Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 869
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Andrzeju, ja Cię bardzo przepraszam, ale stać Cię na więcej :) :) :). Wiem to na pewno ;) Kłaniam się nisko i serdecznie pozdrawiam :)
  2. Dzięki. Wzajemnie :)
  3. A mnie przeraża właśnie taka filozofia, która dosyć konsekwentnie i skutecznie jest nam wpajana od kilkudziesięciu lat. Jej hasło przewodnie, to: Nie ważne co było, nie ważne co będzie, liczy się tylko teraz. Nie do wiary jak wiele umysłów tę propagandę kupiło! Moim zdaniem, odcinanie się od korzeni jeszcze nigdy, do niczego dobrego nie doprowadziło. Najwyżej do uwiądu. To samo z przyszłością, jeśli machniemy na nią ręką (bo liczy się tylko teraz, bo cool jest żyć chwilą), to bez najmniejszej wątpliwości, już są tacy, którzy gotowi są nas w przyszłość poprowadzić. I będzie to z pewnością świetlana przyszłość... dla nich. Dzięki za czytanie i pozdrawiam serdecznie :)
  4. O! Nie, nie wiedziałem. Mówiąc szczerze, chyba tylko tę jedną ich piosenkę znam. Muszę im się bliżej przyjrzeć.
  5. Niezły tekst, chociaż, chyba przez to ścieranie pogardy z twarzy, skojarzył mi się z Weroniką.
  6. Chyba ta zbiorowa utrata pamięci najbardziej mnie przeraża. Riposta lepsza od wiersza. Dziękuję i również pozdrawiam.
  7. Długaśne, ale fajne. W ogóle fajnie piszesz. Pozdrawiam serdecznie :)
  8. Kilka miejsc bym poprawił, ale nie moje i widzę, że już "zasiedziałe", więc się nie wtrącam :). Lubię takie swojskie klimaty, które, niestety stają się już chyba nieodwracalną przeszłością i chyba dlatego tym bardziej warto o nich pisać. Pozdrawiam serdecznie :)
  9. To co było, się rozmyło. A co będzie? Nie wie nikt. Dziś przeważnie żyje chwilą naród, który prawie znikł. Ten co ciągle zaprzepaszcza większość z danych sobie szans, w nienażartą bestii paszczę, jak w hipnozie, znowu wlazł. W gwiezdnym pyle, po omacku, niczym ślepiec, szuka dróg. Sprzedałby się nawet diabłu, gdyby targu dobić mógł. Lecz w większości już nie wierzy, więc się piekli teraz sam. "Wie najlepiej" jak należy dbać o swój prywatny kram. Żadne prawdy mu nie służą, woli pływać w morzu kłamstw. Źródło stało się kałużą, więc odkręca z chlorem kran. Już nie szuka czystej wody, nie pociąga go już zdrój. Nudzą stare go metody, dzisiaj każdy ma swój strój. Podzielony, poplątany, w obcych sieciach gubi się. Sam zakuwa się w kajdany, sam układa się na dnie. Chociaż nie... bo gdzieś z daleka ktoś tam chyba wpływa znów i na sznurkach marionetka tańczy do utraty tchu. To co było się rozmyło. A co będzie? Kto to wie? Dziś przeważnie żyje chwilą naród... może jednak nie...
  10. Nie, nie zamierzone. "o" zagubiło się przy którejś tam edycji, a przed tem się rozlazło tak jakoś samo. Pisałem to w środku nocy, na półśnie i jeszcze nawet dokładnie nie przeanalizowałem, mówiąc szczerze. Ale to żadne tłumaczenie, ort jest ort. Wielkie dzięki za uwagę i pozdrawiam serdecznie. To było miłe :). Trochę już odpisałem pod Twoim. Dziękuje bardzo i serdecznie pozdrawiam :) Dzięki Jacku za wszystko. Tak jak napisałem, jednak coś jeszcze się znalazło ;) Pozdrowienia załączam :) A mnie ma młoda... i co Ty na to? :) :) :) Pozdrawiam Sama prawda Marku. Bardzo dziękuję i również zdrowia i witalności z całego serca życzę :)
  11. aleś ty się zestarzała wczoraj byłaś taka mała a dziś już nie do poznania może nawet nie do Gdańska na pstrym koniu łaska pańska psy po polu wieku gania a ja ciągle mniemam młody chociaż jedne mamy schody równo po nich nie schodzimy już o wzlotach nie ma mowy rozbijemy raczej głowy o nieostry kant przyczyny choć to żadna jest pociecha wieczność wszystkich jedna czeka nie odpuści mi i tobie chwilę później chwilę przedtem każde ciele przed nią zblednie nawet to co o niej nie wie chociaż wcale wiedzieć nie chce wieczność go po skórze łechce skrobie również go od środka więc zależnie jak się STARA to nagroda albo kara kiedy przyjdzie to go spotka Młodość kryje się w spojrzeniu ono czasem się nie zmienia może pomóc w otchłań wkroczyć w niej nie spłonąć patrząc w wieczność jednak czy da tym dopełznąć co wydłubią sobie oczy
  12. Cóż za forma! Pozdrawiam :)
  13. Szkoda, że do końca nie dopłynął ten statek tak, jak zaczynał płynąć na początku. Szkoda. Pozdrawiam
  14. Nieźle. Pozdrawiam
  15. Świetnie, jak zwykle zresztą. Pozdrawiam serdecznie i niech Cię omija jak najdalej... ten bakcyl.
  16. @tojuzwiersz. Zgodnie z regulaminem, nie wklejamy tutaj grafik bez tekstu. Poproszę o tekst, który mógłbym zacytować i odnieść się do niego. Pozdrawiam serdecznie :)
  17. Całkiem nieźle, chociaż rytm nieco kuśtyka i w trzeciej nieco pada logika. Te dwie sprawy jeszcze do dopracowania, moim zdaniem. Pozdrawiam serdecznie :)
  18. Zacytuję słowa filozofa: Wiem, że nic nie wiem. Wiem, że staram się być dobrym chrześcijaninem, nie wiem jak mi to wychodzi. Pozdrawiam :( P.S.: Smutek tym większy, że to w Wielkim Poście... i ciągle tyle kamieni unosi się nad głowami w zaciśniętych pięściach.
  19. Grzywacze, żyjące w lasach, były i chyba są, bardzo płochliwe. Te, które osiedliły się w miastach, oswoiły się z ludźmi i straciły naturalną czujność. Oby nie na ich zgubę. Również pozdrawiam :) poeta jest pokorny. Pozdrawiam Dziękuję Waldku. Bardzo dobrze odczytałeś. Również pozdrawiam @milczenie owiec, @CafeLatte, @Natuskaa, @Antosiek Szyszka Również dziękuję za serducha i pozdrawiam
  20. "swojego losu" przeczytałoby mi się lepiej. Lepiej trzyma rytm, który w tym fragmencie jest raczej równy, z wyjątkiem tego potknięcia, a poza tym, bardziej "normalizuje" to powiedzenie :). Są jeszcze chyba trzy takie "potknięcia", ale jakoś mnie nie rażą. Razi mnie natomiast przecinek po wielokropku. Moim zdaniem jest on tam zupełnie zbędny. Poza tym, ogólnie, bardzo dobry tekst. Żmije są jajożyworodne. Wiedziałaś? Pozdrawiam
  21. To tak jakby powiedzieć, że mięso, to ciało. Wzajemnie!
  22. W żadnym wypadku nie staram się odbierać żadnej poezji dosłownie (no może w kilku wyjątkowych przypadkach), piszę tylko, że nie nadążam za obrazowaniem Autora. A napisać przecież można wszystko. Prawda?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...