Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drogie ognisko.
zgasisz się, zmarzniesz, umrzesz
gdy będę stał i wyciągał z Ciebie gwoździe,
które ostatnio wypluwasz.

Wrócę do Ciebie gdy dopadnie
mnie migrena, lub gdy planety
ustawią się we właściwym szeregu.

myślisz że pojechałem za kobietą
w głąb kariery, władzy, spieniężenia
własnych wartości.

pracowałem ciężko
budując gmach ludzkości
zmywałem naczynia i gasiłem świece.

tak straciłem Wartości
których mnie uczyłeś
ludzie wybili mi z głowy rozważania
nad Goethem, Proustem i Staffem

Jestem kelnerem
na wołania: "chleba i igrzysk"
biję się w piersi i zapominam
kim byłem.

Opublikowano

jest fajny pomysł, ale przegadany; ja bym cięła, ograniczając się do najciekawszych momentów - są takie.
i nawet mi wersaliki nie przeszkadzają, w sumie doszukałam się interpretacyjnego uzasadnienia.
ej, "wgłąb"? tego się nie pisze rozdzielnie?
pozdrawiam
kaśka :)

Opublikowano

Na wstępie dziękuję za opinie i poświęcony czas.
krzysztofie marku - cieszę się, że zaciekawiły Cię moje wypociny. Odchudzenie może i byłoby przydatne, w moim jednak mniemaniu - niekoniecznie.
droga kasiu - dziękuję za dostrzeżenie "najciekawszych momentów". I oczywiście po sprawdzeniu poprawiłem - oczywiście, że należy pisać "w głąb"
Pozdrawiam.

Opublikowano

Pierwsza myśl - zmienić "zgasisz się" na zgaśniesz", ale nie wiem, czy ta uwaga ma cokolwiek na celu. Pomyślałem, to piszę :D

Wkradł Ci się taki dziwny rym, 3 wersy położone blisko siebie mają końcówkę -ości. Może większości nie przeszkadza to w czytaniu, ja jednak odnotowałem. Reszta uwag? Odchudzać! Bo są perełki. Pozdrawiam ;)

Opublikowano

Zacznę od końca - ostatnia strofa miażdży i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W sumie nie dodam więcej, bo też sugeruje cięcie - kosić zaimki, kosić nazwiska, bo potencjał jest potężny. Nie rozgadywać się, wnikliwy czytać i tak odgadnie, w czym rzecz.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...