-
Postów
1 878 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Natuskaa
-
Decydujemy tylko po części, bo jakby nie patrzeć jesteśmy częścią systemu, który sobie nas wychowuje. Dobrze, że chociaż nastawienie sami sobie możemy zafundować. :)
-
Watro się pochylić nad codziennością, która zwykle w teraźniejszości wydaje się nudna... fajnie się do niej wraca po jakimś czasie :) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam.
-
Miło, że zajrzałaś do mnie. Pozdrawiam :)
-
Ależ ja nie nakłaniam. To moja proza życia, ty możesz mieć zupełnie inną "prozę życia na obiad". Wiesz jak to jest... coś nazwano ziemniakiem, ale są różne odmiany i różnie mogą być przygotowane. Ja na przykład kiedyś przez ponad rok nie jadłam ziemniaków wcale, bo zwyczajnie w mieście w którym wtedy mieszkałam (Szczecin) w żadnym sklepie nie było dobrych ziemniaków. Zresztą z tamtego czasu pamiętam jak kolega opowiadał, że podobnie widział kwestię ziemniaków na tamtejszym rynku, dlatego sobie pociągiem przywiózł z domu 50 kg worek ziemniaków... (z Konina) :)) Niestety mu te ziemniaki urosły i potem rozdawał po akademiku. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :) Masz rację proza życia czy też bardziej uziemianie jest niezwykle ważne, bez tego byłby ambaras. Dziękuję za wizytę i miłe słowo. Pozdrawiam :)
-
na ścianie powiesił mi obraz codziennie próbuję zrozumieć historię którą utrwalił zachwycam się zdobieniami taka bogata ramka a w środku kreski i plamki a co ja mogłabym naszkicować kiedy gotuję ziemniaki tylko zwykłą prozę życia kobiecy fartuszek z falbanką drewnianą łyżkę i teflon tarkę jabłko marchewkę zabawnie się potem porównuje poziomy nasycenia konsumując wszystko na kanapie wymachując widelcem zamoczonym nieestetycznie w naściennym malunku
-
normo... zagroda
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nad tytułem myślałam najdłużej. A narracja :) hmm pofantazjowałam trochę stawiając się z drugiej strony, bo tak naprawdę nie mam pojęcia, po co ktoś siedzi i wymyśla takie karteczki i je roznosi i... Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam wieczornie :) -
ciotki które wiedzą
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No to masz wesoło tyle ciotek na raz... :) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam wieczornie. -
normo... zagroda
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Słów mi zabrakło gdy zobaczyłam taki obrazek... przesada to mało powiedziane. Dzięki za wizytę . Pozdrawiam :) -
no bo to proszę pani jest tak skoro ktoś przyjeżdża indywidualnie to trzeba się nim zainteresować może za mocno wyrósł dlatego jeździ w komforcie a kto wyrasta ten się rozpycha po swojemu chce błądzić u nas nie ma po swojemu trzeba stworzyć nowe normy zrobimy to po cichu kiedy pracują dotkniemy im pomajstrujemy za wycieraczką podeślemy jakiś liścik numerowany wysoko niech sięgają w zastanowienie niech wychodzą na parking niepewne tego co zastaną pokażemy im świat nieznany one tak zabawnie się burzą w myśli w mowie w słowie w rodzinie wśród znajomych w czasie posiłku podczas pracy i mają takie dziwne fundamenty co zburzone się odnawiają niech nasze malutkie owieczki już nigdy nie będą pewne czy dobrze zaparkowały
-
Słowa niewypowiedziane
Natuskaa odpowiedział(a) na Ewa Witek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pod smętną melodię ciszy można układać długie i głośne monologi, niestety. Czasami bardzo zadawnione. Wiesz miałam taki sen, który mi tu jak ulał pasuje. Przyjechał do mnie mały chłopiec z daleka, z bardzo daleka, miał może z pięć lat, pucołowatą buzię i on na tym rowerku dziecięcym przyjechał płacząc mi, że chce zasnąć, on chce spać, więc go ukołysałam. Może to jakiś sposób na takie stany, ukołysać ból. Wiem, łatwo napisać trudniej zrobić, ale... Pozdrawiam :) -
ciotki które wiedzą
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak ja bym chciała mieć trochę spokoju, ale jeszcze trochę. W kwietniu odpocznę :) Mi to się ciotki kojarzą z najazdem, nie ważne z jakiego powodu. Siadają wtedy nad życiem każdego z obecnych po kolei i szukają złotego środka na jego usprawnienie. One chcą dobrze, ale za dużo by im trzeba tłumaczyć... Ludzkie... hmm. To chyba dobrze. A niech tam, dom jak lotnisko to szczyt marzeń, ale trzeba dążyć. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :) -
Może być. Często tak właśnie się czuję, jakbym robiła coś zupełnie nie potrzebnego... i ciągle myślę skąd to i doszłam do wniosku, że to polonistka ze szkoły średniej mi coś zrobiła :), a może teksty piosenek. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
-
To uśmiech to smutek to płacz
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Droga ma wiele "drzwi": odnóg, zakrętów, można też iść na szagę, albo naokoło... zdaje się, że to potrzebne zabiegi. Pozdrawiam :) -
Reinkarnacja
Natuskaa odpowiedział(a) na Klaudia Gasztold utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aleksytymik nie znałam tego określenia. W szukaniu części siebie faktycznie można czasami odnieść wrażenie, że ta część jest taka... nieogarnięta. Może źle odczytuję, ale tak mnie prowadzi umysł. Tylko koniec mi się wydaje nie zrozumiały... tłok, w tłumie można się zgubić albo odnaleźć. Może trzeba podjąć decyzję? Trudny wiersz, ale zatrzymujący. Pozdrawiam :) -
niby nic tylko te zmarszczki na czole
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedyś ludzie potrafili się pięknie starzeć, pamiętam jak starzały się moje babcie i dziadkowie. Nikomu nie przeszkadzały zmarszki na czole, ta starość nie nagłaśniana była łagodniejsza. Nic się nie stało śpij spokojnie :) Dziękuję pozdrawiam :) -
niby nic tylko te zmarszczki na czole
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To tylko tytuł, ja nie mam nic do swojego czoła :) Miłego wieczoru. -
niby nic tylko te zmarszczki na czole
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zatrzymałam się na chwil kilka i znów trzeba do pracy. Autobus się spóźnia, on chyba zatrzymał się bardziej niż ja, czyli wszystko zgodnie ze snem :) Grzegorzu ja codziennie dziękuję mojemu bezimiennemu stwórcy. A zmarszczki cóż chyba nie da się uniknąć. Choć te na czole to niby od wyrażania emocji, jak dziś doczytałam. Bez emocji też ciężko. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam:) Twoje myśli poszły blisko mojego roku myślenia. Dziękuję za te metafory i wejrzenie w mój mały świat. Pozdrawiam :) No i co ja poradzę jeśli zarezonuje w inną stronę :) Ja też pewnie odczytuje czasami coś innego niż zamierzał autor. Dziękuję za wizytę i miłe słowo. Pozdrawiam :) -
niby nic tylko te zmarszczki na czole
Natuskaa opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ludzie wciąż gdzieś odchodzą zabierają swoje niewypowiedziane słowa które leżały codziennie na stoliku i były jak czekolada z nadzieniem każdego dnia o innym smaku pewnie mają ważne sprawy może gdzieś właśnie się rodzą a obiecali przybyć w całości może nie zdążą umrą po drodze i się zgubią między światami nikt ich nie znajdzie w gmatwaninie bez dat godzin snów księżyców nigdzie nie dotrą ciągle biegnąc to w prawo to w lewo rozrywani na dwa obowiązki a co jeśli to tu byli w świat wciśnięci jak pacjenci bez numerka wysiadywali szybką wizytę przez godzinę na krześle korytarza niby jajko niby poręcz w nas mając na chwilę przed ciężką podróżą bo może są trudniejsze światy niż ten który mamy w głowie który wcześniej nosiliśmy wspólnie a teraz turlamy osobno sił jest niby mniej ale przestrzeni wciąż tyle samo mamy do dyspozycji gdy w swoim hodujemy obce życie jednak bardziej swoje niż kogoś tylko towarzystwo zmieniając -
ciotki które wiedzą
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Prawdę mówiąc coraz mniej mi się chce równać, bo wtedy coś umyka. Myślę, że nie zawsze da się wyrównać. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :) -
ciotki które wiedzą
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Udane się przyda, myślę, że i tobie, zatem również życzę udanego :) Dziękuje i pozdrawiam. -
znowu przyszły i rozprawiają jakby było na to miejsce już przy stole się sadzają nad tamtym wielkim tortem już koło pralki biegają ze starą ohydną plamą już już już i już mówię im zostawcie nie ważne mam takie malutkie mieszkanie że jak mi tu znów nawrzucacie to na pewno się w nim pogubię nie zasnę w nocy licząc kroki co śnięte spod poduszki wyjdą i będą się przechadzać tu i tam po skrzypiącej okrutnie podłodze stawiając teorie po raz sto czwarty nie nie nie i nie a gdyby tak raz przyszły usiadły by wypić kawę i ja zapytam co u nich to o pomidorach poopowiadają lub innym wydarzeniu nie związanym z czasem może powiększy mi się metraż
-
Miała być aborcja, a wyszło uszkodzenie... chociaż tak nie do końca. Uszkodzenie - może dla "nich", tylko kto to są "oni"? Pozdrawiam :)
-
Podchodziłam do tego wiersza kilka razy, ale za każdym razem kiedy próbowałam się w nim usadowić odczuwałam nieprzyjemne rozdzielanie. Chyba wyodrębnienie z siebie tej części w taki sposób w jaki piszesz nie przynosi mi komfortu. Mimo wszystko to ciekawe przemyślenia. Pozdrawiam :)
-
Ale przeskok z nieprzyjaciela do kochania :) ciekawe... W jednym z moich ulubionych fimów jest taka scena w której kobieta mówi do mężczyzny, że go kocha, ale już go nie lubi, z naciskiem na "już". Czy istnieje przejście pomijające lubienie... ? Pozdrawiam :)
-
Od trzeciej w dół jest doskonale, szczególnie ta trzecia... można ją poczuć na sobie... przyjemnie -nieprzyjemnie... ciężko określić nawet. Pozdrawiam :)