Magnetowit_R. Opublikowano 23 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2009 "wiecznie trwa tylko to...." stary kuternik "Szczęki I" ;) swobodnie. ciekawie. brawo.
JacekSojan Opublikowano 23 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Października 2009 "Podmiot liryczny doskonale potrafi oddzielić codzienność od marzeń. Wie natomiast, że bez marzeń żyć się nie da. A przynajmniej poeta. Bo co to za poeta, który nie potrafi uciec poza szarugę i monotonię doczesności. I z kuchni i sypialni można czerpać inspiracje." Mr. Suicide - zaznaczyłbym, z kuchni i sypialni też... :))) czym jest liryka, jak nie konfrontacją z , określaniem granic owego , bo to poznawczo rzutuje na cały świat wokół; gra ze sobą i ze światem, co niesie w sobie ryzyko, jak w pokerze, iż pewnego dnia, jak Wielki Szu znajdzie się na śmietniku wartości; każde marzenie jest projekcją siebie i paradoksalnie - odkrywamy, że ten projekt zmienia również postrzeganie przeszłości - co było niezrozumiałe nagle staje się dostępne, czytelne; waga świadomości to dobry fundament słowa, zwłaszcza w poezji... dziękuję za dogłębność czytania; taką oceną czuję się bardziej zobowiązany do odpowiedzialności za słowo - nielekko! :) J.S
JacekSojan Opublikowano 23 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Października 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. niekoniecznie - można boso, byle we dwoje... :)) J.S
JacekSojan Opublikowano 23 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Października 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. i wieczności za mało na "to"...:) :)) J.S
Bea.2u Opublikowano 23 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. jutro zajrzę do osiołka ;) hejka. hej-hej...!? :) J.S Wiesz, Jacku... tak sobie przeczytalam jescze raz i doszłam do wniosku, że jedyny niesmak wywołują tu dwa wersy związane z jazdą na osiołku na oklep. gdyby je ciachnąć byłby smakowity kąsek z tego tekściku. osiołek stałby się osiołkiem, czyli mniej rumaczą wersją konika i wszystko by się zgadzało. postać peela w roli zgadzającej się na rolę osiołka wręcz słodka :)) ale jak mi każesz jeździć na osiołku na oklep do raju, to widzę matkę bostką na osiołku w galopie albo takiego starego chorwata na osiołku pod górkę. przyznasz, że skręca w niebezpieczne rejony... reasumując, wersję bez "na oklep do raju" przyjmuję bez zastrzeżeń. miłego dzionka ;) /b
Jolanta_S. Opublikowano 24 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Panie Jacku ni to wiersz, ni satyra, trzeba poprawić, czytelnicy nie łapią tematu, ... pieprzyć można w kuchni... na ostro lepiej smakuje... a bym zapomniała-na paluszkach musisz na go... tylko, że ona ma to gdzieś... ma ogiera :) Pozdrawiam J.S.
JacekSojan Opublikowano 25 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Października 2009 Bea 2u.; bez wspomnianego zwrotu nie ma wiersza; w kontekście "sypialni" albo i 'kuchni" masz przedziwne skojarzenia, zupełnie poza tematem...osiołek to osiołek, niekoniecznie namaszczony symbol; cały kontekst wskazuje raczej na inne cechy związane z tym słowem...bardziej te charakterologiczne; pozdrawiam! :) J.S Jolanta S.; to pierwszy komentarz mówiący o kłopotach interpretacyjnych; postrzeganie wiersza jako satyry zaskakuje, nic groteskowego nie przedstawia - jeśli już, to peela jako satyra... co do "paluszków" - palpacyjne zgłębianie tematu to tylko wstęp do sztuki, i nic nie wskazuje, że mowa tu o sztuce poetyckiej... a w tej ostatniej staram się pieprzyć tylko to, co z natury wymaga przyprawy; pozdrawiam niesatyrycznie - :) J.S
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się