Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dziewczęta z ciasnych mieszkań
uparcie nie słuchają
matek z kodeksami

chłopcy z dobrych domów
kochają przejazdy
bez szyberdachu

darmowe litery umawiają
wycieczki na pola nadużyć
przysposobienie do życia
kwitnie bez przerwy

na sto lat owa
moda na sukces

(13 I 2010)

Opublikowano

Witaj Krzysztofie, tu Cię odnalazłem.
Tak to przypomina owo pokolenie szczurów, pędzące bez sensu do przodu.
Upojone tym co na fali... to smutne, bo przeważnie giną na pierwszej życiowej przeszkodzie.
Serdeczne, przyjazne pozdrowienia. Janek

Opublikowano

baczny obserwator "mody na sukces" jesteś :))
chlopcy i dziewczęta "róbta, co chceta"...przecie wolność ...
"cel uświęca środki", więc za wszelką cenę...wszystko, co modne...
ech, rozpędziłam się...niczym "pociąg" do nikąd :)))

serdecznie pozdrawiam Krzysiu :)))
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jeszcze bardziej ciekawie skomentowane :) dziękuję i pozdrawiam serdecznie Judyt :)))
edit: tylko " ta moda" wkroczyła nie pytając,
paskudna moda, -na puentę- J. (:wzajemno
moc miłości bez zbędnych przejazdów
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jeszcze bardziej ciekawie skomentowane :) dziękuję i pozdrawiam serdecznie Judyt :)))
edit: tylko " ta moda" wkroczyła nie pytając,
paskudna moda, -na puentę- J. (:wzajemno
moc miłości bez zbędnych przejazdów
dzięki przeserdeczne :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


edit: tylko " ta moda" wkroczyła nie pytając,
paskudna moda, -na puentę- J. (:wzajemno
moc miłości bez zbędnych przejazdów
dzięki przeserdeczne :)))
przeserdecznie proszę, jak Ty będziesz dziękować
to ja en-krotnie i może się nie skończyć(;
'twórczy niepokój' - popieram to zjawisko uwikłane,J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...