Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Agatko, droga Agatko wiersza mało w wierszu ale intencję rozumiem.
"Atomowe serce matki" otwiera taką przestrzeń, że zatyka dech w piersiach.
Przemyśliwałem kiedyś opis tegoż, przerosło to moje możliwości. Ty Agatko, sukcesu nie masz, ale spróbowałaś. Brawo za odwagę!

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No fakt genialny to on nie jest ;) ale w granicach stanów średnich się mieści ;)
trudno składać puzzle tego typu, ale ile przy tym zabawy :))
Dziękuję za słowa otuchy, komlement i odwiedziny :)
Pozdrawiam serdecznie też :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Messalinie !
Byłeś po części prowodyrem do tego tworu !
Zero wdzięczności z Twojej strony ?
Tego chyba nie zniosę ;)
A jak gitara?
gra ;)?
do przodu - już piszę, ale będziesz dźwięczny ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dobra; nie chcę się pastwić; wiersz do bani - ale docenam doniosłość intencji.
powodzenia

kaśka.

Akurat woda jest symbolem, i ona została tutaj właśnie tak przedstawiona, bo jest źródłem życia i jego pożywką jak i fundamentem: może być różnorako zestawiana i wykorzystywana; dla mnie akurat w tym wierszu ona jest cierpliwa, niezmienna, konsekwentna, spokojna i wdzięczna. W takiej perspektywie kolejny wers – ten pod tym o bezsensownej wodzie – jest w rzeczy samej metaforyczną konsekwencją, ponieważ nabiera w nim właściwości oczyszczających /ducha i rożnych jego zamienników w zależności od wyznania/.

To nie jest warsztatowy automat. Nie wszystkie wersy są programowo oryginalne; to jest wiersz wypośrodkowany – zestawienia lepszych i słabszych wersów i słów tworzą wiarygodny obraz emocjonalnej refleksji.
Mnie się podoba, Pozdrawiam

Nie przypuszczałam Tomku, że staniesz w obronie wiersza i to jeszcze mojego, serio.
Jeszcze dziwniejsze jest to, że zgadzam się z Twoją argumentacją i odczytaniem;
Warto było ;
Dziękuję, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Akurat woda jest symbolem, i ona została tutaj właśnie tak przedstawiona, bo jest źródłem życia i jego pożywką jak i fundamentem: może być różnorako zestawiana i wykorzystywana; dla mnie akurat w tym wierszu ona jest cierpliwa, niezmienna, konsekwentna, spokojna i wdzięczna. W takiej perspektywie kolejny wers – ten pod tym o bezsensownej wodzie – jest w rzeczy samej metaforyczną konsekwencją, ponieważ nabiera w nim właściwości oczyszczających /ducha i rożnych jego zamienników w zależności od wyznania/.

To nie jest warsztatowy automat. Nie wszystkie wersy są programowo oryginalne; to jest wiersz wypośrodkowany – zestawienia lepszych i słabszych wersów i słów tworzą wiarygodny obraz emocjonalnej refleksji.
Mnie się podoba, Pozdrawiam

Nie przypuszczałam Tomku, że staniesz w obronie wiersza i to jeszcze mojego, serio.
Jeszcze dziwniejsze jest to, że zgadzam się z Twoją argumentacją i odczytaniem;
Warto było ;
Dziękuję, pozdrawiam.

Że stanę w obronie wiersza jakiegokolwiek tak po prostu nie przypuszczałaś? Ja czasem staję w obronie, czasem w obronie wiersza, czasem wiersza nie bronie bo sam się broni; czasem któraś krytyka jest niedargumentowana należycie bądź nazbyt pobieżnie wykonana w myśl jakichś górnolotnych pojęć własnych o idealnej poetyce, której nie ma. To wszystko jest subiektywne, bardzo subiektywne. Najbardziej lubię wiersze których nie komentuję wcale, poważnie; choć ten jest dobry, i też go polubiłem. Co do Twojego pisania to ja nabieram rozsądku ;D Bo ja się zmieniam jak kalejdoskopy, miejmy nadzieję że w dobrym kierunku, że w dobrą stronę. Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie przypuszczałam Tomku, że staniesz w obronie wiersza i to jeszcze mojego, serio.
Jeszcze dziwniejsze jest to, że zgadzam się z Twoją argumentacją i odczytaniem;
Warto było ;
Dziękuję, pozdrawiam.

Że stanę w obronie wiersza jakiegokolwiek tak po prostu nie przypuszczałaś? Ja czasem staję w obronie, czasem w obronie wiersza, czasem wiersza nie bronie bo sam się broni; czasem któraś krytyka jest niedargumentowana należycie bądź nazbyt pobieżnie wykonana w myśl jakichś górnolotnych pojęć własnych o idealnej poetyce, której nie ma. To wszystko jest subiektywne, bardzo subiektywne. Najbardziej lubię wiersze których nie komentuję wcale, poważnie; choć ten jest dobry, i też go polubiłem. Co do Twojego pisania to ja nabieram rozsądku ;D Bo ja się zmieniam jak kalejdoskopy, miejmy nadzieję że w dobrym kierunku, że w dobrą stronę. Pozdrawiam ;)
Mnie się widzi, że w dobrą ;
Podoba się ta przemiana, domyślam się że nie tylko mnie ;
Buźka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Że stanę w obronie wiersza jakiegokolwiek tak po prostu nie przypuszczałaś? Ja czasem staję w obronie, czasem w obronie wiersza, czasem wiersza nie bronie bo sam się broni; czasem któraś krytyka jest niedargumentowana należycie bądź nazbyt pobieżnie wykonana w myśl jakichś górnolotnych pojęć własnych o idealnej poetyce, której nie ma. To wszystko jest subiektywne, bardzo subiektywne. Najbardziej lubię wiersze których nie komentuję wcale, poważnie; choć ten jest dobry, i też go polubiłem. Co do Twojego pisania to ja nabieram rozsądku ;D Bo ja się zmieniam jak kalejdoskopy, miejmy nadzieję że w dobrym kierunku, że w dobrą stronę. Pozdrawiam ;)
Mnie się widzi, że w dobrą ;
Podoba się ta przemiana, domyślam się że nie tylko mnie ;
Buźka.

Aleś całuśna ;D Agato, mnie się nie trzeba bać, bo właściwie to jest niedorzeczne, kiedy sam jestem bezbronny jak mucha w pajęczynie; a pająków wykarmionych tu ci w bród na tym forum: co rusz to poeta, co rusz to geniusz, co rusz to lepszy i kochający literaturę więcej niż szaleńczo, mocniej niż rozsądnie...
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mnie się widzi, że w dobrą ;
Podoba się ta przemiana, domyślam się że nie tylko mnie ;
Buźka.

Aleś całuśna ;D Agato, mnie się nie trzeba bać, bo właściwie to jest niedorzeczne, kiedy sam jestem bezbronny jak mucha w pajęczynie; a pająków wykarmionych tu ci w bród na tym forum: co rusz to poeta, co rusz to geniusz, co rusz to lepszy i kochający literaturę więcej niż szaleńczo, mocniej niż rozsądnie...
;)

Dobrze jest poznać więcej niż jedną z Twoich stron ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W sumie wszystko się tu trzyma kupy. Do wizerunku peelki, namalowanego w pierwszej zwrotce, pasują wynurzenia z drugiej zwrotki, owo naiwne, baśniowe przekonanie o służalczości świata.
Wpływ tequili ;)
Opublikowano

[color=#FF0000]myśląc o swoim wyobcowaniu
już wiesz że nie ma bohaterów

zostali jeszcze bracia
powietrze i ogień
rozsiewają pożary [/color]

plus za powyższy fragment, reszta de facto słaba, ale ogólnie coś we mnie ujął :)

pozdrawiam śnieżnie i mroźnie, niestety :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA nie zasnę przez torebkę:) śliczna jest:) taki kolor mi pasuje:) to był mus cynamonowy, mało słodkie, oni robią to serku naturalnym:) lubię miodową kawiarnię, bo sami wyrabiają w swojej restauracji. Kto teraz nie używa telefonu:)
    • Miłości mojego życia tylko Twoich życzeń pustka zjadłem ciasto z czerwoną galaretką, otrzymałem pierwsze życzenia od osoby, którą zdradziłem Moje szuflady nie zamykają się od usprawiedliwień na łamańce wyborów Zdrada niestety nie boi się miłości   Miłości mojego życia Słońce dziś karmi rośliny, które mają już dość deszczu, a ja czekam, aż zadzwonisz na numer, którego nie masz Babie lato wita i żegna rześkością zachody słońca, które nie kolorują już tylko obłoków, a ja czekam w kolejce Miłości mojego życia, aż przytulę Cię kiedyś w moje urodziny, bo chcę wierzyć, że nie znamy jeszcze swoich numerów     
    • Do odsłuchania tutaj: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        czas... słowo z wagą odbija się echem światło z lampy cięte myślę tym oddechem   kształty przezroczyste gorące kolory jak usta pocałunki skały roztopione i plaża czarne oczy żar co pali w stopy pamiętasz dno - co spadło raptownie? dodawało mocy   my między powiekami w przerwie cisza i huk spieniony oddech dwa ciała i ten jeden ruch zużyliśmy się bliskością przyjemnie jak nigdy spadaliśmy z falami rozgrzani sparzeni kolory których nie było czuliśmy je skórą   dotyk zachłanny poszybowaliśmy górą   czas... ma wagę! świeci odbija się we mnie ciepło gorąco i ciebie wciąż tę samą a przecież nową...   czas! ma wagę! parzące iskry westchnień oddane wulkanem obmyte falami obmyte dniami i ten huk co spada z wiatrem to nasz czas!   pożytek z kolorów z gorąca które parzy czarne szkiełka pamięci w dłoniach wciąż się żarzą i krzyczą: "pamiętasz?" fale niosą dalej aż huk przeora ciszę gwałtownie dostojnie   my sparzeni oddani na dnie aż na grzbiecie fali znów w locie miłość popłynie dalej wciąż czuję ten żar pod stopami oddech sól na języku i ciebie nową i tę samą w każdym serca biciu...    
    • @Waldemar_Talar_Talar   tak :) doceniać srebro gwiazd :)    Uroczy wiersz :) pozdrawiam:)     
    • @violetta   :) Violetta… chyba nie rozstajesz się z telefonem? ;) i uwieczniasz każdą chwilę;)    torebka świetna! Złoto do Ciebie pasuje:)    Taka dawka cukru…hmmm, nie zaśniesz dzisiaj;)   a szyszka to beza czy krem ? Ja jutro planuję tak grzeszyć…:)))   @bazyl_prost   to prawda my kobiety lubimy zdrobnienia :) takie słodziaczki z nas ;)    buziaczki bazyl ;)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...