Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

minąłem się
na ulicy
niezauważony

nie rozpoznałem twarzy
z lustra

przeszedłem przez
cień
stopami
po ziemi

we mgle jaźni
się panoszę
srożę piórka
jeżę się
w konturach

we śnie gryzę
kołdrę ze strachu
przed jutrem
jest dzisiaj
równie strute
jak żywność
w supermarkecie

ślady
prowadzą do myjni

wodą święconą
wyczyszczę usta
z grzechów

odłożę na półkę
wyrzucę do kosza
pod dywan zamiotę
dla niepoznaki

odkryję karty

w czyśćcu
będę szczery

Opublikowano

CZYŻBY PEEL POSZEDŁ ŚLADAMI "Uwierz w ducha?!
A może wyobraźnia poety gra na emocjach czytelnia?
To tylko sarkazm ,wiersz daje do myślenia ,zauważyłam że polubiłeś poezję ...nie z tego świata.
Ale polubiłam te Twoje zagadki!
Pozdrawiam!
Ania

Opublikowano

wyrzuty sumienia to naprawdę udręka, przed ktorą chciałoby się uciec, stąd wykręty przed "tym w lustrze" i strach, że ktoś go rozpozna... wszystko na nic, ale w czyścu i tak
"wyjdzie szydło z worka" :)

tak mi się zamyśliło...
a wiersz dobry

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie poszedł, nie wierzę w duchy!!!
zjawy, mary tak ale nie w duchy:)
gram w szachy na kompie, żadne emocje, zero stresu
poezja z poza świata, mamy ją dookoła po co sięgać dalej
My się rozumiemy Aniu - szacun
pozdrawiam
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiesz - ja lu­biłem zachmurzo­ne niebo Cel­tyckie chóry przy dębo­wych stołach Gdy gar­son mil­cząc Guin­nessa na­lewał I krzepnął spokój bo świat mnie nie wołał   W ra­mionach gro­zy czy też w brzas­ku chwały To­piłem obłęd który wciąż doj­rze­wał Świat wy­dawał się być niedos­ko­nały Dla am­bicji i wewnętrznych prze­mian   Ce­niłem piękno po­nad wszelką miarę Budząc nadzieję roz­siewałem smut­ki Kar­miłem ciało i tra­ciłem wiarę Gry­wając w ba­rach za bu­telkę wódki   Słowa spłonęły wiatr roz­wiał po­pioły Spoj­rzałem w stud­nię swo­jej ciem­nej duszy Wie­czność od­kryłem w ok­ruszkach po­kory Kroplą od­wa­gi zło pragnąc wyk­rztu­sić   Dzi­siaj ro­zumiem dokąd ten świat zmie­rza Wszys­cy to wiemy lecz nikt nic nie zmieni Chcę być świadec­twem Two­jego przy­mie­rza Pa­nie coś stworzył tę prze­piękną Ziemię
    • @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam
    • @tie-break @Annna2 Przychylam się do komentarza Annny2.Rzeczywiscie nie ma tu rymów dokładnych.Vilanella to gatunek literacki, który powstał w wieku XIII i początkowo były to utwory sielankowe.Takie piosenki biesiadne.Twoja propozycja vilanelli jest raczej wierszem współczesnym, napisanym że strofami, które przypominają tylko vilanelle. Bo jako gatunek dziś już historyczny i wiekowy wymaga także zachowania rymów dokładnych bo takie rymy pisano i wówczas.Jak dla mnie jest to wiersz biały bo trudno tu doszukać się choćby jednego dobrego dokładnego rymu...
    • @Marek.zak1 tak niestety bezbronne, ale inaczej się nie da i część z nich trzeba poświęcić, na te przyziemne przedmioty...
    • @Berenika97 Jestem wołaczem z wykrzyknikiem w dłoni!                           Gdy ryknę, muchy spadają z żyrandola,                           a zaraz potem tynk z sufitu...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...