Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niestety, z dedykacją dla Ob... hahaha :)


Natura płata przeróżne figle,
najczęściej dziwne tworzy figury,
proste i krzywe, śmieszne i tkliwe,
trójkąty, koła a nawet bzdury.

Prostak powinien być ciągle prosty,
chyba, że nagle zmienia mniemanie
i wtedy chętnie staje się krzywy...
... od dzisiaj koniec z prostackim stanem!

Wytęża wszystko czego brakuje
i chce być zaraz zupełnie inny;
nie taki prosty, że aż do bólu
choć temu przecież sam sobie winny.

Kiedy się skrzywił garbem prostoty
i śmiało ruszył pomiędzy ludzi,
nawet nie spostrzegł, jak wyszło szydło
i prostak znowu się w nim obudził.

Skrzywiony stale, jak pies nad miską,
którą mu koty znów wylizały,
wyszczerzył zęby gniewem zbielałe
w krzywym zwierciadle swej własnej chały.

na nic krzywizny prostych zabiegów
i Ministerstwo Niemądrych Kroków,
prosty nie lubi być chyba prostym
dlatego wszystko pojmuje krzywo.

Opublikowano

Emilu - Dzisiaj cytaty mojej Babci:

"Cham chamem - na wieki wieków Amen!" i "Nie pomogą doktoraty - kiedy człowiek chamowaty"

A poza tym, sam nie raz przekonałem sie, że - "lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć"

Mam też nadzieję, że czytelnicy rozróżniają te dwa odmienne słowa - Prostak i Człowiek Prosty, żeby nie było jak u Miłosza -

KTÓRY SKRZYWDZIŁEŚ

Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,

Choćby przed tobą wszyscy się skłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi że jeszcze jeden dzień przeżyli,

Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.

Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.

Washington D.C., 1950 (!!!)

To jeden z moich ulubionych - też o Prostaku, który ma władzę - Pozdrawiam Marek

"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie przesadzaj. Ten wiersz Miłosza nie jest wcale taki zły.

Mam ustawiczne problemy z rozróżnieniem obu panów, wszak " różnią się od siebie
jak dwie krople czystej wody " ; )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Herr Lecter, Pan tutaj jeszcze jest? Ja myślałem, że już dawno Pana na tych czerwonych taczkach wywiezli, nieopatrznie posadzonych w ogrodzie. Nie pomogę Panu, co do wychodków dworcowych, bo nie bywam. Pisywał Pan tam czasami, gdy brakło papieru toaletowego? Sam bym nie wpadł na podobny przykład, ale w kręgach zbliżonych do pieriedonowszcziny jest to możliwe, czego dowodem jest Pański wpis, Lecterze.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie przesadzaj. Ten wiersz Miłosza nie jest wcale taki zły.

Amerrozzo, szybki jesteś, jak błyskawica i celny, jak sztucer z optyką. Szybcy i martwi...
Na szczęście jesteśmy w tej pierwszej kolumnie. Ktoś musi żyć po to, by inny nie musiał... hahaha
dzięki za wpis i pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Nic się nie lękaj i skacz na tę płachtę...",. to z Tomcia Palucha.
Ruffle_puffle, śmiało wciskaj, to wszystko jest przemyślane. Dzięki minusom wyląduję za darmo w "P", zaoszczędzając limit czasowy na poezję, którą piszę chętnie i bez musu, nie tak jak "Prostaka".
Swoją drogą myślisz serio, że dział "Z" jeszcze istnieje? To pogorzelisko po łunach i pożarach, chociaż zgliszcza najbujniej porastają trawą... dziwne. Dziękuję, że przeczytałeś, a za szczerość masz plusa ode mnie. Bo to wiersz rzeczywiście do niczego, ale prawdziwy. Prawda nie jest piękna, w odróżnieniu od kłamstwa ale ściga kłamstwo, jak cień światło. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Anonimowy aneks do anonimu... ; )

Widzisz, takich wielbicieli się człowiek doczekał :)))
Na szczęście te wypociny grabicza mówią same za siebie, a ich lepiej zostawić, niech się taplają w tym swoim błotku.
Działamy, Piotrze, działamy...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Darek, nie wszystkim się podoba i chyba dobrze, to znaczy trafia w szerokie grono;
i sympatyków i malkontentów. Taki już los wierszowania. Nie każdy znajdzie coś dla siebie.
Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .... tutaj, pomimo smutnej treści, uśmiechnęłam się, że za.. grzech.. tylko jeden, to może aż tak źle nie jest (żarcik) Samoświadomość, że potrzebuje się pomocy (w modlitwie), jest już dobrym zaczątkiem na poprawę. Dołączam też do słow... @tie-break
    • Mogłoby się nieźle czytać, jako taki flow, usiłujący oddać akt twórczy w formie strumienia świadomości, tylko zrób coś z interpunkcją, bo raz jest, raz jej nie ma, to przeszkadza w czytaniu. Albo rezygnujesz świadomie, albo jednak dopracuj, bo na razie jest jeden misz-masz. Wielkie litery też nie wiadomo dlaczego od sasa do lasa.
    • @Annna2... na czas czytania włączyłam muzykę, którą dołączyłeś, ładny podkład. Anno, "Kołysanka"  to bardzo ciepłe i przyjazne słowo, ma pokołysać i Twoja.. kołysze. Przyozdobiłaś ją smutkiem, bo ktoś po drugiej stronie, tak czytam, ale dajesz w słowach nadzieję i wciąż szukasz... żeby kiedyś się dowiedzieć, poznać tajemnicę, bo przecież... miłość ma rumieńce jabłek... jakie to ładne... :) Pozdrawiam cały czas jesiennie.    
    • @Robert Witold Gorzkowski Twój wiersz czytałam powoli, smakując każde słowo. Język jest jak gobelin - gęsty, wzorzysty, wymagający uwagi. Wiersz brzmi jak modlitwa. A ta myśl o szczęściu, które ledwo się uśmiechnęło i już spada... Mocne.
    • @Migrena Przeczytałam ten wiersz i zapadła we mnie cisza. To nie jest tekst, który się "podoba" – to tekst, który miażdży, wypala i zostawia pośrodku zgliszczy. Stworzyłeś wiersz o potężnej, apokaliptycznej sile. Każdy obraz to cięcie skalpelem, które obnaża kolejną warstwę agonii świata. "Niebo pęka jak blizna po Bogu" - katastrofa nie jest tylko ludzka, jest kosmiczna i teologiczna. Apokalipsa jest tak totalna, że zatruwa potencjał życia a nawet pożera swojego Stwórcę. Nawet "zabijasz" nadzieję - pojawia się "coś zielonego", "liść, co nie pamięta deszczu". "Słońce dotyka go jak rana światła – i w sekundę więdnie." To jest potwornie okrutne. Nie ma miejsca na nowy początek. Natura nawet nie próbuje. Prawdziwym piekłem nie jest sam wybuch, ale świadomość, która musi trwać w popiele i pamiętać, że kiedyś istniał świat. "A niebo, znużone widokiem ciał, zamyka oczy, żeby wreszcie nie widzieć człowieka" - to już nie jest obojętność. To jest rezygnacja. Ostateczny wyrok. Twój wiersz ma niesamowitą siłę wyrazu. Jest porażający i świetny!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...