Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jakoś ciekawość
mnie nie zżera
kto opowiada teraz
;)
narcystyczne "Ja Jestem"
dziwnie jakoś brzmi "w obliczu" tej niezwykłości.
Dziwny ten zachwyt peela.
Nie podoba mi się.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiem, co to znaczy, a ocenę mojej osoby na przyszłość sobie daruj. Odniosłem się do całości tego, co napisane w tekście, a nie co Autorowi się wydaje, że napisał. Popełniasz błędy, których sam, zdaje się, nie widzisz. Popełniasz gafę i jeszcze wchodzisz mi na odciski. Lepiej zanim coś wrzucisz, pomyśl trzy razy i popraw. Na razie musisz zmienić kontekst "Ja Jestem" lub sposób tego zapisu, oraz to, co napisałeś w trzecim i ostatnim wersie:

szeptać mu rano i w wieczór

o nim opowiedział

Skoro mówisz o Bogu z dużej litery, to tu "o Nim" (w obu przypadkach) powinieneś powiedzieć tak samo. Brak konsekwencji gubi często zamiary, a często brzmi, jak humor z zeszytów szkolnych. I tak jest w Twoim wierszu - szkolny przypadek "uderzenia się w klamkę".
Miłej pracy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"Ja Jestem" to słowa Boga; tyle, że nie z krzewu ognistego/gorejącego, ale z wiersza. czyt. ---> z "boku" pla.
Napisane konsekwentnie i czytelnie; pierwsza, to odniesienie pla - wyjaśnienie do Kogo, drugą można traktować wybiórczo; jako odpowiedź, a zarazem opis okoliczności i intymności - pointa, to refleksia pla, kamień węgielny przkazu. że jednak potrzebny pośrednik, żeby opowiedział, żeby peel sam nie musiał definiować niedefiniowalnego.
nie zauroczył mnie, niestety, może przez tą dosłowność właśnie, ale napisany sprawnie.
pozdrawiam
kasia :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stokrotki, czy ja mogę o coś Cię dopytać?
tak, z czystej ciekawości; gdzie widzisz te sprzeczności?


tylko nie pisz o przekazie, bo i mnie kitajce irytują/mam inne widzenia, ale o treści i formie, nie wnikając w ideologię/czyjąś intymność, ale w same wersy - o.k.?
dziękuję pięknie, poczekam.
:)
kasia
Opublikowano

czytając, możesz rozumieć podobieństwo odczuwania,
delikatność, subtelność i wyczucie dotyczy również pisania.
Dlaczego ta subtelność ma miejsce w danym tekście, ponieważ
mogą być tego przyczyny. Wrodzona subtelność została utrzymana lub nastąpiło wycofanie się przez odwołanie się do własnej subtelności a z tego niemożności reagowania na agresywne teksty.
Zmysłom subtelnym jest łatwiej zaufać niż agresywnym.
Dotyk delikatny jest łatwiejszy do zaakceptowania niż silny.
Percepcja i wiara we własne siły przychodzi łatwiej dziecku, lub człowiekowi dorosłemu
zmęczonemu i źle doświadczonemu, kiedy nie musi się dostosowywać
na siłę do hałasu lub innych przejaskrawionych dla bodźców obrazów w tym również
napisanych. Dobrze jest poznać siebie w ciszy i ciemności z ograniczonym dostępem
do otaczającego świata i światła. Tak na dzień dzisiejszy to wygląda.Jednakże bez ludzi cżłowiek dziczeje, a przy agresywnych ginie. Tak myślę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stokrotki, czy ja mogę o coś Cię dopytać?
tak, z czystej ciekawości; gdzie widzisz te sprzeczności?


tylko nie pisz o przekazie, bo i mnie kitajce irytują/mam inne widzenia, ale o treści i formie, nie wnikając w ideologię/czyjąś intymność, ale w same wersy - o.k.?
dziękuję pięknie, poczekam.
:)
kasia
zastanawiam się, Kasiu, bo dla mnie to oczywiste, ale może źle odczytałam? Chodzi o to, że zupełnie czym innym jest bezpośredni wgląd w istotę Boga, kiedy odkrywasz go za pomocą swojej osobistej, sobie tylko właściwej percepcji, a co innego - gdy ktoś Ci o nim opowiada.
W każdej z tych sytuacji, Bóg okaże się najprawdopodobniej kimś zupełnie innym. Pozdrawiam serdecznie,
łucja.


odczytów może być kilka, ale konsekwencja i zbieżność są w wierszu zachowane.
powiem więcej; nie o pośrednictwo/opowiastkowość i monopol na prawdę między Bogiem, a stworzeniem mi tu chodzi. odczytuję wierszyk z różnych kątów i tak sobie pomyślałam, że przecież jednym z nich (kątów) jest walor poznawczy u zarania/od zarania. to znaczy; gdyby nie było świadectwa/pośrednictwa jednak/Słowa i Biblii, skąd byśmy wiedzieli, że On jest?
i pomijam kwestię kościoła/jego roli/doktryny jako takiej, bo z nią często nie do końca mi po drodze - ale nad świadectwem właśnie się zastanowiłam i tak też chyba można czytać pointę, ale nie tylko/i nie wyłącznie/i nie jednoznacznie. dzięki za chwilę.
pozdrówki serdeczne:))
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




odczytów może być kilka, ale konsekwencja i zbieżność są w wierszu zachowane.
powiem więcej; nie o pośrednictwo/opowiastkowość i monopol na prawdę między Bogiem, a stworzeniem mi tu chodzi. odczytuję wierszyk z różnych kątów i tak sobie pomyślałam, że przecież jednym z nich (kątów) jest walor poznawczy u zarania/od zarania. to znaczy; gdyby nie było świadectwa/pośrednictwa jednak/Słowa i Biblii, skąd byśmy wiedzieli, że On jest?
i pomijam kwestię kościoła/jego roli/doktryny jako takiej, bo z nią często nie do końca mi po drodze - ale nad świadectwem właśnie się zastanowiłam i tak też chyba można czytać pointę, ale nie tylko/i nie wyłącznie/i nie jednoznacznie. dzięki za chwilę.
pozdrówki serdeczne:))
kasia.
Być może to moja wina, spojrzałam zbyt aktualnie, nie wzięłam pod uwagę rysu historycznego. Pozdrawiam serdecznie,
łucja.
e, tam wina :)
- szkockiej nie masz? ;)
pa
kaśka
Opublikowano

Zazdroszczę Ci takiego wiersza i takiej intymności, nawet jeżeli jestem praktykującym Katolikiem. W końcu przekroczyć opłotki standardowych postrzegań to swego radzaju odwaga i umiejętność. Znaczy się dosoliłeś i dopiekłeś, ale nie przesoliłeś i nie spaliłeś (tego, tym, co zrobiłeś) przynajmniej jak na moje poczucie smaku i gustu. Oby Cię tylko to w ślepy zaułek nie zawiadło, ale pewnie nie zawiedzie, bo Bóg i tak jest wszędzie, a przynajmniej jest tam, gdzie niektórzy nie chcieliby Go wiedzieć. I nie widzą, ale tylko do pewnego czasu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J  Monteskiusz- jego zasady, dobrze byłoby, aby znów były zachowane. A nowego ministra od sprawiedliwości- lubię  
    • @Lidia Maria Concertina Coś jest...
    • @Alicja_Wysocka Prawdziwy !!
    • Robercie, strasznie mi miło, że tak uważasz... i absolutnie nie wiem co dalej napisać, a wiem, że powinnam o wiele więcej. No ale mnie zatkało i tyle, koniec, nic z tym nie zrobię :) Świetny pomysł z tym zbieraniem odręcznie napisanych wierszy, chętnie wezmę w tym udział, tym bardziej, że piszesz o swoich publikacjach w zamian, a na tym bardzo mi zależy.  Poszukam, wyślę na pewno i będę czekać na Twoje :) Dziękuję za to co napisałeś, bardzo, bardzo. Trzymaj się :) @Annna2 dziękuję bardzo :)
    • Z lewa i z prawa łamanie prawa gdy jeden drugiemu jedzie po bandzie zmieniają się miejscami na wokandzie niczym dziecięca gra w Chińczyka bo taka jest właśnie polityka człowieku nie łam się i nie irytuj lepiej teraz odpuść i nie politykuj oto prokurator ściga prokuratora na prawo nadeszła właśnie pora sędzia podważa wyrok sędziego i jak na razie nic z tego dobrego dla nikogo i dla niczego nie wynika bo prawnik atakuje innego prawnika co rusz wybuchają prawne spory jakich chyba nie było do tej pory tam ekspert ośmiesza innego eksperta na stole sędziowskim spraw leży sterta ktoś winny ktoś skazany tylko prawie jak dużo ludzi dzisiaj zna się na prawie lecz czy to jest kodeks czy z podręcznika bo taka jest właśnie polityka na sądy w końcu nadszedł ten sądny dzień choć nie da się wszystkiego wyciąć w pień ale prawdziwy Sądny Dzień będzie dziś teraz albo jeszcze za niepoliczalną liczbę lat nikt tego nie zna i nie wie o tym cały świat kiedy przyjdzie ten czas i ostateczna pora że będą sądzić też każdą sędzinę i sędziego i wzywać na niebieski dywan prokuratora ktoś coś tam zyska inny na zawsze straci bronić siebie próbować będą też adwokaci zaś radcy i notariusze na nic już nie poradzą bo sprawiedliwy Sędzia da radę z każdą władzą czy to także będzie polityka gdy się pojawi nowa pragmatyka ten z tarczą wejdzie tamten na tarczy dziesięć paragrafów całkiem wystarczy skończą się absurdy i naukowe komunały upadną wszystkie bez wyjątku trybunały ustawy nie będą już potrzebne nic nie warte w dziesięciu zdaniach wszystko jest zawarte skrzydlaty strażnik bramy jednym pootwiera a przed innymi na zawsze pozamyka ale to nie będzie już żadna polityka
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...