienie z uśpienia
obiecuje

bukiety słońc

znów posypią popiołem
kiedy zima

z gałowaniem poczekam na wersję ostateczną ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Rączki nie myj toż to balsam,                      stąpasz drogą, jakaś trwalsza?
    • Mocne uderzenie w jądro systemu*             Poddanie w wątpliwość najbardziej szokującego współczesnego odbiorcę dogmatu dzisiejszej religii imperialnej, jaką jest niewątpliwie holokaustianizm, doprowadziło do wielkiej nadaktywności jego nadwiślańskich wyznawców. Sarkaniom i potępieniom nie było końca. W jednym, zwartym, szeregu stanęli i Jarosław Kaczyński i Donald Tusk i rabin Michael Schudrich i kardynał Grzegorz Ryś i wielu, wielu innych. Chciałoby się przypomnieć w tym kontekście wiersz Cypriana Kamila Norwida „Siła ich”: — Ogromne wojska, bitne generały, Policje tajne, widne i dwupłciowe Przeciwko komuż tak się pojednały? — Przeciwko kilku myślom, co nie nowe!… Jarosław Kaczyński, przy tej okazji, stwierdził wręcz, że to „jest uderzenie w nasze najbardziej elementarne interesy” bo „nie było administracji tak bardzo związanej ze środowiskami żydowskimi, jak ta (obecna – przyp. Red.), chociaż oczywiście sam Trump nie jest Żydem, ale Żydów już w rodzinie ma, a wiadomo, że jest bardzo rodzinny”. Nie wiem czy Kaczyński zdaje sobie sprawę, że wypominając żydowskie wpływy w Białym Domu, wyczerpuje tzw. „roboczą definicję antysemityzmu”, którą starają się rozpropagować po świecie organizacje żydowskiego lobby, na pewno jednak zupełnie świadomie pokazał, że przyjmuje wobec nich postawę służebną, gdyż panicznie się ich boi. To ponure widowisko rasowego serwilizmu, rozgrywające się na naszych oczach skłania do przypomnienia, że nie jest to wcale sytuacja specjalnie nowa. Opisywał ją już dość szczegółowo jeden z Ojców Kościoła, św. Jan Chryzostom, który w swoich „Mowach przeciwko judaizantom i Żydom”, wygłoszonych pod koniec IV w. po Chrystusie w Antiochii, zwracał uwagę na potrzebę zatrzymania judaizacji Kościoła i państwa, która najwyraźniej podówczas zaszła być może nawet dalej niż dzisiaj, przy czym szczególną uwagę przywiązywał do powstrzymania chrześcijan od udziału w judaistycznych świętach i celebracjach. Gdyby św. Jan Chryzostom przyjrzał się dzisiejszej sytuacji, zauważyłby, że jego nauki zostały niemal całkowicie zapomniane, a judaizantów, zarówno w Kościele, jak w i w państwie znów przybyło. Zresztą, po czasach Jana Chryzostoma, podobne sytuacja w różnych zakątkach świata chrześcijańskiego, wielokrotnie się powtarzała. Zawsze udawało się jednak wrócić do korzeni. Słowem nihil novi sub sole. Co nie zwalnia świadomych sytuacji ludzi od działania. - Prośba o wsparcie - Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za: 10 zł20 zł30 zł Społeczeństwo jest przecież homeostatem, czyli ma zdolność do korygowania skrajności. Najnowsza inicjatywa Grzegorza Brauna jest właśnie takim zdrowym odruchem w kierunku przywrócenia równowagi, by zbytni przechył spowodowany przez polskich judaizantów nieco wyrównać. A niejako przy okazji przywrócić wolność słowa, która jest ograniczona sprzeczną z konstytucją ustawą penalizującą „negowanie zbrodni nazistowskich i komunistycznych”. Każdy wolnościowiec chyba się przecież zgodzi, że karanie za poglądy, bez względu na to, jakie by one nie były, to barbarzyński skandal. Więc każdy wolnościowiec musi dziś sine qua non popierać Brauna.   Źródło: Najwyższy Czas!
    • I zdaniem - 58,8% - ankietowanych - kościół katolicki wywiera zbyt duży wpływ na politykę w Polsce, a odpowiedzi przeciwnej udzieliło - 25% - respondentów, natomiast - 16,2%- nie wyraziło na ten temat zdania.   Źródło: Do Rzeczy 
    • @M_arianneFajny. Pozwolę sobie przypomnieć mój z marca 2024, niemal bliźniaczy.   Rogaty kozioł w Pacanowie jawne ciągoty miał do owiec, tryk tego nie przegapił, capowi coś ucapił, już owce capowi nie w głowie. Pozdrawiam.  
    • ,, Pan mnie wysłuchał,  kiedy Go wzywałem ,, Ps 138    nie zostawił mnie  samotnym rozbitkiem  pozbawionym pomocy    cóż dla Boga  moje problemy kłopoty    ja  ja często zatracam się  w kłopotach  zapominając o Nim  a przecież…   Jezu ufam Tobie   będę pamiętał  nawet gdy…będzie dobrze  Ty zawsze słuchasz    7.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...