Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 719
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. @MIROSŁAW C., a zauważyłeś, że mamy znów jedynie dwie płcie? Na koronawirusa chorują jedynie mężczyźni i kobiety. Z tym, że mikrob najwyraźniej preferuje tych pierwszych. Pięćdziesiąt pozostałych płci jakoś gdzieś zniknęło (?). Pozdrawiam
  2. Nie wiem do kogo to i, w sumie, nie chcę wiedzieć, ale wiersz jako wiersz podoba mi się. Gra i płynie niosąc ze sobą jakieś smutki i tęsknoty, a zakończenie nawet jakiś pozytywny akcent. Nadzieję graniczącą z pewnością, myślę. To tak moim zdaniem. Pozdrawiam P.S.: OK. Coś mi świta. Podtrzymuję to co powyżej, ale jeśli idę dobrym tropem, to myślę, że można by się zastanowić nad sensem użycia wielkich liter w poniektórych miejscach. Mogę się oczywiście mylić.
  3. Przed Cepa jeszcze I (i) brakuje do pełnej zgodności. Pozdrawiam
  4. Interpunkcja do poprawy, poza tym nawet nieźle. Pozdrawiam
  5. Przekaz zrozumiały. Wszystko się poniekąd zgadza... dopóty, dopóki się nie wykoleimy. Pozdrawiam
  6. Mi też się to za specjalnie nie podoba, mówiąc szczerze. Dzięki za wizytę. Również pozdrawiam.
  7. Oby :) lecz gdzieś tam nad nimi generał układa kolejny swój plan już przy nim mackami pogmerał za bardzo im zmądrzeć nie da nadciąga globalna pandemia przewala się walcem przez glob choroby na które wciąż nie ma lekarstwa niezmiennie tu są Dzięki Jacku. Pozdrawiam Bo lepiej też sobie tak myślę tu spędzić zarazy tej czas niż się pandemią zachłysnąć wśród głodnych zakupów dziś mas gdy zżera niektórych panika że wkrótce nie starczy im jeść to zamiast ten ogień podsycać już lepiej napisać jest wiersz Dzięki Beato Pozdrowienia na ten trudny czas :)
  8. Chyba jednak wolałbym Pannę :)))
  9. Niektórzy nazywają to NWO. Nic fajnego. Pozdrawiam
  10. Jak wyżej. Pozdrawiam :)
  11. rzuciły się pułki na półki zatrzeszczał lud zimny jak lód i ruszył w zapasy by kupić nie licząc na żaden już cud nadciąga okropna pandemia o jakiej nie słyszał ten świat wyłażą demony z podziemia gdzie spały od ponad stu lat niejeden półkownik co właśnie zdobywa kolejny już sklep w swym łożu polegnie i zgaśnie zapadnie w ostatni swój sen nadciąga okrutna pandemia o jakiej nie słyszał nasz świat na którym się człowiek nie zmienia od wielu tysięcy już lat. niejeden zaciekły półkownik co papier przytulał jak skarb niedługo o wszystkim zapomni i będzie z poległych się śmiał nadciąga bezwzględna pandemia i wszystkich ogarnia już strach nielicznych w anioły przemieni lecz wielu spotworzy do cna
  12. @jan_komułzykant, Eż ja! Doby pot. Salut ort. Sowa ta w ostro tula stopy bodajże. :)
  13. Pyro pan ino propan, a por po. Nina, poryp.
  14. Wow! A ze wszystkiego najlepszy jest... wstęp. Sorry za sarkazm, ale chyba w nie najlepszym nastroju dzisiaj jestem. Mimo to przeczytałem. Pozdrawiam
  15. Czy to miało być haiku?
  16. Bardzo interesująco to ująłeś :) Pozdrawiam
  17. Dokładnie, też mam takie wrażenie jakbym się cofnął w lata osiemdziesiąte ub.w. w PL. Jedyna różnica jest taka, że sklepy starają się uzupełniać stan na bieżąco, ale ze skutkiem takim jak napisałem powyżej. Myślę, że będzie to nic nowego, jeśli stwierdzę, że panika może zabijać równie skutecznie jak oczekiwana katastrofa.
  18. Tak, to moje zdjęcie. Jedno z wielu jakie zrobiłem kilka dni temu. I nie jest to niestety zmiana ekspozycji. W niektórych sklepach tak wyglądają półki pół godziny po otwarciu. Znika wszystko, nie tylko chleb. Warzywa mięso, konserwy, wszelkie trwałe produkty. Niektóre sklepy wprowadziły reglamentację na niektóre produkty, ale po tym co widziałem wczoraj, to niewiele to pomaga. To się chyba nazywa panika. Myślę, że jeśli jakaś siła dążyła do zdestabilizowania tutejszej gospodarki i jakikolwiek sposób przyczyniła się do tego, to jest na dobrej drodze do osiągnięcia sukcesu. Druga sprawa, to też się zastanawiam ile można w domowych warunkach zmagazynować np. chleba. Przecież to nie papier toaletowy. Pozdrawiam
  19. Super zdjęcie :) Wiersz też niczego sobie ;) Pozdrawiam
  20. Jak niewiele trzeba żeby zburzyć trwałość równowagi?! Dziś wystarczył wirus mały, co go nawet trudno zważyć. Chociaż taki jak nic prawie, stare normy zmienia w chaos i niweczy, co tak stałe nam się dotąd wydawało. Gospodarki w krąg rozwala niewidzialny wróg malutki, choć nad Wisłą, już od dawna, nikt nie wierzy w krasnoludki. Bez znaczenia jaka bestia skacze dzisiaj nam do gardeł, jeden punkt się wciąż nie zmienia: Jakoś w końcu damy radę! Kiedyś, z nami, czy też bez nas, bajzel w końcu ten przeminie. Świat znów zacznie się zapełniać, jak te półki dziś w Londynie.
  21. A paracetamoł totło ma te c a rap a Apap i pa pa
  22. Apap to paracetamol. O! Ma te car! A pot? Pa pa. Pa. Paracetamol Alom, a te cara. PAP
  23. Jesteś jak wierszem nieskończonym - jesteś jak wiersz nieskończony, albo - jesteś wierszem nieskończonym. Itd, itp. plus inne kwiatki. Niestety, nie wszystko daje się usprawiedliwić litentia poetica.
  24. Dziękuję Jacku. W sumie, to treść została zachowana, tylko nana ni na zginęło, ale to w sumie nie jest istotne. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...