Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja podobnie, jak Antoni,
nie chciałam tych organów wytykać,
chociaż nie wiadomo, czy nie są aby ważną przenośnią,
wtedy ma to sens, utarte przenośnie w postaci
ust - głosu, oczu -widzenie, ucho- słuch
są i lirycznie odzwierciedlają przekaz,
odwrotnie np.może to być właśnie ze słuchu do ucha - to zmęczenie słuchu
itd.
zastanawia

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Za to ja nie zgadzam się z kolegą Antonim. Ręka może zdradzić - złożyć niechciany podpis, może uderzyć, gdy nasze wewnetrzne ja się temu sprzeciwia. Z drugiej zaś strony, zdradza nas, gdy (z różnych powodów) nie realizuje naszych zamysłów, malarskich, poetyckich, nie materializuje tego, co nam w duszy gra, czy też nie jest w stanie wykonać zwykłych codziennych gestów (paraliż).
Przepraszam, że tłumaczę "jak chłop krowie na rowie" tę modlitewną metaforę. Może się mylę w tej materii, ale akceptuję wiersz w całości. Wyraża jakiś stan emocjonalny peela / peelki. Pomysł, jest interesujący. Nie widzę potrzeby rozszerzania w wierszu wachlarza ludzkich członków (bez trywializacji).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, cóż pisz dalej
i jeszcze coś, te przerwy między wersami tą są by sobie dopisać coś czy tak by więcej miejsca zajęły słowa, można by ten zapis tak bardziej zapisać
pozdrawiam i najlepszego
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szłyszał Pan może takie zdanie, że ktoś jest czyjąś prawą ręką?
Czyli osobą, którą darz się pełnym zaufaniem.
Podoba mi sie modlitwa, żeby ktoś stał się podmiotowi lirycznemu tak bliski jak tego oczekuje.
Opublikowano

będę uparty, w ten sposbób można tłumaczyć wszystko, że można zdradzić okiem, nosem, łokciem,nadgarstkiem itd. , i wszysko można udowodnić, że białe jest czarne a czarne białe, że to jest metafora matafory itd. Problem w tym, że wiersz jest po prostu słabiutki, a pomysł był naprawdę ciekawy. Tylko trzeba go jezcze raz przemyśleć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nefretete   Dziękuję za ciekawy komentarz i serduszko.
    • @Alicja_Wysocka myślę, że tak... spokojnej nocy :) @andreas taka możliwość zawsze istnieje. Również pozdrawiam :)
    • w poniedziałek odbierzesz papierową skórę, światłem przeczuloną.   we wtorek zezłomujemy uszkodzone tętnice i żyły. zapakujesz je starannie w żółte pudełko.   niebieskie szkiełka wymęczone tym co widziały zabierzesz w środę.   słowa, myśli i uczucia oddam ci w czwartek. zrobisz z nich nawóz, nim czas je rozpadnie.   po kości wpadniesz w piątek, piąteczek, piątunio. zmieszasz z alkoholem, skutecznie osłabisz.   w sobotę na przygotowaną żyzną glebę rozrzucisz przygotowany wcześniej kompost. oczyszczoną mieszankę mnie złożysz w dołek i zasypiesz. pozwolisz wyrosnąć. w niedzielę zabierzesz mnie do domu.   potem odpocznij.
    • @Rafael Marius Zdjęcia podkreślają obraz nadchodzącej wiosny, zwłaszcza z pszczółką w roli głównej. Stanowiąc w treści wiersza, niezaprzeczalny cykl zaczynający się od wiosny i kończący zimą, obok innych istnień, jest naturalnym mięśniem 'Tkanki DMT', który przechowuje w pamięci kolejne narodziny i tak w kółko.   Pozdrawiam cię serdecznie
    • Łamiąc zimę w rok wdarł się, – Przyszedł Twój miesiąc Marsie. Dziś w Ciebie nie wierzą – (Inaczej lęki śmierzą) – Wiara Greków upadła! Wiara Rzymian upadła! Lecz są wojny – problemat: Czyż ducha wojny nie ma? Byłabyż rzecz bez ducha? Wątpliwe, bajek słuchaj: Sprawom dano patronów – Myśl starodawną ponów. Nie wierzysz w śmiesznostki? Słusznie, lecz to drobnostki: Jeśli tam jest jakiś świat I ze stanów tego rad Zamiast mieć go w nosie Rozsądnym zdałoby się, Żeby czuwał stamtąd ktoś, Śląc swą miłość albo złość, Tchnąc chłód na łby gorące Lub znów grzejąc jak słońce, Gdy tamten świat chce wojny. – Bądź w strachu spokojny: Nie jesteś, świat nie jest sam! Dobrze czy źle idziesz tam; A tu gdzieś pokój, gdzieś bój! – Spod Marsa przy Marsie stój! . . . Trudne, tu pokojowcy – Zechcą mnie do ról owcy, A ja słaby poeta, Lecz pod pantofel – gdzież tam! Ale po cichu duszą, Sam tęsknię, gnać nie muszą…   Ilustracja: Anonimowy rysunek pt. „The Triumph of Mars” (Tryumf Marsa), z około 1759.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...