Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z każdego kąta wieje pustką,
gorzej już chyba być nie może.
tak się zawzięła nam poetka-
-zastygłem niemy w kłębku schorzeń.
boli mnie głowa i drżą ręce,
stalówka w piórze zardzewiała;
ktoś kogoś goni czy ucieka-
-jesień w kasztanach nam zdębiała!
poeci stoją w pogotowiu
bo nie wiadomo o co chodzi,
komu poetka skinie głową,
komu okaże wielki podziw?
dywany z łąki pełne kwiatów,
zachody słońca na żądanie,
gorące noce w słodkich szeptach-
-to wszystko mało jest mój panie.
chwyć pióro marzeń wczesnym rankiem
i czule w serce jej zapukaj,
napisz kwiatami i traw szumem-
-tego poetka ciągle szuka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



może pomogę, na dwie głowy
na cztery ręce i dwa pióra,
to ci gadzina wredna jędza,
że nawet Emil nic nie wskórał?
jak połączymy razem siły,
jak zastawimy wspólnie sieci,
to może wreszcie ułowimy
jak złotą rybkę, będzie klecić


Emilu, winszuję wiersza :)
Opublikowano

och jakaż durna owa pani
co gardzi lepem słownych pieni
tyle tu wkoło pań uroczych
a nuż ci która wpadnie w oczy

rozpali żarem swoich wierszy
i szepnie czule - jeteś pierwszy
dla ciebie piszę serca rytem
bezsenną nocą bladym świtem

ku tobie wznoszę marzeń cienie
i łowię ciche westchnień tchnienie
schowane w schowku ulubione
będą powracać cudne wonie

Emilu, prześliczny jest Twój wiersz :):)
a to powyżej z inspiracji :)

ponadto dopatruję się dwuznaczności
i jeżeli zgadłam, to znakomicie Ci się to udało :)

serdecznie pozdrawiam :-)
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


marudzisz trochę nasz Emilu
szukając wzlotów uniesienia
dziś jest poetka zapłakana
gdyż dusi cichcem ją migrena
nawet nie spojrzy czule z wdziękiem
bo wzrok kaprawy jakiś u niej
bolą ją biodra plecy ręce
a świata wokół nie rozumie
na domiar złego przyszła grypa
i zasiniła wokół oczu
rzekła: „panowie szybki wypad
z poezją proszę święty spokój
ja szukam chłopa co ozdrowi
doprowadzając mnie do wrzenia
i nie wierszami lecz sposobem
- potrzebny mi jest twardy temat”


a wiersz bardzo dobry

pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Krzysztofie i Marku, dwojga imion, dziękuję bardzo za poczytanie i komentarz, pozdrawiam :)

Duks, Tobie również dziękuję i cieszę się, że się podobało, pozdrawiam :)

Anno, muszę Ci odpowiedzieć, ale przyrzekam, będę grzeczny... hahaha :)
Najlepszy koniec języka za przewodnika... po kobiecej mapie zmysłów. Totolizator, e.g. hahaha

Alu,
ciągle w zachwycie
co w duszy płonie
za słów tych kilka
całuję dłonie... hihihi :)

i dziękuję za wizytę. Pozdrawiam :)

Tereso liryczna, bez zbędnych ceregieli i nadmiernej kokieterii, jeżeli mówimy, że któryś z tych wierszy jest prześliczny, to na pewno Twój.
Sprawiłaś mi tym wierszem ucztę dla duszy i za to stokrotne dzięki. Pozdrawiam :)

Jacku, jak zwykle tryskasz rymowanym dowcipem i świetną, "twardą" pół entą.

choć kobieta romantyczna
czuła wdzięczna i liryczna
często mówi, że jak... pyta
również jest nieprzyzwoita... hahaha :)

Pozdrawiam i dzięki za wizytę. :)

Panie Michale, idealnym rozwiązaniem naszych problemów byłaby poetka-nimfomanka... hahaha
Stale możny by zaglądać do kałamarza natchnienia... hihihi Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

Magdo, jak mnie nikt nie chce spełnić, to muszę sam... hahaha dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie :)

Dziękuję Panu Białemu za koleżeńskie odwiedziny i cieszę się, że zechciał popływać odrobinkę w mojej poezji. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co prawda zadartego nie mam nic, ale troszkę francuskim mogę służyć.

recherché, recherchée

le vide sort de quatre coins,
rendre tout plus pire, c’est impossible,
la poétesse s’obstine, et moi
je me perdis dans mes malaises.
la tête fait mal, les mains tremblent,
mon stylo se couvre de rouille;
quelqu'un s’enfuie, quelqu'un l’attrape ;
l’automne reste ébahie parmi les marrons.
les poètes attendent tout prêt -
on sais jamais
qui elle appelle,
qui elle éloge.
le tapis fleurie,
le coucher du soleil,
la nuit pleine de la magie –
mon ami, ce n’est pas assez !
le matin prends ta plume
et frappe à la porte de son cœur
avec des fleurs et des chansons -
c’est son désir et son destin!
Opublikowano

Hari, cieszę się, że jesteś... wiem, francuski z Tobą, to czysta przyjemność... hahaha
Jesteś dla mnie potęgą lingwistyczną, słownikiem wyrazów obcych wielu zachodnioeuropejskich języków i czułą wrażliwą poetką... Dziękuję, że pamiętałaś. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy... voulez vous coucher... hahaha

Je suis heureux que vous m'avez trouvé. J'aime beaucoup vous notre nuit dans le chat, même si j'ai peu de temps. Vous êtes toujours fidèle lecteur de ma poésie. Et pour que je vous aime beaucoup. Je le lire, et parfois arracher les éclairs dans les yeux. Une fois encore, je vous remercie de votre visite et à entendre l'équipe de nuit ... hahaha

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta moje też:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Psuje konsystencję, rozplata ręce zwrotek.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Rozumiem Cię! :)  @infeliaBardzo dziękuję! A co na to inni domownicy? :))  @violettaBardzo dziękuję!  Być może. :)  @Marek.zak1 Bardzo dziękuję za te słowa!   Uważam, że zaistniałam na Ziemi przez przypadek. W rodzinie opowiada się, że mój brat, który urodził się 30 września, jak dowiedział się w szkole, że ciąża trwa 9 miesięcy - wpadł tego dnia do domu i krzyknął do mamy: "A ja wiem, kiedy mnie robiliście".  To było 1 stycznia!  A później , przez kolejne dni drążył temat - a gdyby to było 2 stycznia? Wóczas by ciebie nie było , tylko  podobny chłopiec, a może dziewczynka - słyszał w odpowiedzi. A gdyby mama nie spotkała taty? A gdyby  .....   i tak dalej. Ostatecznie uznał, że miał farta, bo ten drugi chłopak ani dziewczyna nie zaistnieli, tylko on miał takie szczęście.  No i tu jest jeszcze sprawa gramatyki.  Jesteśmy przypadkiem , więc możemy świat "deklinować" - zmieniać jego formę, nadawać mu różne znaczenia w zależności od kontekstu, perspektywy.  Pozdrawiam :)))  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A1: początek, » o ą e « trzy jądra sylabiczne b: szczerze, » e e « A2: oknem. » o  e « — Uważam ,że warto dodać 'noc oknem', bo mamy wtedy pełny rym asonansowy » o o e « a: przynoszę, » y o ę « masz trzy jądra sylabiczne b : wiem, że »ie e « A1:  początek, » o ą e « masz trzy jądra sylabiczne —  masz częściowy asonans a; gorące, » o  ą e « trzy jądra sylabiczne b:  lśnienie, » ie ie « A2: oknem. » o  e « dwa jądra sylabiczne — rym częściowo  asonansowy a: połączę; » o ą e « trzy jądra sylabiczne b: będę » ę  ę « A1: początek, » o ą e « —  rymy asonansowe   a: dłonie » o  ie « Dwa jądra sylabiczne b:  serce; » e  e « A2: oknem. » o  e « to samo tu — rymy asonansowe a: spokojnie, » o o e « trzy jądra sylabiczne b: lękiem. » ę  ie « A1: początek, » o ą e « trzy jądra sylabiczne A2: oknem. » o  e « dwa jądra sylabiczne   ___________________________________________________________   Vilanella jest, ok! Rymy mogą być mieszane i wcale nie muszą być jednakowe, jednak dla poprawy samej estetyki warto zdecydować, jakie rymy powinny być : rymy 'b'  w  tej formie są ok, natomiast rymy A1 A2 a — rymy asonansowe i  częściowo asonansowe.   Pozdrawiam
    • córuś dajże Bóg niej byś dożyła dwóch pacierzów tak rzekła matka która niezdarnie zezuwała chodaki i szła po klepisku niczem ten pański wyrobek szybiny ino ino z razu patrzeć jak wymłóci wiater oszklone fronty powyrywa mech poutykany w szczelinach a krowie łajno misternie upstrzone w poły dech wytarmoci pierutnie zimno wziarło się we światy szarpiąc olsze pokurczone gniąc świerki oropiałe płaczące żywicą tam hen w topieli chmur lękliwym skrzekiem umyknęło ptactwo kolebała bym ja cię kolebała kaj ten wietrzyk do cna świerujący a ty ino dziecino zlękniona nie zamykaj mi łocków modrących piastowała ja bym cię córuchno po społu z tym chmurzyskiem i borem szumiawym wymościła z pierzucha posłanko byle byś mi do cna nie zamrzała    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...