Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Son.Poeta.


Józef Bieniecki

Rekomendowane odpowiedzi

Poeta czując w sercu,w bezmiarze natchnienia,
Sięga pióra ,skrobie,to pod dyktat weny,
Ważne by myśl żyła,nieważne oceny.
Serca były wyrazem,i myśli brzemienia.

Słów misterne koronki,wygłaska,wychucha,
Tęczy muska barwami,posadzi wśród kwiatów,
Niedoścignioną myślą dosięgnie zaświatów.
W końcu trzykroć powtarza,i po trzykroć słucha.

Do żywego był jednak opinią dotknięty,
Gdy krytykę odczytał,tamten wyraz święty.
Wyzuty ze złudzeń, z duszą ograbioną,

Polityczna poprawność od dziś twórczość modzi,
I często po zaszczytne nagrody zachodzi.
Duszę bezwolną mu w końcu skradziono.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...