Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

samotny otulony szadzią lasek
w oddali horyzont przybliża Nowy Rok
choinki świecą lampkami
nie mogą się doczekać sylwestrowej nocy

ktoś strzela w chmury racami
na dnie stawu gruby połamany lód
nie do wiary że aż tak zmarznięty
zastanawiam się czyje emocje znalazły się pod wodą

czas wyłowić brudy zeszłoroczne
wykąpać je w ciepłej wodzie
z odrobiną nadziei na lepsze
po strudzonym starym

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie, nie,chodzi o ulice Księżycową na moim osiedlu pod lasem!
Bajka o każdej porze roku ...zapewniam!
Noworocznie i serdecznie!
Ania
Opublikowano

Nie pasuje mi ten wiersz ani trochę, ale być może powinnam poznać to magiczne miejsce, by dotarło co nieco więcej do mnie.

Alunko,
zdrowia, szczęścia i miłości w Nowym Roku :)

buziaczki
/bea

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za czytanie ,dziwi mnie nieznajomość tak prostych znaczeń!

-Szadź (też: sadź) – osad lodu powstający przy zamarzaniu małych, przechłodzonych kropelek wody (mgły lub chmury) w momencie zetknięcia kropelki z powierzchnią przedmiotu .

lasek - młody las 3-4 ro letni
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak Górka Borkowska...to jestem na tak;):)pozdrowki aluno:)
Nie,nie Droga Bernadetto1 ,to moje tajemne miejsce zamieszkania!
Serdeczności powodzenie i spełnienia w Nowym Roku 2010!
Ania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za czytanie ,dziwi mnie nieznajomość tak prostych znaczeń!

-Szadź (też: sadź) – osad lodu powstający przy zamarzaniu małych, przechłodzonych kropelek wody (mgły lub chmury) w momencie zetknięcia kropelki z powierzchnią przedmiotu .

lasek - młody las 3-4 ro letni
Ale co to ma wspólnego z seksem? Nie mam pomysłu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale co to ma wspólnego z seksem? Nie mam pomysłu.
A seks Szanowny Panie Stefanie ...zamarzł i to na dobre , przynajmniej w wierszu.
Serdecznie !
Tak blisko Nowy rok ,a my tu uwięzieni w ....poezji,,,,dziękuje!
Ania
No to seksualnego Nowego Roku, co tam...
Opublikowano

jak to może być że połamany lód leży na dnie stawu, z czego wnioskuję, że pod wodą?? zrób sobie drinka to zobaczysz ze lód pływa po wodzie, bo ma mniejszą od niej gęstość.
U Ciebie jak zwykle 'samotność, nadzieja, emocje', całość jak z kartki z życzeniami noworocznymi.
Dawno Cię nie czytałam, nie widzę żeby cokolwiek zmieniało się na lepsze.
Pozdrawiam aga

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...