Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Co z uczniami-idiotami


Pancolek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dokładnie. To Giertych nadał nauczycielom status funkcjonariuszy publicznych. I chwała mu za to.

Rośnie nam społeczeństwo egoistów i wandali, bo jak nazwać takich osobników inaczej?
Wiedzą, że Państwo sobie z nimi nie radzi i może im co najwyżej pogrozić palcem. A przecież powiedzieć do nauczyciela: "Kurwa jebany chuju... HAHAHAHAHAHA..." i rzucić w niego czymś to ubaw z najwyższej półki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając endeckie ciągoty Giertycha, to o ile sobie przypominam, był to jedyny minister, który chciał coś z tym zrobić. Jak sam skończył - każdy wie. Natomiast jak skończył premier, który wprowadził zupełnie niepotrzebne gimnazja (i licea profilowane podobnie) - no, kojarzy ktoś jegomościa?

Oczywiście problem jest dużo głębszy, nie chodzi tylko o to jak wygląda szkoła. Nakładają się jeszcze wzory przejęte od rodziców, środowisko pozaszkolne, media (film "Ciacho" reklamowany przez WOŚP i dla dzieci od 12 roku życia - kopalnia dobrego wychowania). Bez gruntownej zmiany wszystkich tych czynników sprawa wygląda raczej beznadziejnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

straszne... odpalili petardę, rozumiem że trzeba szykować cała zmianę bielizny dla obserwatorów sceny ^^ ^^ ^^
jeszcze nie noszą broni i się nie zabijają więc nie jest aż tak źle :D

a że chamstwo to to fakt ;/ lewackie zniszczenie nasila się.

Dobry lewak = martwy lewak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zlikwidować jak najszybciej gimnazja,
podstawówka - 8 lat, liceum, studia,
jeżeli nie będzie woli politycznej zmian to trzeba wprowadzić
radykalne rozwiązania ze Szwejka - krótka rozprawa i sędzia nakazuje:
woźny, powiesić drania na trzepaku przed szkołą,

adolf - akurat w twoich ustach hasło: dobry lewak - martwy lewak,
nie brzmi najszczęśliwiej /przez imienne koneksje z innym adolfem -
tym o zabójczym, nomen omen, wąsiku/,
i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzorce wzorcami, ale brakuje wg mnie idei - gdzie ci nauczyciele z powołania, którzy uczą dzieci nie klepać regułek, a uczą rozsądnie żyć? Ja na palcach ręki mogę policzyć ludzi, którzy nie traktują tego jako zawodu, który należy odwalić.
Powoływanie się na politykę jako przyczynę dzisiejszego stanu, to za przeproszeniem - uproszczenie tematu. 100 lat temu edukacji praktycznie nie było dla wszystkich, a powszechny obowiązek szkolny wprowadzili właśnie komuniści (karykaturalny, ale fakt jest faktem). Pianie publiczne że dobry lewak = martwy lewak to iście szkolny przykład wygłaszania nietolerancji, agresji i nienawiści - jeżeli przełożymy to na grunt szkolny.
A sama młodzież, o ile się orientuje (a orientuje się poniekąd dobrze, bo nie z podręczników) czuje po prostu znudzenie i dla nich atrakcyjniejsze są gry i filmy, niż "jakiś tam Norwid i Słowacki". A młodzieży trzeba pokazać, że lata temu futuryści pisali że "będźemy zwozic taczkami z placuw, skweruw i ulic ńeświeże mumie mickiewiczuw i słowackih", a gdy się pośmieją wytłumaczyć, że ów wyśmiewany dworem szlachecki u romantyków był po prostu buntem tego wieku i cała ta idylla była po prostu jednym wielkim krzykiem rozpaczy...
To jest wyjście z sytuacji, a nie jakaś tam polityka, bo prawnik raczej dobrym wychowawcą nie będzie.
Ot, moje zdanie na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I sporo masz racji. Ja całe szczęście w życiu trafiłem aż na trzech (cud!) świetnych polonistów i to między innymi właśnie dzięki nim teraz piszę. A jednak część moich znajomych, choć mieli kontakt z tymi samymi nauczycielami, byli tym wszystkim po prostu znudzeni i traktowali nawet najbardziej interesujące zajęcia "na odwal".

Może lepiej nie szukać jednoznacznych (a nawet wieloznacznych) odpowiedzi. Lepiej myśleć co można zrobić, by obecną sytuację zmienić. Najlepiej oczywiście we własnym domu i w relacjach ze swoimi dziećmi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co można zrobić? Po pierwsze przyjmować do pracy ludzi, którzy się tym interesują, mają to coś, a nie ludzi, którzy są krewnymi dyrektorek, tudzież dyrektorów.
Po drugie - wciągać dzieci do przeróżnych inicjatyw - ja akurat mam syna w prywatnym przedszkolu i z tego co obserwuje, to naprawdę organizuje się dla nich przeróżne atrakcje (za dość poważne pieniądze). A że u nas bida w kulturze aż piszczy i nie bardzo się ma, to samemu trzeba się zaangażować. No, ale przecież nauczyciel ciągle jest wybitnie zmęczony pracą. A młodzież może uczestniczyć we współczesnym życiu kulturalnym, ale musi to mieć przestępie podane. Wzór - pan Rodzik, który osobiście chodził po szkołach i ściągał młodzież na spotkania poetyckie. Były i konkursy i wydawanie tomików, jakoś się dało.
Po trzecie wreszcie - u nas szkoła traktowana do tej pory jest jako męka Pańska i to też warto by zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele wartościowych osób, które byłoby dobrymi nauczycielami po prostu nie wybiera tego zawodu, bo znajduje inny, lepszy (lepiej płatny?). W efekcie wśród nauczycieli jest garstka wyjątkowych, którzy chcieli uczyć nawet pomimo kiepskich warunków pracy, a reszta to osoby z przypadku, które nie znalazły lepszej.

Tak czy inaczej, młodzież jest na równi pochyłej. W naszej rozmowie ujawniają się kolejne problemy, których nie ma jak rozwiązać. Warto jeszcze wspomnieć o masie prywatnych uczelni dla półgłówków, gdzie dostaje się dyplom tylko za płacenie kasy. W efekcie, choć politycy chwalą się bardzo wysoką na tle innych krajów europejskich ilością studentów, większość z nich ma bardzo marne wykształcenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Giertycha - ten wykład jego ojca, w którym snuł wywody o tym, że dinozaury żyły w czasach, gdy żyli ludzie, bo przecież widziano smoka wawelskiego - to plotka była czy co?

W ogóle na nazwisko "Giertych" się wzdrygam. "Zero tolerancji". Młodzież ambitną, alternatywną chłostać, a zostawiać armię łysych głów bez ideałów. O, przepraszam - z jednym ideałem: zabić tego, zabić tamtego, bo nam nie pasuje (Wszechpolscy).

Porażka.

I znów mam ochotę na:

Bursa Andrzej
Modlitwa dziękczynna z wymówką

Nie uczyniłeś mnie ślepym
Dzięki Ci za to Panie

Nie uczyniłeś mnie garbatym
Dzięki Ci za to Panie

Nie uczyniłeś mnie dziecięciem alkoholika
Dzięki Ci za to Panie

Nie uczyniłeś mnie wodogłowcem
Dzięki Ci za to Panie

Nie uczyniłeś mnie jąkałą kuternogą karłem epileptykiem
hermafrodytą koniem mchem ani niczym z fauny i flory
Dzięki Ci za to Panie

Ale dlaczego uczyniłeś mnie Polakiem?

No czemu????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swego czasu, świeżo po skończeniu studiów próbowałem, rozwoziłem dziesiątki cv, raz tylko wezwano mnie na rozmowę i to było tyle. I nie pisze tutaj po to, żeby się żalić, bo jakoś żyję, ale po to, że w sumie straciłem ponad 15 000 tys., i czasem mam ogromną chęć napisać do UJ o zwrot tych pieniędzy.
A co dalej - ja mam takie wrażenie, że w tym momencie z Polski chce się zrobić kolonie Europy - tania siła robocza za zachodzie, bezrobocie w kraju, kształcenie półgłówków przez półgłówków - to ówczesny model naszego Kraju. Młodzież się po prostu gubi - niezrozumiałe tradycje, nudne filmy Wajdy, które zarabiają na siebie przez przymusowe chodzenie na nie do kina, a wszystko to w sosie hipermarketowych rozrywek. Wyższa rozrywka ciągle spotyka się z jakąś niechęcią, w sumie więcej jest gadania, co by trzeba zrobić - niż samej roboty.
Dlatego ja perfidnie się cieszę, że ten kulawy system daje o sobie znać w tak agresywny sposób bo jestem z dala od tego, a znam to lenistwo i niechęć wszelakich urzędasów IV RP. Teraz szykuje wprowadzenie cenzury :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A gdzie on chciał chłostać tę ambitną, alternatywną młodzież? Gdzie chciał promować armię łysych? Sorry, ale to bzdury nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. To, że jego polityczni przeciwnicy zarzucają mu takie rzeczy, to chyba nie znaczy, że trzeba to przyjmować jako prawdę? bo gdzie na to jakiekolwiek dowody, gdzie te chłosty "ambitnych"? Reaguję alergicznie na powtarzanie takich tekstów, bez względu na to kogokolwiek one dotyczą. Lepiej już poważnie porozmawiać o faktach. Np. sprawa listy lektur - pomysł był średni, wykonany źle, ale wystarczy pomyśleć dlaczego wtedy wszyscy bili w tarabany o inkwizycji i liście zakazanej, a później, gdy kolejny minister listę zmienił była cisza? Właśnie dlatego, że w rzeczywistości nie chodzi o listę samą w sobie, nie chodzi o tego nieszczęsnego Gombrowicza, tylko o znalezienie pretekstu do dokopania przeciwnikom.

Podobnie z Młodzieżą Wszechpolską - sorry, ale oni nikogo nie zabijają. Można ich krytykować (i też to robię), ale krytykować sensownie. Tymczasem znów sprawa jak przy liście lektur: z Młodzieży Wszechpolskiej robi się neonazistowskie łyse pały, gdy tymczasem w Polsce działają prawdziwi neonaziści, którzy nie tylko rzucają kamieniami w parady równości, ale na swoich stronach nawołują do bicia i zabijania konkretnych osób, które im podpadły - podają np. numer telefonu czy adres młodej dziewczyny, która ma kilku przyjaciół Murzynów, podają namiary na jakiegoś czarnoskórego studenta, zdjęcia działaczy młodzieżówek lewicowych itd. przy każdym pisząc, że trzeba im dać nauczkę, że trzeba ich wyrzucić z kraju, że trzeba się ich pozbyć. To jest realny problem, o którym się milczy, podczas gdy drukuje się na pierwszych stronach zdjęcia Młodzieży Wszechpolskiej pozdrawiających się hail Hitler (czy jak oni wolą - salutem rzymskim).

Nie mam zamiaru wybielać Giertycha, nie głosowałem na niego. Ale bardzo irytuje mnie sprowadzanie dyskusji do powtarzania takich obiegowych tekstów.

A jeżeli chodzi o Macieja Giertycha, to jest on kreacjonistą. Mnie akurat spór kreacjonistów z ewolucjonistami mało obchodzi, każdy niech sobie uważa co chce, obie strony mają i mocne i słabe argumenty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lista lektur proponowana przez Giertycha miała wiele plusów i nie miała nic wspólnego z cenzurą. Plusami było to, że nauczyciel mógł zmienić lektury wg swojego uznania. Można się np. zastanawiać nad Dobraczyńskim, który pisał opowiadania o sowietach ratujących święte obrazy i był za połączeniem marksizmu z katolicyzmem, ale nie o to tutaj chodziło. Mundurki to pomysł stary, ale mundurki mają to do siebie, że młodzież powinna siedzieć w szkole, a nie po parkach.
Ja większe zagrożenie widzę w tym całym pseudo liberalizmie, feminizmie, socjalizmie niż w prawicy. Ale też nie należy mylić pojęć nacjonalizmu z faszyzmem, co często się miesza, a występy niektórych działaczy prawicy są naprawdę na niskim poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A gdzie on chciał chłostać tę ambitną, alternatywną młodzież? Gdzie chciał promować armię łysych? Sorry, ale to bzdury nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. To, że jego polityczni przeciwnicy zarzucają mu takie rzeczy, to chyba nie znaczy, że trzeba to przyjmować jako prawdę? bo gdzie na to jakiekolwiek dowody, gdzie te chłosty "ambitnych"? Reaguję alergicznie na powtarzanie takich tekstów, bez względu na to kogokolwiek one dotyczą. Lepiej już poważnie porozmawiać o faktach. Np. sprawa listy lektur - pomysł był średni, wykonany źle, ale wystarczy pomyśleć dlaczego wtedy wszyscy bili w tarabany o inkwizycji i liście zakazanej, a później, gdy kolejny minister listę zmienił była cisza? Właśnie dlatego, że w rzeczywistości nie chodzi o listę samą w sobie, nie chodzi o tego nieszczęsnego Gombrowicza, tylko o znalezienie pretekstu do dokopania przeciwnikom.

Podobnie z Młodzieżą Wszechpolską - sorry, ale oni nikogo nie zabijają. Można ich krytykować (i też to robię), ale krytykować sensownie. Tymczasem znów sprawa jak przy liście lektur: z Młodzieży Wszechpolskiej robi się neonazistowskie łyse pały, gdy tymczasem w Polsce działają prawdziwi neonaziści, którzy nie tylko rzucają kamieniami w parady równości, ale na swoich stronach nawołują do bicia i zabijania konkretnych osób, które im podpadły - podają np. numer telefonu czy adres młodej dziewczyny, która ma kilku przyjaciół Murzynów, podają namiary na jakiegoś czarnoskórego studenta, zdjęcia działaczy młodzieżówek lewicowych itd. przy każdym pisząc, że trzeba im dać nauczkę, że trzeba ich wyrzucić z kraju, że trzeba się ich pozbyć. To jest realny problem, o którym się milczy, podczas gdy drukuje się na pierwszych stronach zdjęcia Młodzieży Wszechpolskiej pozdrawiających się hail Hitler (czy jak oni wolą - salutem rzymskim).

Nie mam zamiaru wybielać Giertycha, nie głosowałem na niego. Ale bardzo irytuje mnie sprowadzanie dyskusji do powtarzania takich obiegowych tekstów.

A jeżeli chodzi o Macieja Giertycha, to jest on kreacjonistą. Mnie akurat spór kreacjonistów z ewolucjonistami mało obchodzi, każdy niech sobie uważa co chce, obie strony mają i mocne i słabe argumenty.

Dokładnie, jestem za Arkiem. Zawsze medal ma dwie strony: grzebanie w liście lektur było żenujące. Jako katolik (!), ale student, wolałbym zamiast Sienkiewicza już bardziej np. jakieś sztandarowe dzieło literatury gejowsko-lesbijskiej, bo o to w edukacji chodzi: o poszerzanie horyzontów, kształtowanie opinii, nie zamykanie się na jeden słuszny nurt itd.

Niemniej co do zabiegów "zero tolerancji" jest mnóstwo plusów. Popieram Arka.

ps: i jestem (serio) za laniem po mordach, jak Patryk (chyba ironicznie) napisał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • łatwo  i MIŁĄ zgubimy  gdy grosza  skąpimy    więc liczmy  mniej troszeczkę  starczy do Rzymu  na wycieczkę    więc niech rozsądnie płynie  spodoba się to  i dziewczynie    11.2024 andrew  Sobota,Już weekend  
    • Potencjał od potencji  Jak wilk za owcą lecisz   Byleby nie mieć dzieci  Im lepsza tym jest większy    To nie tekst jak Szekspir  Od lekkości po niebyt Od rzeczy czy na rzeczy Tu nie ma żadnej puenty
    • - To zapał; za to kota złap. - Azot?                     Kota but, tu bat - 'ok.            Azo, kot i kogut tu. Go... kito - koza.                Natala; kotku, tu kto kala tan?    
    • Stojąc nad spokojną wodą, spoglądamy w kierunku oddalających się deszczowych chmur, gdy za nami zachodzi słońce następnego dnia mozołu nad życiem doczesnym.   Widzimy tęczę poniżej waniliowo brunatnych spodów chmur oświetlanych jakimś dziwnym złotym blaskiem zza pleców, na tle granatowego nieba.   Wszystko wydaje się zalane jakby ciepłem i światłością, kontrastem tego co było i co nastąpi.   Tego, czego tak poszukujemy wędrując pomiędzy barwami życia.   Właśnie tak patrząc i szukając opadamy już z sił, skalani bezradnością.   Prawdę mówiąc ileż można się katować i mordować by tę syzyfową pracę doprowadzić do końca i poczuć, że znowu trzeba będzie zacząć   Zacząć następny dzień, obładowany kolejnym ciężarem. Ciężarem bezskutecznych prób wzajemnego zrozumienia. Ciężarem bezskutecznych prób wypowiedzenia tego, co leży na sercu. Jedno i drugie nigdy nie zostało ustanowione, ni usłyszane.   Może byłoby lekko po prostu udawać, wypić razem kawę czy herbatę. Rytualnie odmówić pacierz przed zbawicielami samotności Rytualnie wejść do łóżka i odbyć cowieczorne bębnienie ciał   Może byłoby ani to lekko, ani to ciężko zacząć studia z przykazania matki i ojca. Popołudniami zasiąść przy tytule magistra nad telewizyjnymi bujdami posolonymi zawiłościami z zaskoczeniami. Popołudniami zasiąść przy szachach i łamigłówkach z nadzieją, że uznanie innych da nam moc władcy Eterni.   Może byłoby pikantnie zjeść trochę boczku, karkóweczkę; przyjarać wielbłądkiem lub pobawić się z Marysią. Cmoknąć wujka Janusza czerwonymi, niespełnionymi od namiętności ustami Grażynki. Cmoknąć obrazek Jezuska, który powędrował do zeszytu 10-latka podczas noworocznej kolędy.   Nie mówmy o bólu, to takie passe.. teraz mówimy już wprost o chorobach i niedoli. O demencji starości, gdy człowiek nie może zapomnieć o tym, jak będąc dzieckiem robił w majtki O demencji starości, gdy człowiek nie może przypomnieć sobie o tym, jak będąc w kwiecie wieku bawił się drogimi zabawkami   Gadane, gadane, gadane całe życie przerobione.   Może najmniej myśleć musi ten, który myśleć nie musi.. oczywiste Może najmniej spożywać musi ten, który spożywać nie musi.. oczywiste Może najmniej cierpieć musi ten, który cierpień nie rozumie no cóż, chyba nie trafiłem tutaj z sensem i z rytmu wybiłem tę pieśń. Praca nie jest pracą dla kogoś, kto się jej wyuczył i wykonuje ją bez zastanowienia Umysł przydymiony nie przejmuje się konsekwencjami nieprawidłowości, w które wpadł a jazda na ostro przypomina co najwyżej bieganie dzikiego wieprza po zagrodzie.   Nie ma ciężarów i nie jest lekko właściwie wszystko jest w stanie nieważkości; grawitacja bawi się udając istnienie. Względne, bowiem cóż istnieje?   Szczęśliwy ten, który nie wie czym jest szczęście. Radosny ten, który nie wie, czym jest radość. Przejrzał ten, który nigdy niczego nie widział. Mądry ten, który nie wie, czym jest wiedza. Uznany ten, który nie wie, czym jest uznanie. Odważny ten, który nie wie, czym jest odwaga. Sprawiedliwy ten, który nie wie, czym jest sprawiedliwość. Prawdomówny ten, który nie wie, czym jest prawda. Zbawiony ten, który nie wie czym jest zbawienie. Poznał Boga ten, który nie wie kim jest Bóg. Żywy ten, który nie wie czym jest życie.   Wiara w tym, który nie wie, czym jest wiara. Nadzieja w tym, który nie wie, czym jest nadzieja.   Nie ma go ani tu, ani tam. Nie ma go ani jutro, ani dziś.   Jak wiatr przeminął już, bowiem nie ma ni czasu, ni przestrzeni. Wszystko jest tym czym jest i czym nigdy nie było.   Taka w swojej istocie jest śmierć a skoro w ogóle jest śmierć nie ma miłości.     Tak właśnie kończy się jesień zmiana jest tym, co jest stałe zmiana jaźni w nicość.   Żadne teorie nie odpowiedzą na żadne pytanie jesteśmy w kropce i nie ma wyjścia Czarna dziura - mówiąc potocznie przemieniła się w więzienie niczym czeluść cyklu życia i śmierci zabezpieczona męskim orgazmem zapieczętowana wytryskiem nasienia i wchłonięciem plemnika przez kobiece jajeczko   Chociaż w sumie.. mamy metody, by i to powstrzymać. Spirala domaciczna - spiralą wyginającego ludzkiego gatunku jest w dwóch kierunkach biegnącą. Tak właśnie jest lżej, czyż nie?   Niektórzy twierdzą, że wiemy o świecie dużo ale znajomość praw nie jest wiedzą, co najwyżej, właśnie - znajomością praw. To co się wydarzyło... to, co się wydarzy... Wszystko wyjaśni determinizm, pomimo i tak nieistotnych anomalii na poziomie kwantowym Bo któż je ogarnie?   Więc wędruj przez życie i nie daj się znieść prądom wmawianego sensu. Korzystaj ze wszystkiego, bo przecież z czego miałbyś nie korzystać, a cóż masz do stracenia? Wiatr w polu.   A na końcu? Cóż, będzie ciekawie! Bowiem.. przecież, jak to wszyscy lubimy sobie śpiewać: "wesołe jest życie staruszka". A jeśli nie masz na to wszystko ochoty? Cóż, każdy znajduje swoje drzwi, bo jak to bywa mało kto zna słowa Królowej Popu: "you will find the gate that's open even though your spirit's broken".   Skrajności. Kiedy jeszcze kochałem i myślałem, że jestem kochany miałem ksywkę na portalu o poezji SkrajSkraj   Zwiastun tego czym stanie się ta miłość która nigdy przecież miłością nie była.   Lecz teraz cieszę się bardzo, że po tej całej burzy przyszło mi poznać pierwsze słowa wypowiedziane przy założeniu świata, których treść ukryta jest w literach powyżej. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko zdrada.   I znam te, które wybrzmiewały wcześniej i wybrzmiewać będą już zawsze. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko wzajemność.
    • Raz co udał; koparka, kra, pokładu oczar.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...