Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
nocy bezksiężycowa
bezkresem wiedziesz
niespokojne sny


szukają zaczepienia
spacery po gzymsie
o krok od przepaści
nadzieja zbyt długo

za zamkniętymi drzwiami
nie widać łez
i ból nie drąży sumień


bez miłości tak łatwo
zgasić knotek o nikłym płomieniu
w cudzym interieur
trzcinę nadłamaną
połamać

litością
pro publico bono
Opublikowano

Pierwszy komentarz a niech mnie , co tam Krysiu pisać na temat Twojej poezji jest Super
mam 1 ale ,,zgasić ledwie tlący knotek " nie wiem ale ten wers z całosci jakoś nie przemawia do mnie tutaj chodzi o 2 słowa , ledwie", gdyż nie gra mi tu logika, ,,knotek" tutaj znowu nie pasuje mi zmiękczenie, ale to tylko moje spostrzeżenie może mylne.

szacuneczek

be

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Już śpieszę, Bestyjko, z wyjaśnieniem. Wiesz świeżutki i wymaga retuszu, dlatego dzięki za Twoje "ale"...już troszkę zmienione, jednak muszę nadmienić, że kursywa ostatniej zwrotki opiera się na Izajaszu (por. Iz42,3), więc "knotek" i "trzcina" wiernie oddane :)
serdecznie dziękuję
:)))))
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czasami smolista ciemność
wręcza pęk melancholii
nie sposób z nimi zasnąć
w ramionach bezsenności

dziękuję Jolu za "ciepły"
i życzę także ciepełka
:)))
serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...