Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

każdy ma twarz
nie każdy z twarzą wychodzi
dobrze na zdjęciu
w dowodzie osobistych doświadczeń

nie ma złudzeń
panika wyświęci środki
czystości po harakiri
pinceta stygnie w formalinie

rytuał odbicia się w sobie
stąpa z nogi na nogę
ściele mgłę sprzed oczu

lunatyk zabije się o próg
między plażą a morzem
możesz istnieć

Opublikowano

przeczytałam uważnie ten wiersz - zaciekawił :))
próbując w ten sposób poprawić, jak to czytam i rozumuję:


każdy ma twarz
nie każdy z twarzą wychodzi
w dowodzie osobistych doświadczeń
dobrze na zdjęciu

nie ma złudzeń
panika wyświęci środki
czystości po harakiri
pinceta stygnie formalnie

rytuał odbicia się w sobie
stąpa z nogi na nogę
ściele mgłę oczami

lunatyk zabije się o próg
między plażą a morzem
możesz istnieć

to tylko taka moja próbka na to, co Ty na to :))
serdecznie

Opublikowano

każdy ma twarz
nie każdy z twarzą wychodzi
dobrze na zdjęciu
w dowodzie osobistych doświadczeń
----------------

sam mówiłeś: jeśli w zgodzie ze sobą...a jeśli peel ma "tego" świadomość - wygra
:)))))
dobry wiersz, kolejny, jak rzekł był Krzysiek
:))))))))

Opublikowano

Witam
najmniej widzi się 1.strofa

każdy ma twarz
nie każdy z twarzą wychodzi
dobrze na zdjęciu
w dowodzie osobistych doświadczeń


pierwsze 3 wersy niejako wyrwane z kontekstu
- prawie że banałem pachną, dopiero czwarta nadaje mu wyrazu.
Jeśli miałaby zostać z tą twarzą, to może:

twarz
nie zawsze wychodzi
dobrze na zdjęciu
osobistych doświadczeń

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


twarz musi zostać!:)
to od niej zaczyna się kontakt wzrokowy [najczęściej:)))]
a że banał może, autorowi się podoba:))
dzięki za zainteresowanie i podjęcie się tuningu
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


u Ciebie późno, u mnie już 10
zapraszam:)
a ja dzień dobry
pozdrawiam
r
He wracam z tego Jurka i masz tak późno!
Witam i tak zaraz o wierszu. Nasuwa się obraz rozliczeń, wewnętrznych rozrachunków, oczyszczenia z win, aby wyjść z twarzą dumnego człowieka. Ale Panie Bieluchny-tylko moje skojarzenie.

Kocham plażę i morze. Tam pomiędzy jednym, a drugim rozmyślam, wyrzucam to co złe, czuję się wolna i spokojna :))
Wiersz ciekawy, zwłaszcza ten próg, ale i pinceta stygnie formalnie.
Pozdrawiam ciepełko-zasypało białą kołderką wsie drogi :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


u Ciebie późno, u mnie już 10
zapraszam:)
a ja dzień dobry
pozdrawiam
r
He wracam z tego Jurka i masz tak późno!
Witam i tak zaraz o wierszu. Nasuwa się obraz rozliczeń, wewnętrznych rozrachunków, oczyszczenia z win, aby wyjść z twarzą dumnego człowieka. Ale Panie Bieluchny-tylko moje skojarzenie.

Kocham plażę i morze. Tam pomiędzy jednym, a drugim rozmyślam, wyrzucam to co złe, czuję się wolna i spokojna :))
Wiersz ciekawy, zwłaszcza ten próg, ale i pinceta stygnie formalnie.
Pozdrawiam ciepełko-zasypało białą kołderką wsie drogi :))
wróciłaś i się rozwinęłaś:) - dziękuję za komentarz i czas poświęcony
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie chciałabym, zeby mi się to przysniło.
1 strofa banalna. Odstaje mi "nie ma złudzeń"- takie stwierdzenie ad hoc, bo kto lub co, skąd.
Mam tylko jedno skojarzenie po tym wierszu- plastikowy worek.
Pzdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W ramionach pachnących wrzosowym runem,  w oczach, w których świat gubię jak w szumie. Miły! - ja pragnę być tylko przy Tobie!   Lawendo czerwcowa, ma pani w donicy! Gdy jestem przy Nim, świat cały mój milczy, Już nic się prócz kwiatów - zapachu - nie liczy.   Ucieczka od Niego straszliwym jest buntem, wszak z dala od kwiatów żyć tylko jest trudniej. Ach, Kwiecie mój, nie każ odchodzić okrutnie!   Dwanaście złych nocy i jeden dzień milszy, uścisków Twych, Miły, nikt nigdy nie zliczy, wzrok ciepły Twój poznam i w obcej ulicy.   Patrząc na Ciebie jakoby na różę, za wrzosów zapachem i w noc ciemną ruszę. Och, Kwiecie! - na Tobie swą miłość wymuszę!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dziękuję @Nata_Kruk, pozdrawiam!
    • @Łukasz Jasiński nie jesteś aż tak dobry, poziom niziutki. Myślę, że to niewiele zmieni. Agnieszka ma wysokie IQ :)
    • @MigrenaNajwiększymi zbrodniarzami są ideolodzy a potem oprawcy. Ktoś stwierdza, że rewolucja wymaga ofiar, a inny bezmyślny, który dorwał się do władzy to wykonuje. Może trzeba przypominać jak skończył Maximilien Marie Isidore de Robespierre. I słowa być może Dantona "rewolucja pożera własne dzieci" , to tak na powstrzymanie zapędów.  Na świecie jest sporo takich rocznic, za którymi stoją zbrodnie, masakry i tysiące ofiar. 
    • Poezja   Nazbyt dobrze lubię oglądać znamię w moim oku   zachwytów nie ma końca: pewna ignorancja i psucie krwi   tym wszystkim dla których kształt języka jest środkiem do celu,   nazbyt dobrze pociąłem lustro na kawałki: słowa są trwalsze od brzytwy,   tak bardzo jestem chory i ku zaskoczeniu świata: wciąż myślę.   Łukasz Jasiński (luty 2011)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...