Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mój przyjaciel Mat


Rekomendowane odpowiedzi

w 94 wyległem
jak wszyscy wtedy
na chodniku

wśród Ormian Bułgarów Rosjan
mafia ścigała Wietnamczyków
nikt jakoś nie ruszał

rano

nim nadszedł ktokolwiek
z biegu w niedzielę
od skośnych oczu szczeniaka wziąłem

miodowo czarny puszysty kłębek
łapska niedźwiedzie wzrok migdałowy
pysk mi od razu pod pachę wsadził
i już go nie ma

za uśmiech Kaukazu
i kreski w oczach
gęby złotych zębów błysk

przepadł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARIUSZ RAKOSKI
nieporadnie - to jeszcze chwytam i rozumiem wszystko może uciskać
ale gdzieś ty ten kołnierz zobaczył z krawatem ;p
to ulica, baby z koperkiem chłopy z jajami Rumun z kartonem i napisem „daj mi”.
no dobra kumam w formie coś ci uwiera ale tu bardziej już nie wyluzuję
może następnym razem, dzięki pozdrawiam
jan ko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

H.Lecter
w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym czwartym rano
jest piękniej i lepiej ;)
ale nie taniej, a w 94 hurt leciał
liczyła się ilość i czas - kasa robiła się sama
zgoda - liczebnik źle wygląda, też mi się nie podoba
masz pomysł na tego brzyda, dawaj :)

dzięki koment równie ujmujący
co trafiony (w dychę) z liczebnikiem
jan ko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jolanta S.

"gęby złotych zębów błysk

to mi/sie nie podoba - może coś inaczej"

tak 94 - ty
nie podoba się bo tak jest bez sensu
wyjęte z kontekstu
tekstu
spróbuj tak:

za (uśmiech Kaukazu
i kreski w oczach)
gęby złotych zębów błysk

przepadł


no jak ok?
no to serdecznie
jan ko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rozdział dziesiąty       - Czcigodni a wielce urodzeni panowie senatorowie - rozpoczął obrady król Zygmunt III Waza - jak wiecie, sytuacja naszego wielonarodowego imperium jest wielce korzystną: politycznie, wewnętrznie i miltarnie. Jednak tym, czego nie wiecie jest to, że politycznie może stać się korzystną o wiele, wiele bardziej - po tych słowach władca przerwał, nie chcąc zostać zagłuszonym przez ewentualny aplauz. Jednak godność i stateczność zebranych - pominąwszy już królewski majestat - oraz waga tak obrad, jako i podejmowanych kwestii - nakazały im zachowanie spokoju.     - Co dokładnie wasza królewska mość ma na myśli? - zaindagował Jan Zamoyski, kanclerz wielki koronny. Czując się wszak niefortunnie, iż królewskie zamysły stanowią dlań tajemnicę, która to prawda, zwłaszcza w obecności tak wysoko postawionych person przykro go dotknęła - a z drugiej przywykł już do sekretności władcy, tym samym do ujawniania przezeń planów po dogłębnym ich przemyśleniu.     - Stan rzeczy tam - król Zygmunt, będąc w doskonałym nastroju, pozwolił sobie na swobodniejszy gest, wskazując przez wielkie okno rozległej komnaty warszawskiego zamku północny zachód - i stan rzeczy tam - jednakim gestem pokazał na wschód.    Pewnego stopnia niepokój zagościł na obliczach książąt senatorów województwa bałtyckiego oraz sprawujących władzę na terenach, sąsiadujących bezpośrednio z Carstwem Moskiewskim. Dobrze wiedzieli - gdyż jakże inaczej? - zarówno o szwedzkim pochodzeniu jego wysokości, jak i o tym, że silny korpus wojsk koronno-litewskich zażywał ostatnimi czasy gościny na stolicznym kremlu. Ale fakty te nie wyjaśniały wszystkiego. Więcej nawet - po prawdzie wyjaśniały niewiele.    - Otóż propozycja moja jest taka, aby zgodnie z tym, na co za naszą wymowną zachętą - tu władca oparł dłoń na rękojeści rapiera - zgodził się w Sztokholmie Riksdag i zgodnie z tym, na co, także pod naszymi dyplomatycznymi prośbami - tu król powtórzył gest - zgodzili się członkowie tamtejszej Dumy - żeby poprzez moją osobę imperium nasze weszło w unię ze Szwecją, co rzuci jeszcze więcej strachu na naszych sąsiadów tam - w tym momencie Zygmunt uczynił ruch dlonią ku zachodowi - zaś przez osobę królewicza Władysława połączymy się w jedno z owym prawosławnym krajem. Żeby nasi synowie, nasi wnukowie i postenaci wszystkich kolejnych generacyj byli bezpiecznymi po wsze czasy.    Milczenie, które zapadło, przerwał nie wielki kanclerz koronny, ale śmielszy od niego książę Jeremi Wiśniowiecki, wojewoda ruski. Śmielszy i żywszy umysłem, chociaż historia mu tego zapomniała.    - Suponuję - przemówił donośnym głosem - że wasza królewska mość wie coś, czego my nie wiemy. A któż to zacz, kto zdaje się, że zajrzał w przyszłość? Skąd bowiem inąd wieści o przyszłych niebezpieczeństwach owych?    - Ano od tego - król Zygmunt III Waza zebrał całą swoją odwagę, takiego bowiem zapowiedzenia nie było mu pisane ni przeznaczone dotąd wygłosić - w ktorego wszyscy tu, jako jeden, wierzymy.     Co rzekłszy, ukłonił się nisko Pojawiającemu Się. Swoim zwyczajem, kiedy i gdzie zechciał.     - Taaak - Jezus powiódł wszechprzenikliwym  spojrzeniem po oniemiałych senatorskich obliczach - pora wam na prawdziwe oświecenie...      Voorhout, 25. Listopada 2024 
    • @Stary_Kredens Ludzie nie mają wyboru? Może od razu się zabij. Nie komentuje reszty; bo to bzdury.
    • Dziękuję @iwonaroma @piąteprzezdziesiąte

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Domysły Monika Dziękuję za naprawdę przemiły komplement. :-)   Po pierwsze, jeśli Pani to nie przeszkadza, możemy spokojnie przejść na ty.   Po drugie, jeśli o wiersze chodzi, niewypały się zdarzały, owszem, bo to nie jest tak, że wszystkie utwory podobają się z definicji, czy są prawidłowo napisane, niemniej jednak, odkąd świadomie zacząłem uczyć się, jak pisać, staram się przestrzegać matematyki w tekście, by np. płynnie się go czytało.    
    • młodość to taka rzecz, którą trzeba, a nawet jest obowiązkiem wykorzystać do samego końca!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...